Data: 2000-09-29 12:33:55
Temat: Re: Tradzik!
Od: "Joanna Czaplinska" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Nie .. a co to wogole Demodex ?
a no wlasnie... taki malutki pajeczak, co to sobie siedzi pod skora i drazy,
powodujac wykwity ropne na skorze itp. Bardzo lubi tluszcz (czyli tlusta
cere, tluste kremy i masci, olejki do opalania itp), nie lubi alkoholu
(toniki na bazie alkoholu, spirutys salicylowy) i pewnych lekow. Lekarza
trzeba poprosic o skierowanie do laboratorium na wymaz ze skory twarzy, a
jesli wynik bedzie pozytywny, powinienes dostac leki doustne i ewentualnie
cos do smarowania. Kuracja trwa kilka tygodni, zazwyczaj demodexa udaje sie
"uspic", tzn. przez cale zycie trzeba sie liczyc z tym, ze moze sie znowu
uaktywnic. ale wystarczy uwazac wlasnie na tluste smarowidla, a powinien
siedziec cicho.
Co dalej - jesli to demodex, to po kuracji lekami proponuje wizyte u
kosmetyczki na przeprowadzenie kuracji kwasami owocowymi, ktore odtluszczaja
cere, tym samym demodex nie ma pozywki i latwiej go dobic. A, no i kwasy
owocowe usuwaja tez niektore blizny i wygladzaja cere.
No i najwazniejsze - demodexem mozna sie zarazic, wiec dosc prawdopodobne,
ze zarowno od kogos zlapales, jak i mogles komus innemu sprzedac... ale
spokojnie, to nic wstydliwego...
No i jeszcze ciekawostka - kosmetyczka wlasnie powiedziala mi, ze sa rejony
w Polsce, gdzie demodex wystepuje hurtowo, sa takie, gdzie go w ogole nie
ma - nie wiadomo, czy to kwestia wody, czy powietrza czy czegos jeszcze, ale
tym mozna tlumaczyc np. to, ze poza miastem rodzinnym twoje klopoty z cera
przechodza.
Joanna
|