Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:bce5a746-7aea-45f6-a255-a39ae1e56aab@googlegrou
ps.com...
> Wracając do tematu, to jak długo będzie się w Polsce zwalczało absurdy za
> pomocą absurdów?
Problem w tym, ze nie da się w warunkach pokojowych zmienić tego systemu. A
w ramach niego- nie może być inaczej. Wiele pozytywnych, dobrych dla
rządzonych posunięć rządu totalna opozycja ukazuje jako coś, co lada chwila
dla Polski skończy się katastrofą i w tym celu tę katastrofę stara się
wywołać, idąc na Polskę na skargę do UE (jak w wypadku francuskich
helikopterów). Z kolei idiotyczne, wręcz bardzo szkodliwe posunięcia rządu
(jak np ustawa zezwalajaca na strzelanie do nas obcym wojskom)- są przez
totalną opozycję oklaskiwane. Rząd chcąc coś zrobić dobrego- musi się
uciekać do forteli, kluczyć, sciemniać- bo opozycha jest w stanie jeszcze
wyprowadzić na ulice (przy pomocy agentury oczywiście) grupy ludzi, którzy
zaprotestują o byle co- wbrew swojemu interesowi. I dzieje się to przy
pojekiwaniach rozhuśtanego emocjonalnie populi. Wiele absurdalnych metod
rządzenia narzuca nam przecież UE- i próba ich obejścia musi skończyć się
stawianiem nas do konta na forum unijnym.
To jak inaczej rządzić, jak nie przy pomocy absurdów?

--
Chiron