Data: 2010-08-06 09:52:44
Temat: Re: To jak?
Od: "Odmieniony Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sender" <l...@n...piotrek> wrote in message
news:i3glb3$5tt$1@news.onet.pl...
Nie mam czasu na rozpisywanie sie - tak rozumiem jak napisales.
> Obserwując w jakim kierunku idzie rozwój komunikacji werbalnej
> i jak kształtuje odbiór z pewnością podstawą najbliższych dekad
> będzie język emocji i tworzenia emocjonalnych schematów
> z odpowiednio dobranych słów czy wyrażeń.
> I jakkolwiek doprowadzi to być może do pewnego uporządkowania
> i lepszej organizacji reakcji społecznych, to wartość poznawcza,
> a tym samym prawda czy fałsz nie będą już stanowiły o sensie dialogu,
> co chyba najlepiej widać chociażby tutaj, choć nieco jeszcze
> w chaotycznej formie.
Wladzy nie zalezy zeby ktos rozumial.
Bo taki ktos zacznie pytac dlaczego po 4 miesiaca sledztwa,
nie mamy nic? Albo dlaczego jest podwyzszenie podatkow,
a mialo byc obnizenie?
Taki ktos jest niebezpieczny.
Lepszy jest ktos kto pokornia slucha
co sie mu mowi, bez zrozumienia.
Za to robi sporo zakupow supermarkecie i bierze duzo kredytow.
Potrzebny sa ludzie posluszni,
ktorych wladza pochwali ze sa "wyksztalcny z miasta"
bo nie wnikaja w szczegoły, nie mysla za duzo,
tylko lykaja "prawdy".
> Pewnie ów "lukier" będzie podstawową karmą dla intelektualistów,
> a na gorycz z czasem się ich jakoś uodporni, tak że "prawdziwa
> rzeczywistość" przestanie mieć większe znaczenie.
Dokladnie! Najlepsza rzeczywistocia dla tego typu ludzi bedzie
stwierdzenie ze sa "wyksztalconymi z miasta".
Pozdrawiam,
Druch
|