| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-28 11:48:30
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
"Amelka" <a...@o...pl> wrote in message
news:aui1r5$lnv$1@absinth.dialog.net.pl...
> na poczatku to jeszcze ona mowila ale ostatnio tylko sie patrzy
Przepraszam ale prychnęłam... tak pozytywnie. Wyobraziłam sobie Ciebie jak
milczysz i ona jak się patrzy, bogata wyobraźnia znów się odezwała i jak to
zobaczyłam... i tak powiedzmy 45 minut albo godzina... milczenie i
patrzenie...
> narzucala mi swoje prawdy
Br
> ale sie urwalo
> jak w spotkaniach zaczelo uczestniczyc jej 3 letnie dziecko
:|
--
...dipsom_ania... ~~
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-29 10:01:42
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
> "Amelka" <a...@o...pl> wrote in message
> news:aui1r5$lnv$1@absinth.dialog.net.pl...
(...)
> ale sie urwalo
> jak w spotkaniach zaczelo uczestniczyc jej 3 letnie dziecko
>
Nie miala opiekunki do dziecka?
A moze to mialo wplynac jakos na Ciebie, abys sie odezwala?
Pozdrawiam
Ula
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-29 10:44:17
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:aumhgo$k4o$1@news.tpi.pl...
> Nie miala opiekunki do dziecka?
> A moze to mialo wplynac jakos na Ciebie, abys sie odezwala?
Zastanawiam się, co ja bym zrobiła, gdyby mi ktoś dziecko przyprowadził...
to by chyba nawet moją cierpliwość przekroczyło i bym wybuchnęła. Nie przy
dziecku.
--
...dipsom_ania... ~~
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-29 16:40:10
Temat: Odp: Trawię terapię../z drugiej strony kozetkiUżytkownik Amelka <a...@o...pl>:
> z druga bylo lepiej
> mowila duzo, byla cierpliwa
> ale sie urwalo
> jak w spotkaniach zaczelo uczestniczyc jej 3 letnie dziecko
A jaki byl powod tego uczestnictwa?
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-29 18:14:19
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetkiUżytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aumhgo$k4o$1@news.tpi.pl...
> Nie miala opiekunki do dziecka?
> A moze to mialo wplynac jakos na Ciebie, abys sie odezwala?
e, to raczej na pewno nie
nie wiem po co ona byla
Amelka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-31 08:53:34
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetkiCzesc, nie mam pojęcia o czym piszecie od początku (nie moge znalezc
poczatkowego wątku), ale wiem, że w terapii zorientowanej na proces obecność
dziecka i najlepiej w ogole calej rodziny jest bardzo pożądana.
Dzieki temu mozna ujrzec rzeczywiste relacje w rodzinie.
Pozdr.
Piotrek
> Zastanawiam się, co ja bym zrobiła, gdyby mi ktoś dziecko przyprowadził...
> to by chyba nawet moją cierpliwość przekroczyło i bym wybuchnęła. Nie przy
> dziecku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-31 10:09:27
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
"Piotr Wrzosiński" <p...@m...uw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:aurltb$pns$1@news.tpi.pl...
> Czesc, nie mam pojęcia o czym piszecie od początku (nie moge znalezc
> poczatkowego wątku), ale wiem, że w terapii zorientowanej na proces
obecność
> dziecka i najlepiej w ogole calej rodziny jest bardzo pożądana.
> Dzieki temu mozna ujrzec rzeczywiste relacje w rodzinie.
> Pozdr.
> Piotrek
To bylo dziecko pani terapeutki...
Pozdr.
Ula
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |