Data: 2009-04-14 12:52:44
Temat: Re: Techniki NLP
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> a ciutkę więcej możesz?
Ale po łebkach, OK.
1. Milton Ericsson stwierdził, że mózg działa trochę jak cep. Mając do
wyboru dwa stany emocjonalne związane z danym wydarzeniem, wybierze ten
przyjemniejszy.
Nie jest to może bardzo pochlebne dla naszych "wyrafinowanych" osobowości,
ale niestety celne.
Pierwszym ćwiczeniem, które robi się na kursach NLP jest "przekraczanie
bariery".
Już tłumaczę o co chodzi.
Ludzie wyobrażają sobie czas na dwa sposoby.
(i tu powinieneś zamknąć oczy i wyobrazić sobie czas.....)
już?
- jako linię prostą przenikającą ich w punkcie, który stanowi teraźniejszość
- jako horyzont zdarzeń.
Cwiczenie skierowane jest do tych pierszych.
Znowu wyobrax/przypomnij sobie stan emocjonalny związany z czyms klopotliwy.
Egzamin, wizyta w Urzędzie Skarbowym itd...
I teraz.
Stan, zamknij oczy, wyrysuj w myslach os czasu i zaznacz na niej miejsce,
kiedy to COS ma się wydarzyc.
Już?
To teraz powoli idź osią czasu w kierunku tego zdarzenia, z zamknietymi
oczami, aż do momentu przekroczenia punktu "Cos".
Co czujesz?
Z reguły czuje się ulgę, jak np. po załatwieniu sprawy.
I teraz najciekawsze.
Mózg przypisze ten stan emocjonalny do zdarzenia "Coś".
Normalnie jak cep.
2. Teraz powinnam napisać cdn.
Ale moze zaopatrz się po prostu w jakąś ksiązkę do NLP?
Ten O'Connor i Seymour był fajny, ale nie wiem, czy jest teraz na rynku.
(parę lat mineło, jakby nie było)
Nie jestem trenerem, więc nie chciałabym się za bardzo wymądrzać.
Zrobiłam kurs podstawowy, żeby zaopatrzyć się w stosowne śrubokręty, widelce
i młotki. I teraz częściej lub rzadziej z nich korzystam.
Co do Miltona E. to jestem jego gorącą fanką, polecam "Twoj glos podąży za
mna" z opisem co ciekawszych kwiatków (czytaj przypadków)
Pozdrawiam, M.
|