From: "Marcin Kowalski" <marcin.kowalski_AT_people.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <404e2680$1@news.home.net.pl> <X...@1...42.231.152>
Subject: Re: Totalna ruina
Date: Wed, 10 Mar 2004 19:10:30 +0100
Lines: 43
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
NNTP-Posting-Host: 217.113.228.180
Message-ID: <4...@n...home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1078942240 217.113.228.180 (10 Mar 2004 19:10:40 +0100)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: m...@p...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-
mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:261131
Ukryj nagłówki
> czy to nie Ty pisales tutaj kilka miesiecy temu jak sie zalamales po
> testach w tvn?
Nie, to nie ja. Test mnie specjalnie nie zalamal. Mialem 109 bez czesci z
obrazkami, bo rozdzialke mialem za duza :). Nie specjalnie doluje mnie cos
czemu nie dowierzam.
> ciezka sprawa
> A jezeli nawet jestem tym kretynem - to co????
To chyba chodzi o to, ze zycie wciska cie w jakies okreslone miejsce posrod
jakichstam ludzi. Masz jakies pasje, cele, pierdu, pierdu...No ale to wazne.
I nagle czujesz, ze cos-tu-nie-gra. Czy ktos mi cos wmawial? Nie, to kwestia
sprostania swoim wlasnym oczekiwaniom.
>Kto Ci
>mowil, ze sie "nie nadajesz", ze jestes "kretynem"...?
Nikt. Jedyne co mi przychodzi do glowy to przyjazn z czlowiekiem z ktorym
zawsze rywalizowalem. Po cichu szlag nas wzajemnie trafial jak ktoremus
poszlo lepiej na egzaminie, jak drugi mial wyzsze stypendium, itp. Ale czy
cos takiego jest w stanie doprowadzic czlowieka do stanu w ktorym odechciewa
sie kompletnie wszystkiego?
Mozna kopac rowy, ogladac amerykanskie komedie, czytac bajki dla dzieci i
spac z blondynka poznana w lump-barze. Fakt i pewnie wielu tak zyje, tyle ze
oni sa gdzie indziej i patrza z innej perspektywy.
Bycmoze zbyt ufam swojemu zdaniu o sobie. A moze po prostu mam racje, no bo
niby dlaczego nie? A jesli tak, to w jaki sposob temu zaradzic? Jesli
psycholog potwierdzi moje obawy, to ... nie pomoze. Jesli bedzie cos
ukrywac, to raczej sie zorientuje, a jesli to wszystko w mojej glowie to
nieprawda, to skad sie wzielo? I co mi da, ze ktos powie, ze jestem
inteligentnym czlowiekiem, skoro siebie za takiego nie uwazam???
Bycmoze to brzmi tak, jakbym sobie wmawial? Owszem, tyle, ze to jakby
wmawiac sobie, ze ma sie dwie rece i nogi. Mam nadzieje, ze ktos zna mniej
brutalne od moich sposoby na niemyslenie.
--
Kowal
|