Artur Drzewiecki wrote:

> Pyzol napisał/a:
> >Czy ty tutaj sobie klientow szukasz?
> >To radzilabym ci poszukac ich gdzie indziej....
> Na razie zacznijmy od kontaktu z kierownictwem akademika na
> Uniwersytecie Warszawskim - koleś pożegnać się może z DSL-em.:-)))
> --
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))
>
> Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

Przegladalem sobie w archiwum twoje produkcje z ostatnich lat. Musze
przyznac, ze masz pokazny dorobek. Ale wolalbym caly czas rznac glupa,
niz popelnic cos takiego, jak ty. Twoje siermiezne, narcystyczne posty
wzbudzaja politowanie [nie tylko moje :))]. "Politpoprawusie", dobre
sobie.... To parafraza powiedzonka Gomulki?
Ciekawy jestem, dlaczego ktos nazwal cie faszysta? Jak dla mnie, to masz
typowo sowiecka mentalnosc. Bardzo lubisz upokarzac innych, ale zaprawde
powiadam ci, jestes do tego zbyt prymitywny.
Na twoim miejscu nie chwalilbym sie takze, gdyby mnie ktos nazwal
homofobem. Sprawa jest prosta jak watek w American Beauty . Wolisz
chlopcow, ale bardzo usilnie to wypierasz, stad homofobia. Co do koltuna
i seksisty - no comments :-)).
Konta nikt mi nie zablokuje, ale badz spokojny. Nie zamierzam juz
pisywac na ta grupe. Z zalem musze stwierdzic, ze towarzystwo jest
raczej nieprzysiadalne (za wyjatkiem paru naprawde sympatycznych osob -
wielki RESPECT!). Poza tym zamierzam ostro pouskuteczniac haslo z epoki
twojego ulubionego Gomulki: "Studenci do nauki!".
Na dobry koniec dam ci rade, poniewaz, mimo wszystko, troszcze sie o
ciebie, imbecylu. Miej choc odrobine dystansu do samego siebie (jesli
rozumiesz o co chodzi).
Przypominam o przedluzeniu listy!