Data: 2002-10-24 13:37:09
Temat: Re: Testy???
Od: Marsel <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w poprzednim art. <3...@n...onet.pl>,
szanowna kol. k...@p...onet.pl pisze, ze:
> Moje
> > zainteresowania psychoanaliza nie są wystarczajacymi kwalifikacjami :-) aby
> > je poznac, niezbędne jest tu wieloletnie doświadczenie, nawyki i intuicja
> > zawodowa przychologa.
>
> To nie o to chodzi :)
> Psychologowie zazdrośnie sterzgą swojej "wiedzy tajemnej" ;)
(to oczywiscie zart)
> - patentu na "znanie" i "wykonywanie" testów.
nie wiem jakimi prawami sa chronione tego typu testy
(gen. w Polsce ochr. pr. autorskimi to 70 i 50 lat, patent - 20, chyba)
> W sumie nie po to się studiuje metodologię,
> statystykę, psychometrię, metody diagnostyczne, żeby wymagające kupy roboty
> testy mógł sobie każdy robić i kupić w ksiągarni :)
jesli wykonywanie ich wymaga takiej wielkiej wiedzy to w czym problem?
najwyzej amatorzy beda sie bawic w psychologow, zreszat mysle ze to nei
jest takie atrakcyjne
Wydaje mi sie ze wiekszy problem jest w tym aby moc tych, czy
dypomowanych, psychologow weryfikowac, a nie 'utajniac' jakiekowilek
materialy,z ktorych korzystaja.
Ciekaw jestem w jakim jeszcze zawodzie robi sie takie rzeczy?
> Wiesz, tak wygląda obrona
> przed pseudotestami i pseudopsychologami :). Takie życie...
z tym sie zgadzam - to moze utrudnic
ale z drugiej strony czyni ludzi mjacych dostep uprzywilejowanymi
bez wzgledu niestety na to czy maja do wykonywanie jakies solidne
przygotowanie.
Z tymi opalatami to ja podejrzewam ze nei chodzi o jakies tam patenty
czy pr. autorskie, ani o ograniczenie dostepu osobom niepowolanym (to
preteksty), tylko zdzieranie kasy z pokornych psychologów, ktorzy przez
to czuja sie gr. uprzywilejowana bo maja dostep.. smiechu warte.
Kto ta kase zbiera?
--
Marsel
|