Data: 2004-04-17 17:22:50
Temat: Re: Trickster to czy cham
Od: e...@g...pl (darek miauu)
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki wyżył się na klawiszach w następujšcy sposób:
> Jak zawsze, liczą się cele, Darusiu.
> Plus są kręgi i kręgi oraz są konwencje i konwencje.
> Nie przesądzając o tym, czy jest to chamstwo, czy mniej lub bardziej
> przemyślane błazeństwo, czy coś innego, zalecałbym wolniejsze dochodzenie do
> "błyskotliwych" analogii.
Dochodzić będę w takim tempie, w jakim sobie zażyczę.
Cele chama są nieistotne, bo najczęściej po prostu - chamskie.
Istotna jest reakcja na obecność chama.
Zwrócenie chamowi uwagi na to, że jest chamem, siłą rzeczy pociągnie za
sobą chamską dyskusję.
Udawanie, że nic się nie dzieje, otwiera chamowi wolną drogę, do
obrzucania ludzi inwektywami.
Dlatego, jeśli ktoś w moim towarzystwie zwróci się do mnie "wypierdalaj
stąd", albo "jesteś pojebany", to nie pozostanę dłużny.
Gdy pies mnie za nogawkę ciągnie, to poważnie rozważę możliwość użycia
drugiej, niezajętej nogi.
Udawanie, że nic się nie dzieje, jest dla mnie niezrozumiałe.
Pozdrawiam,
Darek.
|