Data: 2008-02-03 13:55:01
Temat: Re: Tomku Wilicki-opuść tą grupę-prosimy Cię!!!!!
Od: kffiatek <k...@s...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Juanitos pisze:
> Ponieważ jesteś demagogiem, to odpowiem w podobnym stylu... Medycyna
> nie jest nauką lecz "sztuka" - tak mówią lekarze, którzy są oskarżani o
> karygodne błędy. A skoro jest sztuką, to każdy może tu być i istnieć...
Poczytaj o czym jest hierarchia sci. -> sztuką to może być ewentualnie
w praktyce... i to głównie zabiegowej. W teorii jest to nauka ścisła. A
tutaj rozmawiamy wyłącznie teoretycznie. Wytarty slogan, którego
bezmyślnie używasz, dobitnie świadczy o tym, że nie masz pojęcia czym
jest medycyna jako nauka. Bez względu na Twój staż na grupie, który w
żaden sposób nie stawia Cię ponad zasadami panującymi w usenecie.
Wciąganie w ten wątek błędu medycznego "ni z gruchy, ni z pietruchy",
nijak nie poprawia Twojej wiarygodności. Wyglądasz raczej jak następny
zacietrzewiony.
> Jestem od początku tej grupy i nie i widzę powodu aby zmieniać zasady
> jej istnienia... takie poglądy dyktujące kto może a kto nie może
> zaprzeczają idei internetu jako takiego...
To nie ja tu "dyktuję". Widzę, że włączyła Ci się projekcja i chcesz
narzucić mi swoją postawę. Jeśli Ci się wydaje, że to, co propaguje
Tomek jest medycyną, to jesteś w błędzie. Dyskutujemy o medycynie na
grupie o medycynie. O innych rzeczach dyskutujemy na innych grupach.
Pozostaje kwestia dobrych obyczajów, a nie zmuszania. Każdy przeciętnie
rozwinięty człowiek rozumie dlaczego to jest dobre.
Skoro zapytałeś o zdanie grupy, to wypowiadam swoje, w którym
_sugeruję_, że dyskutujecie _nie na temat_, co wcale nie znaczy, że to
nie może kogoś ciekawić. Chodzi o to, żeby to robić w dobrym miejscu.
Podzielam natomiast zdanie, że usenet jest tym czym jest właśnie
dlatego, że nikt tu nie może nikogo wyrzucić za poglądy.
> W Polsce można pisać co komu ślina na język przyniesie, ale gdybyś coś
> takiego napisał w USA to pierwszy pożegnałbyś się z dostępem do netu,
> może na wieki...
Patrzę na zachodni usenet, to też mają podział na grupy i dyskutują
zgodnie z ich tematyką. I nie uwierzysz -> dalej mają dostęp do netu!
Niemniej jednak nie widzę dalszego sensu, żeby Ci tłumaczyć, a
dyrdymały, które opowiadasz (a może nawet chciałeś mnie "postraszyć"?)
schowaj sobie głęboko... między bajki. Zasady dobrego smaku obowiązują
na całym świecie, a wzorce dotyczące norm dyskusji w usenecie pochodzą
właśnie głównie z USA.
pozdrawiam -> EOT
--
Kffiatek
|