On 31 Mar, 13:01, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Moje dzieci nie są złosliwymi wykolejeńcami, które czerpią
> satysfakcję z dop*nia innym za to tylko, że żyja.

Wiem, ze nie sa.
Ale z tym dop* sie, hmm.
Musialabym przeprowadzic "analize",
kto, kiedy, i ile razy zaczynal.
Ale wiesz, ze mi sie nie zechce.
Bo to i tak nic nie da, ani nic nie zmieni.

> Nie odrózniasz parszywych gnidek od całej reszty.

Nie jest tak, jak mowisz, ale swoje odroznianie
zachowuje wylacznie dla siebie, i na swoj wlasny
egoistycznie pojety uzytek.
Ze tak powiem.

> I wiesz o tym, że to twoje wstawianie się to także twój feler.

Rozne osoby roznie TO, we mnie, nazywaja.
I ra roznorodnosc tez bardzo mi sie przydaje
do moich egoistycznych weryfikacji.

> Twoja sprawa, ale "cudowne" pouczenia wobec mnie sobie daruj...

Ok.

Wiesz, ze kazde z nas widzi tematy po swojemu.
I rowniez po swojemu reaguje.
Mnie wkurzaja Twoje reakcje, ale ok, wlacze sobie
"ignoruj"

> bo nie jesteś lepsza ode mnie - tylko zrozum to właściwie.

Wszyscy jestesmy ........

Wstawmy sobie tutaj dowolne slowo, co tam
komu w duszy zagrana ten temat.

Moim zdaniem - wszyscy jestesmy niewolnikami.
Wyrobnikami Natury.