> Może to się wydać trochę dziwne, ale wydaje mi się, że człowiek tak jak w
> przypadku anoreksji odmawia sobie jedzenia, tak może z powodu niskiej
> samooceny narażać się na zimno, woli gdy jest mu chłodniej niż goręcej.
> Ciepło symbolizuje przecież opiekę, bezpieczeństwo i ktoś może podświadomie
> myśleć, że na nie nie zasługuje. Znam to na swoim przykładzie. Co o tym
> myślicie?

Nie zgadzam się. Wolę zimno niż gorąco, samoocenę mam wysoką, ale z
kompleksami. Jednym z kompleksów jest to, że gdy jest mi ciepło - gwałtownie
się "zgrzewam". Więc wolę marznąć.
Wprowadź jako zmienną skłonność do szybkiego pocenia się :)

kohol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl