On Thu, 17 May 2007 11:39:37 +0200, Jurek wrote:

>> Na grupie dyskusyjnej wystepuję jako osoba prywatna.
> Aha... teraz zaczynam rozumieć... Po godzinach, i to prywatnie takt, ogłada
> lekarzowi już niepotrzebna...jasne...i przykre...

Kto z kim przestaje takim się staje.

Na agresję i chamstwo odpowiadam stosownie do sytuacji. Jeśli agresor i
cham jest pacjentem, to jeśli umiem opanowuję przyczynę tego stanu,
ewentualnie odsyłam chorego do psychiatrów, czy wzywam policję /
ochronę. Jeśli nie jest ze mną w relacji "służbowej" - nie widzę powodu,
dla którego miałbym nie reagowac jak każdy inny człowiek.

Ja tu jestem prywatnie. Jeśli mogę w czymś pomóc, to pomagam, z czystego
altruizmu, nudy, czy jakkolwiek by to nazwać. Jeśli nie mogę lub nie
chcę, to siedzę cicho. Poza jednym przypadkiem nikt z ludzi piszących na
grupie nie widział mnie na oczy jako lekarza. Nikogo nie udaję, nie
czerpię z pisania tu ŻADNYCH korzyści.

Ty natomiast prowadzisz tu konkretną działalność marketingową i
dezinformacyjną, a kiedy ktoś na to reaguje plujesz, lub stawiasz się w
pozycji niesłusznie pokrzywdzonego.

Ocenę sytuacji pozostawiam innym. Na razie mam dość.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/