Data: 2002-01-29 22:01:20
Temat: Re: Test psychologiczny
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gofer Fargo" <g...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:a34d91$2ov2$1@pingwin.acn.pl...
> L.D.> Ich trafność i rzetelność diagnostyczna, brak
> standaryzacji i normalizacji.
>
> To tylko umowy, zalecenia, dyrektywy, zyczenia...
Nic podobnego. To są zasady konstrukcji narzędzi psychometrycznych. Jeżeli
test nie spełni tych kryteriów, stanie sie psychozabawą, jakich pełno w
kolorowych tygodnikach.
A
> rzeczywistosc wyglada inaczej, badz realista, oto dowod
> (slowa Olo, autora tego watku):
> "Byłem na spotkaniu dotyczącym działalności w organizacji studenckiej i
poproszono mnie o :
> - narysowanie drzewa"
Może któryś student psychologii zbierał materiał do pracy semestralnej albo
prędzej na zaliczenie z ćwiczeń. Po co od razu doszukiwać się w tym jakiegoś
spisku?
> L.D.> Pracodawca nie ma obowiązku poprawiać jakości
> ludzkiego życia, tylko tak
> > dobrać pracowników do SWOJEGO zakładu, aby ich praca
> przynosiła mu zysk a
> > nie straty. To chyba oczywiste, że nie jest utracjuszem,
> chce zaoszczędzić i
> > uzyskać jak największe dochody.
>
> Tak, ale mowa o psychologii w sluzbie biznesu, a wiec i pracodawcy. Dobrze
wiem o co chodzi pracodawcy i czego on nie musi.
Ale wiem tez o co chodzi psychologii i ona tez pewnych
> rzeczy robic nie musi, a jednak je robi... dla pieniedzy. Ja tu widze
dylemat.
Może tylko filozofia jest sztuką dla sztuki. Reszta nauk ma zastosowanie
praktyczne
>
> > w tym
> > > momecie psychologia staje w sluzbie maksymalizowania
> zyskow
> > > pracodawcy, wplywa na bezrobocie, na niska samoocene, na
> wyscig szczurow
> > itd. itp..
>
> L.D.> Wiesz co, z takim twierdzeniem nie chce mi się nawet
> dyskutować, jako że
> > socjalizm skończył się w Polsce ponad 20 lat temu. Po
> prostu postaw nie na
> > miejscu właściciela fabryki i popatrz na to z jego punktu
> widzenia.
>
> Ponownie zwracam uwage, ze punkt widzenia wlasciciela
> fabryki jest tu nieistotny, a juz na pewno nie jest wiazacy. Zupelnie tak
jakby psycholog mial faworyzowac punkt widzenia biznesmena.
Może nie tyle faworyzować, co po prostu sprzedawać. Pracodawca zleca firmie
doradztwa personalnego wyszukanie mu dobrego kierownika działu. Psycholog
szuka trzech najlepszych, bierze za to forsę i ew. uwzględnia reklamację.
Przecież nie mozna na jednym etacie zatrudnic wsystkich chętnych,
przypadkowych ludzi lub najgorszych.
> Zly wplyw trzeba nazwac po imieniu i zastanowic sie czy mozna go
wyeliminowac.
Ale co konkretnie chcesz wyeliminować z praktycznego zastosowania osiągnięć
psychologii pracy, handlu, reklamy? Zabronić korzystania z wypracowanych
teorii i opartych na nich testów czy jak?
Dorrit
>
|