Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:i3cjeh$pro$...@n...news.atman.pl...
>
>> Mam jakieś tam doświadczenie w znajomości struktur władzy na szczeblu
>> lokalnym, niezły cyrk. To co się dzieje teraz na szczeblu państwowym
>> to jakiś kosmos. Ludzie skupieni wokół JK to banda politycznych
>> dorobkiewiczów, którzy dla prezesa położą się nawet krzyżem na
>> autostradzie.
>> Kaczyński się nie zmienił i nigdy nie zmieni. Co więcej zawiódł osoby,
>> które uwierzyły w tę zmianę.
>
> Masz rację, IMO. Tylko dodaj jeszcze "praktycznie każdy polityk w
> Polsce". Dlaczego więc piszesz, że to Kaczyński i jego ekipa są tacy?
> Kolejna sprawa: dziwisz się, czemu wciąż się pisze się i wałkuje temat
> Smoleńska. Paulinko- gdyby nie te "gadania prostego ludu"- to teraz już
> ta katastrofa, za którą przecież odpowiadają i Rosjanie i Tusk ze swoją
> ekipą dawno by znalazła swe wyjaśnienie podobne do wyjaśnienia
> katastrofy "Kurska" (tam też Putin osobiście nadzorował śledztwo). A to
> katastrofa, w której zginął nasz prezydent i wielu najwyższych polskich
> państwowych urzędników. I IMO pod wpływem strachu przed takimi prostymi
> ludkami- Tusk, Klich et consortes- żałują, że oddali śledztwo w ręce
> Rosjan i płaczą, że Rosjanie ich robią w bambuko. Oczywiście, że jest to
> pod publikę- której już się zwyczajnie boją- nawet nie są w stanie
> rozpędzić ludzi spontanicznie pilnujących krzyża- ludzi, którzy nie
> wierzą (i słusznie), że bez tego pies z kulawą nogą postawi tam choć
> tablicę pamiątkową. A rola Kaczyńskiego w wyjaśnieniu tej tragedii jest
> kluczowa: on naprawdę ma interes, żeby ją wyjaśnić. W przeciwieństwie do
> Tuska i POwców. Można więc być jego absolutnym przeciwnikiem
> politycznym- ale w tej sprawie należy go popierać- to nasz patriotyczny
> obowiązek.


Tusk też ma w tym interes. Wbrew temu, co Ci się wydaje.

> Paulinko- czym jest (podkreślam: nie pytam, czym nie jest) według Ciebie
> polski patriotyzm- czym być powinien?

Dumą, że jest się Polakiem. To, że kosmopolityzm jest coraz bardziej
powszechny, nie oznacza, że nie czuje się przynależności do kraju, w
którym się urodziliśmy, do flagi, historii, symboli, do kultury, do
sportu i wreszcie do małego kawałka ziemi, na którym każdy z nas spędził
swoje dzieciństwo i którego by bronił, bo czuje się Polakiem.

--

Paulinka