Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Trudny ojciec
Date: Tue, 10 Apr 2007 21:53:58 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 62
Message-ID: <evgq0g$am8$1@inews.gazeta.pl>
References: <evfuv3$kod$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-0.desire24.com
X-Trace: inews.gazeta.pl 1176234832 10952 82.160.184.10 (10 Apr 2007 19:53:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Apr 2007 19:53:52 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-User: tomi.zalecki
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:89980
Ukryj nagłówki
Jak nastepnym razem bedzie chcial dac Ci kase to powiedz zeby dal je twojemy
bratu
a o Ojcu zapomnij , wiekszosc jest wlasnie taka ,
Sam do ciebei przyjdzie jak nie da sobie na starosc rady ,
Użytkownik "Jowita" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:evfuv3$kod$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Mam ojca z którym nie mogę się w żaden sposób porozumieć. Od kąd tylko
> pamiętam zawsze miał do mnie pretensje, najpierw o drobiazki, potem o
> wszystko. Nigdy nie usłyszałam słowa pochwały, wciąż był niezadowolony z
> moich sukcesów.
> Gdy w szkole dostałm 5 to pytał czemu nie 6 a gdy mi się udało przynieść 6
> to twierdził że to napewno pomyłka.
> Wciaż odemnie wymagał, " pracujesz w sekretariacie byś poszła do
> ksiegowosci," a gdy awansowałam i dostałam etat w księgowości to twierdził
> że siedzę w tej ksiegowości jak bym była już stara, a przecież młoda
jestem
> i powinnam zmienić pracę;))
> Tak jest cały czas. Obecnie jestem szczęśliwą żoną, mamą, mam stabilną
> sytuację materialną, korzystam w pełni z życia i ogólnie jestem bardzo
> szczęsliwa.
> To szczęście mąci tylko mój tata który szuka dziury w całym, buntuje
> przeciwko mnie reszte mojej rodziny, puszczajac plotki że sie ich wstydzę
bo
> " jezdżę na Kanary i wielka pani ze mnie." Wczoraj były urodziny mojego
> synka, niestety mój brat na nie nie przyszedł, gdy do niego dzwoniłam to
> powiedział ze nie przyjdzie bo ja sie go wstydzę ( podobno tata mu tak
> powiedział). Ojciec był ale ani słowa ze mną nie zamienił bo podobno nie
> warto.
> Z ojcem nie da się porozmawiać wogóle, On swoje wie i tyle i nikt nie jest
w
> stanie mu nic wytłumaczyc. Próbowałam wszystkich metod, nawet przeprosiłam
> ( nie wiem za co) powiedziałam że go kocham i że jest dla mnie
> ważny.Myślałam ze to zmieni jakoś relacje między nami.
> Ale niestety nic z tego....
> Co jakiś czas przynosi mi pieniadze, rzuca albo kładzie na stole i myśli
że
> w pełni wypełnia obowiazek bycia ojcem bo przecież mi pomaga.
> Mam dosć bycia lekceważoną, poniżaną itp.
> Na to wszystko patrzą moje dzieci, które zaczynają już rozumieć niektóre
> sprawy i dopytują sie o szczegóły.
> Dodam że wychowałam sie z ojcem, mama zmarła jak miałam 17 lat, ale
> wczesniej bardzo długo chorowała.
>
> Co mam robić aby to zmienić? Nie chce zrywać kontaktu bo to jedyny
dziadek
> moich dzieci, ale nie mogę sobie pozwolić na ciagłą krytykę i poniżanie
mnie
> przy moich dzieciach.
> Zwracanie uwagi i szczera rozmowa z moim mężem nic nie dała. Ojciec
> twierdzi że jest ojcem i ma prawo powiedzieć mi to co myśli i co mu sie
nie
> podoba.
>
> Zrozpaczona
>
>
|