W dniu wtorek, 30 czerwca 2020 17:13:36 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 30 czerwca 2020 16:50:20 UTC+2 użytkownik z...@g...com
napisał:
> > Ta fala najeźdźców przyszła ze stepów i z kulturami rolniczymi Anatolii niewiele
ma wspólnego, ale etymologia ciekawa. Ciekawy tu jest jeszcze wątek gęby na trawienie
laktozy, choć dzieci to nie dotyczy oraz wątek że w neolicie dziewczynki były gorzej
odżywiane niż chłopcy. Czyli określenie dojarka może rzeczywiście określa jedynie
funkcję społeczną
>
> Teraz się mówi, że ona _powróciła_ do Anatolii i na Bałkany raczej niż przyszła, bo
język hetycki i inne wczesne języki luwijsko-anatolijskie mają archaiczne cechy
gramatyczne (jak dodatkowe przypadki oprócz ośmiu wspólnych wczesnym PIE) które
wydają się nie być innowacjami, tylko prawdopodobnie zanikły w językach pochodzących
ze stepów.

PS. Jeszcze wracając do początków mitów indoeuropejskich, to wśród Gopi
(indoeuropejskich pasterek-kowbojek pędzących stado bydła z aryjskiego stepu aż do
Indii w ślad za wojownikami) miał wychować się bohater eposu Mahabharaty Kryszna,
uznany przez wyznawców braminizmu za wcielenie boga Wisznu podczas ucieczki z
królestwa, które jego ojciec przegrał w kości z Duryodhaną.