Data: 2004-03-10 18:49:18
Temat: Re: Totalna ruina
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Kowalski <marcin.kowalski_AT_people.pl> napisał(a):
> To chyba chodzi o to, ze zycie wciska cie w jakies okreslone miejsce posrod
> jakichstam ludzi. Masz jakies pasje, cele, pierdu, pierdu...No ale to wazne.
> I nagle czujesz, ze cos-tu-nie-gra. Czy ktos mi cos wmawial? Nie, to kwestia
> sprostania swoim wlasnym oczekiwaniom.
Duze oczekiwania+swiadomosc ograniczen (czasu/ zywota ;-)), zdolnosci
przyswajania itp)+swiadomosc, ze wiedza wyniesiona ze szkol jest delikatnie
mowiac o kant d* itd + ograniczenia w pracy (udawanie pracy, klopoty z
komunikacja m-dzy dzialami, niska pensja w stosunku do nakladu albo
niewspolniernie wysoka kolegow-wlazidup) + jw., czyli zanizona gdzies tam i
przez kogos tam Twoja samoocena. Tak to imo i pokrotce. Siem nie znam, ale
tez tak mam jak Ty i tat to widze swoimi slepkami.
> >Kto Ci
> >mowil, ze sie "nie nadajesz", ze jestes "kretynem"...?
> Nikt.
mhm, nigdy-nigdy? To skad ta rywalizacja?
> ...Mam nadzieje, ze ktos zna mniej
> brutalne od moich sposoby na niemyslenie.
e tam, introwertycznie telepoczace sie mysli w Twojej lepetynie sa czescia
Ciebie i tyle (zdanie powyzsze= nie pij, to bez sensu, lepiej skieruj mysli
na cos przyjemnego, zacznij smiac sie z siebie,albo wybiez sie do tego baru
na podryw. Chleb i igrzyska sa nie tylko dla dolow spolecznych ;]])
Pozdrowki
Hania (siedzi w robocie i nie chce sie jej tlumaczyc instrukcji, a powinna to
juz zrobic do poludnia jakos)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|