Data: 2013-07-23 07:36:30
Temat: Re: Trzecia noga?
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "*Izunia*" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:51ed2a4e$0$1470$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-07-22 14:40, *Izunia* pisze:
>> W dniu 2013-07-22 13:33, Ghost pisze:
>> (...)
>>> Zrozumiesz, gdy przestaniesz dostrzegac dobro w holocauscie. A teraz
>>> zegnam Pania, przebierajaca sie w sukienki z miodu.
>>
>> sorry że się wtrącam i wiem/pamiętam jak
>> zareagowałam jak ty próbowałeś zmienić moje
>> nastawienie co do p hanki stąd też spodziewam się
>> bury ale..
>> pamiętam moja siostra opowiadała mi kiedyś
>> o dziewczynie która z zachwytem acz ambiwalentnie podziwiała
>> ponieważ nigdy przez lata pracy nie słyszała
>> żeby ona kiedykolwiek kogoś obgadywała a jeśli nawet ktoś
>> ewidentnie zasługiwał na słowa krytyki ona
>> zawsze znajdowała jakiś często zupełnie nie trzymający
>> sie kupy argument na obronę takiej osoby że: " bo pewnie
>> miał jakieś przyczyny że zrobił to i tamto..."
>> siostra zupełnie nie umiała tego jej zachowania
>> pojąć, zważywszy że wychowała sie w domu w którym
>> po pierwsze było obgadywanie innych i to zajadłe
>> a po drugie bardzo łatwo przychodziło zwalać wszelkie
>> winy za osobiste niepowodzenia na wszystkich
>> byleby nie poczuć ich ciężaru na sobie- mowo tu o moich rodzicach.
>> wtedy tego nie rozumiałam, ale poznałam wiele lat temu
>> osobę z która rozmowa wyglądała mniej wiecej tak:
>> /ja: wiesz, upili się a dzieciak się poparzył ona: oj
>> pewnie była jakaś impreza, a wiesz jak to jest z
>> dziećmi ani sie obejrzysz i juz ich nia ma i broją/
>> i w tym miejscu takiemu człowiekowi jak ja z brzemieniem obwiniania
>> krew podchodzi do oczu i chciałaby trząść ta osobą
>> aż pojmie, że ci ludzie są WINNI, że tu nie ma
>> miejsca na usprawiedliwienia, że nawet Bogu by sie
>> cierpliwość skończyła.
>> zrozumiałam też, że wiele moich reakcji jest powodowane
>> przesadnym poczuciem sprawiedliwości i ładu subiektywnego
>> oczywiście. dlatego wdaje mi się, że masz wysokie poczucie
>> twardej/sztywnej/ nie elastycznej sprawiedliwości.
>> *wydaje mi się* że fradzi wychowała się w takim domu
>> w którym godność drugiego człowieka bardzo szanowano: nawet
>> w przysłowiowych czterech ścianach a wspaniałomyślne przebaczanie
>> osobie ew winnej było cenioną cechą i postawą "że oto
>> każdy jest tylko prochem". i tu jest rzecz ciekawa
>> bo przypuszczam, że obie grupy ludzi, są wrażliwe
>> tylko ci z grupy "zakrywających" maja tak wmówione, że każdy
>> jest dobry, że zwyczajnie trudno im myśleć o ludziach
>> w negatywnym kontekście- daltonizm wad.IMO
>> ta sama zasada w sposobie patrzenia na ludzi ma przełożenie na "
>> wyciągających wady".
>> wydaje mi się również, ze usprawiedliwianie wielu poczynań
>> które nie mieszczą się w *obyczajnych* wynika
>> ze świadomości własnej grzeszności / byłej lub obecnej/
>> i marności człowieczej.
>> to tylko skraj mojego myślenia o tych dwóch grp. ludzi
>> ale myślę, że każdy z nas ma tak naprawdę nawet
>> na jeden temat bardzo subiektywny ogląd.
>> a może fradzi zwyczajnie nie chce być po niczyjej stronie.
>> fakt że w 90% nie dogaduje sie z ikselką nie
>> przemawia za tym, że gdy zagada ludzkim głosem
>> nie pozwole sobie na pochwalę jej czy cuś. ty wydajesz
>> mi się bardzo szorstki, ale mam wrażenie że nawet tu
>> cenisz sobie po pierwsze prawdomówność i sprawiedliwość
>> ale nie umiesz sie pogodzić z faktem, że niektórzy
>> kłamią manipulują bo taka ich natura, choroba a konformizm
>> czasem jest rozsądny a czasem wynika ze strachu przed
>> odrzuceniem twa a czasem świadczy o niskim poczuciu wartości.
>> błe pogadała
>>
>> ps. nich tam nikt do siebie nie bierze, pisałam ogólnie.
>>
>
> ps1. powtarzanie frazy /wydaje mi się/ jest tu jak
> najbardziej zamierzone i ma na celu zminimalizowanie
> odpowiedzialności za pomyłki dociekań - ten sie nie myli kto sie nie
> odzywa
Co ciekawe- żadne z was dwojga- pary internetowych bliźniaków- nawet nie
usiłuje zrozumieć jakże prostego faktu, że nie da się zmienić czyjegoś
nastawienia do drugiej osoby. Po prostu- jest to awykonalne. Osoba, która
tego nie rozumie- to MANIPULANT
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|