Wiesio wrote:

> > Mamy dwie możliwości. Ktoś wyraża zgodę na recycling swoich
> narządów,...
> >przyjęto wartość "ZGODA" ponieważ jest korzystniejszy z medycznego p-tu
> >widzenia.
>
> Z medycznego napewno i dla lekarzy rowniez, ale z punktu widzenia zmarlego

zmarły nie miewa punktów widzenia :o\


> jego rodziny niezbyt jest to sprawiedliwe.

a jaka różnica dla rodziny, czy razem ze zwłokami zakopują jego nerki????
Rodzina NIE JEST właścicielem zwłok ani ich części.


> W cywilizowanych krajach nie ma czegos takiego jak domniemanie zgody na
> cwiartowanie swojego ciala przez lekarzy.

Po śmierci ciało nie ma właściciela... i nie jest ćwiartowane ale podczas
sekcji są pobierane zdatne do wykorzystania narządy. Narządy pobiera się
najczęściej od ludzi młodych, zmarłych gwałtowną śmiercią (najczęściej w
kolizjach drogowych)... a jeżeli ktoś tak umrze to w większości wypadków i tak
nie uniknie sekcji zwłok.

A w jakim celu ciało miałoby być ćwiartowane???


> Domniemany powinien byc brak zgody

A dlaczego???????
Wciąż nie rozumiem czemu tak pana boli, że ktoś dostanie przeszczep nerki ?
Jeśli nie chce pan aby ratowała komuś życie to może pan to zastrzec. Jeżeli
natomiast nie zależy panu na tym aby gnić razem ze wszystkimi organami to nie
musi się tym pam przejmować. Ponadto organy są pobierane zaledwie od ułamka
procenta zabitych.


PS. W Polsce nie można legalnie sprzedać swoich narządów.

--
ElliAt
_________________________________________________
"Don't ask for whom the bell tolls...
It tolls for you"