Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113

91. Data: 2008-06-08 16:13:58

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

> Byłem przekonany, że to Twój wątek. A to przez to, że nie czytam
> wszystkiego... :)
>

Podejrzewałeś mnie o taki wątek i TAKI błąd? ;-)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

92. Data: 2008-06-08 21:57:06

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
>> Byłem przekonany, że to Twój wątek. A to przez to, że nie czytam
>> wszystkiego... :)

> Podejrzewałeś mnie o taki wątek i TAKI błąd? ;-)

No popatrz, nie zastanowiłem się. :)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

93. Data: 2008-06-08 22:02:31

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>> Możesz nie czytać, jeśli Ci to przeszkadza, specjalisto od
>> szeregowania swoich rozmówców. :)

> zaszeregowałem ciebie jako osobę stawiającą 'oczywiste' pytania w
> sytuacji przymusu relatywizowania swojej sytuacji :)

No poważne tematy lubię rozmawiać prostym językiem. :)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

94. Data: 2008-06-08 22:32:40

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> tren R wrote:
>>> Możesz nie czytać, jeśli Ci to przeszkadza, specjalisto od
>>> szeregowania swoich rozmówców. :)
>
>> zaszeregowałem ciebie jako osobę stawiającą 'oczywiste' pytania w
>> sytuacji przymusu relatywizowania swojej sytuacji :)
>
> No poważne tematy lubię rozmawiać prostym językiem. :)

to ciekawe czemu komplikujesz go tam gdzie tylko to możliwe.

--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

95. Data: 2008-06-08 22:36:17

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>>>> Możesz nie czytać, jeśli Ci to przeszkadza, specjalisto od
>>>> szeregowania swoich rozmówców. :)

>>> zaszeregowałem ciebie jako osobę stawiającą 'oczywiste' pytania w
>>> sytuacji przymusu relatywizowania swojej sytuacji :)

>> No poważne tematy lubię rozmawiać prostym językiem. :)

> to ciekawe czemu komplikujesz go tam gdzie tylko to możliwe.

Naprawdę? Ale chyba nie tak, żebyś nie wiedział, o co mi chodzi? :)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

96. Data: 2008-06-08 22:45:46

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> tren R wrote:
>>>>> Możesz nie czytać, jeśli Ci to przeszkadza, specjalisto od
>>>>> szeregowania swoich rozmówców. :)
>
>>>> zaszeregowałem ciebie jako osobę stawiającą 'oczywiste' pytania w
>>>> sytuacji przymusu relatywizowania swojej sytuacji :)
>
>>> No poważne tematy lubię rozmawiać prostym językiem. :)
>
>> to ciekawe czemu komplikujesz go tam gdzie tylko to możliwe.
>
> Naprawdę? Ale chyba nie tak, żebyś nie wiedział, o co mi chodzi? :)

szczerze?
nie wiem.
jak ktoś bredzi o relatywizowaniu odpowiedzialności za drugą wojnę
światową, to myślę sobie tylko, że jest hitlerem.

--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

97. Data: 2008-06-09 08:55:32

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 Jun 2008 00:45:46 +0200, tren R napisał(a):

> jak ktoś bredzi o relatywizowaniu odpowiedzialności za drugą wojnę
> światową, to myślę sobie tylko, że jest hitlerem.

Nie tylko Ty tak myślisz. Wszyscy uczciwi ludzie tak myślą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

98. Data: 2008-06-09 10:42:03

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> michal pisze:
>> tren R wrote:
>>>>>> Możesz nie czytać, jeśli Ci to przeszkadza, specjalisto od
>>>>>> szeregowania swoich rozmówców. :)
>>>>> zaszeregowałem ciebie jako osobę stawiającą 'oczywiste' pytania w
>>>>> sytuacji przymusu relatywizowania swojej sytuacji :)

>>>> No poważne tematy lubię rozmawiać prostym językiem. :)

>>> to ciekawe czemu komplikujesz go tam gdzie tylko to możliwe.

>> Naprawdę? Ale chyba nie tak, żebyś nie wiedział, o co mi chodzi? :)

> szczerze?
> nie wiem.
> jak ktoś bredzi o relatywizowaniu odpowiedzialności za drugą wojnę
> światową, to myślę sobie tylko, że jest hitlerem.

Tylko, że z tym nie do mnie. Relatywizowanie odpowiedzialności, to Twój
wymysł. Gdybyś zastanowił się nad problemem (jakimkolwiek) i potem
argumentował, pewnie byłbyś godnym interlokutorem. Ty wolisz jednak reagować
nerwowo i moje wypowiedzi nazywać bredniami, a mnie ludobójcą. Ciskasz się
od ściany do ściany z dziwnymi porównaniami. Masz skłonność do przeginania
przy interpretowaniu moich poglądów. Po co? Nie wiesz czasem?... :)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

99. Data: 2008-06-09 12:38:14

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

> Tylko, że z tym nie do mnie. Relatywizowanie odpowiedzialności, to Twój
> wymysł.

no jakby to powiedzieć najłagodniej... nie masz racji :)
ja dostrzegam odpowiedzialność. dostrzegam też złożoność czasów i
niejednoznaczność - sytuacje są różne i różni są ludzie.
jednak w momencie gdy część społeczeństwa poszła na współpracę szkodząc
tej części, która nie poszła, uważam za stosowne dokonać rachunku sumienia.

podkreślam jeszcze raz - nie jestem za rozliczaniem w sensie karania.
natomiast bardzo bym chciał ujawnienia archiwów (możliwe, że już
społeczeństwo do tego dojrzało, co kwestionował michnik na początku
"przemian", przez 4 bite miesiące siedząc w archiwach przez nikogo nie
niepokojony) i bardzo bym chciał, aby oczyścić wreszcie to szambo.

nie ma innego wyjścia jak otwarcie archiwów. nie wiem czy to jest realne
czy nie - u nas, ale tylko to jest wg mnie nawet moralnie właściwe.
z chrześcijańskiego punktu widzenia patrząc (a są chyba ku temu powody)
to aby nastąpiło pojednanie powinniśmy mieć do czynienia z następującymi
elementami:
1. Rachunek sumienia.
2. Żal za grzechy.
3. Mocne postanowienie poprawy.
4. Spowiedź szczera.
5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.

jako, ze mamy do czynienia z dyskusją publiczną, oczekiwałbym powyższych
elementów również w sferze publicznej.
ale sfera religijna ma tu dla mnie pomniejsze znaczenie.

reasumując:
oczekiwałbym przyznania się do popełnionych czynów i spuszczenia na to
kurtyny miłosierdzia.

> Gdybyś zastanowił się nad problemem (jakimkolwiek) i potem
> argumentował, pewnie byłbyś godnym interlokutorem.

więc ta kultura dyskusji w twoim wydaniu sprowadza się do określenia
mnie wprost jako nie zastanawiającego się nad czymkolwiek, a do tego
jestem niegodnym ciebie interlokutorem?

> Ty wolisz jednak
> reagować nerwowo i moje wypowiedzi nazywać bredniami, a mnie ludobójcą.

jeśli chodzi o nerwowość, to chyba kolega szanowny przesadza.
a już z tym nazywaniem ludobójcą - to szanownego kolegi sprawka.
ja tylko napisałem, cytuję:
"jak ktoś bredzi o relatywizowaniu odpowiedzialności za drugą wojnę
światową, to myślę sobie tylko, że jest hitlerem"

co w połączeniu z twoim:

"Relatywizowanie odpowiedzialności, to Twój wymysł"

automatycznie stawia cię poza podejrzeniem.

> Ciskasz się od ściany do ściany z dziwnymi porównaniami. Masz skłonność
> do przeginania przy interpretowaniu moich poglądów. Po co? Nie wiesz
> czasem?... :)

może te poglądy dają się naginać? jak guma?
kiedyś pałki policyjne były z gumy. i one zasadniczo służyły do
pałowania. ale ty byś pewnie powiedział, że nie wszyscy milicjanci
pałowali tak samo - a niektórzy to wręcz głaskali tymi pałeczkami
i śmiechu było z tego co niemiara!

--
http://dokad.prowadzi.patrz.pl
tren hakker, tre Niro, t-ster
gg 1290613

trener is nimi mnogoe smog sdelat'
trener is igracima
trener is kentakija
trener is šefom
trener is herr andrej pomahae
trener is
trener is´dzia bob mohylew na klaczy

sygnaturka moze mieć maksymalnie 4 wiersze, to co widzisz powyżej, to po
prostu kilka sygnaturek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

100. Data: 2008-06-09 22:50:36

Temat: Re: Tak manupuluje sie ludzmi w demokracji
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>> Tylko, że z tym nie do mnie. Relatywizowanie odpowiedzialności, to
>> Twój wymysł.

> no jakby to powiedzieć najłagodniej... nie masz racji :)
> ja dostrzegam odpowiedzialność. dostrzegam też złożoność czasów i
> niejednoznaczność - sytuacje są różne i różni są ludzie.
> jednak w momencie gdy część społeczeństwa poszła na współpracę
> szkodząc tej części, która nie poszła, uważam za stosowne dokonać
> rachunku sumienia.

> podkreślam jeszcze raz - nie jestem za rozliczaniem w sensie karania.
> natomiast bardzo bym chciał ujawnienia archiwów (możliwe, że już
> społeczeństwo do tego dojrzało, co kwestionował michnik na początku
> "przemian", przez 4 bite miesiące siedząc w archiwach przez nikogo nie
> niepokojony) i bardzo bym chciał, aby oczyścić wreszcie to szambo.

Rozumiem to, że jeśli masz zacięcie historyka i niepohamowaną wolę do
wyjaśniania przeszłości, będziesz wytrwale dążył do odkrywania historycznych
faktów. Bo tylko historyk ma pęd do wyświetlania prawdy bez wyciągania
konsekwencji w stosunku do twórców tych dziejów.
Na to jednak trzeba poczekać. Emocje ludu z tym związane muszą opaść, a
opadają wtedy, kiedy świadkowie tych zdarzeń są jakieś sześć stóp pod
ziemią. Dziś "wyjaśnianie" tych faktów wciąż będzie miało podłoże bieżącej
walki politycznej. Przy każdej nowej odsłonie, ktoś coś będzie chciał ugrać
na tej scenie. A to, wybacz, nie idzie w parze ze sprawiedliwością w ocenie.
Dlatego niepotrzebnie się gorączkujesz. Komuś jest to jednak na rękę. :)

> nie ma innego wyjścia jak otwarcie archiwów. nie wiem czy to jest
> realne czy nie - u nas, ale tylko to jest wg mnie nawet moralnie
> właściwe. z chrześcijańskiego punktu widzenia patrząc (a są chyba ku temu
> powody) to aby nastąpiło pojednanie powinniśmy mieć do czynienia z
> następującymi elementami:
> 1. Rachunek sumienia.
> 2. Żal za grzechy.
> 3. Mocne postanowienie poprawy.
> 4. Spowiedź szczera.
> 5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.

Dodatkowo musiałby jeszcze zadziałać właściwy odbiór społeczny. Człowiek,
który wtedy był słaby, będzie najprawdopodobniej słaby i teraz. Większość z
nich nigdy nie będzie w stanie psuć swojego wizerunku wobec swoich dzieci,
które mają go za przykład i znajomych, na których mu zależy. Chcesz więc,
żeby wiatraki się poddały. Niech one, te wiatrki, sobie mielą te wspomnienia
we własnym sumieniu. Po jaką cholerę zależy Ci na tym, żeby ktoś publicznie
krzyczał "Jestem świnia!"?
Jeśli o mnie chodzi, to kiedy zastanawiam się nad tym, czy jakiś polityk w
przeszłości był uczciwy czy to tylko pomówienie - przywołuję się do porządku
poprzez zadawanie sobie pytania, czy nigdy nikomu nie zrobiłem żadnego
świństwa... I wyobraź sobie, że coś tam w swojej przeszłości znajduję. I
wtedy zamykam gębę i przestaję faceta oceniać. Po prostu przestaję. Czego i
Tobie życzę.

> jako, ze mamy do czynienia z dyskusją publiczną, oczekiwałbym
> powyższych elementów również w sferze publicznej.
> ale sfera religijna ma tu dla mnie pomniejsze znaczenie.

> reasumując:
> oczekiwałbym przyznania się do popełnionych czynów i spuszczenia na to
> kurtyny miłosierdzia.

A kurtynę miłosierdzia, kto spuści? Wszyscy czyści, tak? Kibole ze stadionów
pewnie tylko nie będą chcieli im popuścić. :)

>> Gdybyś zastanowił się nad problemem (jakimkolwiek) i potem
>> argumentował, pewnie byłbyś godnym interlokutorem.

> więc ta kultura dyskusji w twoim wydaniu sprowadza się do określenia
> mnie wprost jako nie zastanawiającego się nad czymkolwiek, a do tego
> jestem niegodnym ciebie interlokutorem?

Wytknę Ci to za każdym razem, kiedy moje wypowiedzi nazwiesz bredniami.
Kultury trochę! ;D

>> Ty wolisz jednak
>> reagować nerwowo i moje wypowiedzi nazywać bredniami, a mnie
>> ludobójcą.

> jeśli chodzi o nerwowość, to chyba kolega szanowny przesadza.
> a już z tym nazywaniem ludobójcą - to szanownego kolegi sprawka.
> ja tylko napisałem, cytuję:
> "jak ktoś bredzi o relatywizowaniu odpowiedzialności za drugą wojnę
> światową, to myślę sobie tylko, że jest hitlerem"

A w domyśle "ktoś", to ja.

> co w połączeniu z twoim:
> "Relatywizowanie odpowiedzialności, to Twój wymysł" automatycznie stawia
> cię poza podejrzeniem.

Odcinam się po prostu od podejrzeń, że zdejmuję odpowiedzialność z agresorów
wszelkiej maści i wielkości. Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny.

>> Ciskasz się od ściany do ściany z dziwnymi porównaniami. Masz
>> skłonność do przeginania przy interpretowaniu moich poglądów. Po co?
>> Nie wiesz czasem?... :)

> może te poglądy dają się naginać? jak guma?
> kiedyś pałki policyjne były z gumy. i one zasadniczo służyły do
> pałowania. ale ty byś pewnie powiedział, że nie wszyscy milicjanci
> pałowali tak samo - a niektórzy to wręcz głaskali tymi pałeczkami
> i śmiechu było z tego co niemiara!

W innym wymiarze rozważałbym to. Do ZOMO nie wstępowali sami zwyrodnialcy.
Motywacje wstepwania były zapewne bardzo różniste. Niejeden może miał
wyrzuty sumienia po każdym uderzeniu. Jak już był w tych walących szeregach,
to walił, bo musiał.
Nie przypierdoliłeś nikomu w życiu, żeby potem szczerze żałować? ;)

--
pozdrawiam
michał