Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!lublin.pl!news.man.lodz.pl!not-for-mail
From: ulla <u...@p...edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Toxoplazmoza
Date: Sun, 19 Aug 2001 14:12:48 -0400
Organization: LODMAN - Metropolitan Area Network in LODZ, Poland
Lines: 45
Message-ID: <9loaai$hkc$1@kujawiak.man.lodz.pl>
References: <y5wf7.35667$8O3.1240906@news.chello.at>
<0...@n...onet.pl> <3...@p...fm>
<1103_998210632@kotek>
NNTP-Posting-Host: r1-tv.astral.lodz.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: kujawiak.man.lodz.pl 998222994 18060 212.191.134.36 (19 Aug 2001 12:09:54
GMT)
X-Complaints-To: a...@m...lodz.pl
NNTP-Posting-Date: 19 Aug 2001 12:09:54 GMT
User-Agent: KNode/0.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:50612
Ukryj nagłówki
La Luna wrote:
> On Sat, 18 Aug 2001 21:13:35 +0200, Joanna Nowak
>
> Witam
>
>> Jednak jezeli bedziesz unikac odchodow kocich czyli sprzatanie zlecisz
>> przyszlemu ojcu i w ogole bedziesz starac sie nie dotykac kotka to
>> przetrwacie do wrzesnia.
>
> A ja jestem odmiennego zdania. Mysle ze wlasnie nie nalezy unikac
> kontaktow z potencjalnym zrodlem zakazenia. Znaczna wiekszosc ludzi
> przechorowuje toxoplazmoze zupelnie bezobjawowo. A pozniej jest juz
> odporna na ta chorobe do konca zycia. Takie nadmierne chronienie i
> ostroznosc moze doprowadzic do tego ze potencjalna matka zachoruje
> akurat w ciazy, bo zje np. na imieninach u kolezanki tatara. Jesli kociak
> jest akurat w fazie zarazania a jego wlascicielka nie jest w ciazy - to
> nic sie nie stanie gdy ulegnie zarazeniu. Wyjdzie jej to tylko na dobre,
> poniewaz juz nigdy w zyciu nie bedzie musiala sie obawiac infekcji, czesto
> w najmniej oczekiwanym momencie.
>
> Tym bardziej ze nie nalezy az tak bardzo demonizowac kotow jako zrodla
> zakazenia. Zarazic sie mozna jedzac niedosmazone mieso z grilla, tatara.
> Oocysty mozna polknac dotykajac ust reka zabrudzona ziemia lub chociaz
> majaca przez chwile kontakt z zanieczyszczona trawa. Tak wiec badanie
> tego jednego, konkretnego kota IMHO nie ma sensu. Bo znacznie bardziej
> realnych zrodel zakazenia jest pelno wkolo. A sama toxoplazmoza, przy
> minimalnym szczesciu - przebiega zupelnie bezobjawowo. Jednoczesnie
> trudno mi wyobrazic sobie mieszkanie pod jednym dachem z kotem ktorego
> nie wolno dotykac. On uzna to za kare, na pewno nie bedzie szczesliwy. I w
> imie czego? Zeby to jeszcze mialo jakies uzasadnienie...
>
nawet jeśli ktoś raz już chorował to mogą mu wzrosnąć przeciwciała w ciąży
a choroba prowadzi do ciężkich wad wrodzonych a nawet śmierci płodu
ja bym się pozbyła tych kotków
>
>
>
--
ulla
|