Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Nadir" <n...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.robotki-reczne
Subject: Re: Też chcę byc z Wami
Date: Wed, 12 Jun 2002 11:52:48 +0200
Organization: NN
Lines: 153
Sender: n...@p...onet.pl@pl216.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <ae75lg$or0$1@news.onet.pl>
References: <ae1j5h$i4h$1@news.gazeta.pl> <ae34nc$jtg$1@news.onet.pl>
<ae3662$n4f$1@galaxy.uci.agh.edu.pl> <ae4c49$qpk$1@news.onet.pl>
<ae4o6k$9dq$1@galaxy.uci.agh.edu.pl> <ae4qmh$5v2$1@news.onet.pl>
<a...@n...przemo.priv.pl>
NNTP-Posting-Host: pl216.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1023875568 25440 213.76.107.216 (12 Jun 2002 09:52:48 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Jun 2002 09:52:48 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.robotki-reczne:7906
Ukryj nagłówki
"Gocha" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ae702a.3vv9tgp.1@news.przemo.priv.pl...
> "Nadir" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Dziura z punktu widzenia mojego hobby, to przestrzeń ograniczona
nitkami. A
> nitka to nitka. Jaka jest nitka każdy widzi.
> A całość to i dziury i nitki czyli koronka.
świetnie,
tyle tylko, że zarówno grześkowa, jak i moja 'dziura' była metaforyczna
a Ty tak od razu sprowadzasz na ziemię :-)
> > - moje pytanie dotyczyło przede wszystkim tego,
> > czy osoby bawiące się w 'robótki' mają ambicje artystyczne,
> > czy jest to tylko jakiś erzac czegoś innego
> Hobby jako erzac???? A niech ci będzie, ale nie umiem się doszukać
czego
> erzac by to miał być w moim przypadku. Męża mam, dom mam, dzieci mam,
> ogólnie jest sympatycznie, miłość i zrozumienie w normie a nawet nieco
> powyżej...... Czego mi jeszcze brakuje? Niech pomyślę......... Już
wiem
> !!!!! Wolnego czasu mi brakuje!!!!
> Sorry, ale wyszło mi, że wolny czas zamieniłam na hobby. No ale to
chyba
> normalne. Wydaje mi się, że większość ludzi tak robi.
Jasne,
moje pytanie zaś dotyczyło właśnie tego czy to hobby, czy ten czas
poświecony na nie
wynika z wewnętrznej potrzeby kreacji artystycznej czy jest _tylko_
zwyczajnym hobby?
- od razu dopowiem aby uniknąć dalszych nieporozumień dlaczego
rozgraniczam:
myślę sobie że czym innym jest zabawa w odwzorowywanie np.
rzeczywistości
(poprzez choćby dzierganie kwiatka) a czym innym dzierganie tego samego
kwiatka w określony sposób
- tak aby tym co zostanie wydziergane przekazać określoną myśl czy
emocję
przykładowo choćby różyczka - można w zależności od tego jak przedstawi
się jej płatki
przekazać coś bardzo smutnego (opadłe), albo miłego (układem, kolorem)
- teraz jeśli byłaby to kompozycja złożona z kilku elementów - symboli
taka wyszywanka mogłaby być czymś zupełnie innym niż tylko pamiątkową
serwetką
a gdyby jeszcze forma (czyli w tym wypadku perfekcja techniczna)
zachwycała
można by moim zdaniem mówić o wartości w sensie sztuki, a nie tylko
rękodzieła
a skracając.
nie w samej technice sens 'robótek'
> > nie znajduję nic niemądrego w swoim pytaniu.
> A mądre znalazłeś? ;-)
tak.
choć być może dla niektórych było przedstawione nie dość czytelnie
> A tak wogóle to wkurzasz, się my z ciebie kpimy, a sam się o to
prosisz.
czym?
> Piszesz do kogoś, kto robi to co kocha, jednoczesnie w podtekście to
> oceniasz jako działaność oparta na jakimś życiowym braku -
nieudacznictwie
> (patrz użyte słowa erzac, autopsychoterapia)
zadaje tylko pytanie.
to ze Ty doszukujesz się akurat takiego podtekstu, to już nie zależy ode
mnie
ale zgoda;
sugestia nie jest tak bardzo nieuzasadniona, bo jak sama przyznajesz
zabawa w 'robótki'
pochłania dużo czasu - nieuniknionym staje się pytanie: w imię czego,
albo z jakiego powodu
- czy jest to zabawa, nałóg czy sposób kreacji artystycznej
myślę, że nie jest to wcale jednoznaczne i sądziłem że wśród Was są
dziewczyny, które zajmują się tym z różnych powodów.
> i sam zacząłeś ironizowanie
> (patrz frywolne lolitki).
nie sądziłem, że może to być odebrane jako ironizowanie
- zwykły leksykalny żart
frywolitki-lolitki <--- czyż nie czujesz związku?
również w obrazie, bo choć w życiu nie widziałem żadnej frywolitki,
a nawet jeśli to nie wiem że tak się nazywa, to śmiem podejrzewać, że
jest to cos zwiewnego, delikatnego,
a taka też konotację ma dla mnie słowo lolitka :-)
> Jak się kogoś najpierw obrazi, to nie należy oczekiwać uprzejmości z
jego
> strony.
wskaż mi słowa, którymi kogokolwiek obraziłem
(na marginesie: czy słowo lolitka jest słowem obraźliwym?)
> I tak masz dużo szczęścia, że na takie kulturalne grono
trafiłeś,
O Tak... :)
> bo
> kwalifikujesz się do sklęcia cię dowolnie wybranym słowem.
za co?
> Na innej grupie z
> cała pewnością by to zrobiono.
z całą pewnością... nie byłbym taki pewny ;)
> I jeszcze jedno. Kiedy piszesz do kogoś i nie wiesz kto on, to załuż,
że
> jest od ciebie starszy, godny szacunku i nie daj się zwieść manierze
> komputerowej pisania przez ty. To że piszesz komuś ty nie zmienia
faktu, że
> nie na wszystko można sobie pozwolić.
tzn. na co ja sobie według Ciebie pozwoliłem?
(bo mam wrażenie, że teraz to komentujesz nie to co ja napisałem,
a to co Ty odczytałaś :)
a, i jeszcze z tej rady powyżej sama też możesz czasem skorzystać ;-)
(i przy okazji ze słownika ortograficznego - w takim tylko zakresie
bywam złośliwy :)
Pozdrawiam
(i uśmiechnij się :-)
Nadir
|