Data: 2014-05-14 11:25:38
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...
Od: Miriam <5...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka
Nie stalinówo. Akceptacja inności to akceptacja siebie, frustraci do inności nie
akceptują siebie, a pojawienie się innego wybudza to co się wyparło, a oni chcą
wypierać siebie nadal, by uciec w jednolitość stada, by siebie nie widzieć. W takim
stadzie znowu inność się pojawi i wywoła niepokój bo znowu przypomina że wyparli
własną odrębność dla ucieczki w jednolitość. Automaty, beton, totalitaryści, kler,
komuniści, stadne organizacje to takie wojsko gdzie wszystko bez indywidualnych
różnic złapane za pyska, a tu nagle pojawia się cywili i część wojska przypomni sobie
że poza koszarami też mieli życie. Za to dowódcy dostają pierdolca bo tracą władze.
|