Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3C10C403.D653C659@poczta.onet.pl..

> Czy mozna sie odchudzac przez intensywne myslenie ?

No jasne, ALE pod warunkiem, że :

1. myslenie Twoje idzie we właściwym kierunku, co powoduje, że
2. dochodzisz do własciwych wniosków, co powoduje, że
3. podejmujesz właściwe decyzje - także w kwestii odchudzania : )

> Dlaczego Noblisci sa szczupli.

Jakoś nikt się nad tym dziwnym zjawiskiem nie zastanawia, a odpowiedź może
być ciekawa...
Moim zdaniem bardziej lub mniej świadomie odżywiają się adekwatnie do
prawdziwych potrzeb własnego organizmu, w takich warunkach wszystkie
komórki, tkanki, narządy, układy mają zaspokojone ilościowo i jakościowo
potrzeby energetyczne i odżywcze i bez protestu zgodnie pracują na rzecz...
mózgu, a ten z przyjemnością oddaje się MYŚLENIU I WNIOSKOWANIU. Przy
permanentnym odczuwaniu ssania głodowego w żołądku trudno się skupić na
czymś innym, niż jedzenie, co łatwo prowadzi do stresu. Wiadomo, że "Polak,
jak głodny - to zły".

Pytanie, jak długo będziemy jeszcze wierzyć, że od jedzonego tłuszczu (a nie
wszelkich węglowodanów w nadmiarze) się tyje i choruje.

>
> Profesor odpowiedzial ze nie mozna sie odchudzac intensywnie myslac.

Intensywne myślenie jest wynikiem intensywnego zasilania. Najpierw musisz
wlać paliwo do baku, by samochód pojechał.

> Z powyzszego wynika jednak,ze Dieta Noblistow uzyskuje coraz wieksza
> popularnosc , jak i znalazla podstawy naukowe.
>
> Mysle wiec chudne.

Według mnie: "chudnę, bo wcześniej np. podjęłam (na skutek właściwego
wnioskowania/myślenia) prawidłową decyzję w temacie : czym mam odżywiać mój
organizm.Chudnięcie jest już tylko
efektem niejako ubocznym.

Generalnie pokutuje jeszcze odruch wrzucania do brzucha wszystkiego, co
popadnie.
Taka nonszalancja stopniowo zaczyna zmuszać coraz młodsze pokolenia do
zastanawiania się,
bo choroby mnożą się w zastraszającym tempie i obejmują coraz młoszych, a
służba zdrowia
sama jest chora : (

> I cos w tym jest. Z latwoscia mozna zauwazyc ze osoby szczuple szybciej
mysle, a osoby
> otyle wolniej.
>

Zgadza się, coś w tym jest...

Pozdrawiam
Krystyna