Użytkownik "Lebowski" <lebowski@******.net> napisał w wiadomości
news:51ef9e30$0$1449$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-07-23 22:24, Chiron pisze:
>
>> OK- wygląda to tak: dobrze się czujesz w kłótniach, nawet chamskich
>> przepychankach. Dążysz więc do tego, by taka sytuacja zaistniała między
>> Tobą a rozmówcą. Oczywiście- traktując Cię poważnie (staram się naprawdę
>> do ludzi podchodzić świeżo, bez balastu uprzedzeń)- dałem się ponieść
>> emocjom.
>
> A czy mógłbyś zwerbalizować, czemu dałeś się ponieść tym emocjom?
> Czemu takie ważne jest dla Ciebie zdanie lub opinia jakichś anonimów w
> usenecie?
Pisałem już o tym- Izie. Po prostu- zwróciłem na nią uwagę poprzez jej
wiersze. Poczułem sympatię, wyobraziłem sobie ją jako osobę pozytywnie
zakręcona. No i szedłem za swoimi wyobrażeniami. Pierwszy taki poważny
"zgrzyt"- jak próbowała mnie sznatażować tym, że będzie sobie robić jaja z
mojego zdjęcia, które jej nieopatrznie wysłałem. Przykładowo- to było mniej
więcej tak, jakbym zaprosił do domu sąsiadkę- dziwaczkę, z którą rozmawia
tylko lokalny menel- a ona by mi narobiła na dywan. Własciwie to zezłościłem
się na siebie- nie na nia, że tak głupio dałem się nabrać. Zrozumiałem, że
Iza ma po prostu ogromne problemy psychiczne- tak naprawdę mentalnie ma 15
lat- bez żadnej przesady.


> Jak źle się czujesz w chamskich przepychankach to ch*j im w d*pe, przecież
> wcale nie musisz nawet czytać ich wypowiedzi.
Z jednej strony- niewiele mi to robi.Ja się też nie przepycham- bo (to są
ghosta teksty)- nie odpowiadam mu wcale- czasem go trochę "podszczypnę".
Biedak ześwirował zupełnie na moim punkcie. Przecież teksty, które tu
wstawia glob- że ja chcę palić ludzi na stosie, bo jestem katolikiem- niczym
się nie różnią od tekstów ghosta, że ja pisząc do Izy, że już po niej bo
podpadła pod prawo Godwina - chce ją zamordować, bo coś złego napisała o
Hitlerze. Ten człowiek zakłada mnóstwo wątków poświęconych mnie- popadł w
autentyczny obłęd. Uwierzył w te idiotyzmy, które tu wypisuje. I tym się
różni od globa- który zdaje się ma dobre serce- i chce po prostu być w ten
sposób dostrzeżony. Poza tym globa nie odbieram jako napastliwego. A ghosta-
naprawdę zaczynam się obawiać. Nie jestem- i nigdy nie byłem anonimem w
internecie. Łatwo mnie znaleźć- nie ukrywam się. Pisałem, że relacja ghosta
do mnie jest podobna do relacji Marka Davida Chapmana do Johna Lennona.
Pisałem to pół- żartem, jednak po tym, co ghost tu ostatnio nawywijał-
zacząłem się nad tym poważniej zastanawiać.
Piszesz, że nie muszę ich czytac. Też tak robiłem jakiś czas. Aż dostałem
mejla od jednej grupowiczki, o co mi właściwie z tym ghostem chodzi?
Wyciągnąłem go z KF i zobaczyłem, że dopisywał się do niemal każdego mojego
wątku tocząc sam ze sobą spory- tak, że ktoś czytający "po łebkach" mógł
rzeczywiście odnieść wrażenie, że ja mu odpowiadam. Postanowiłem to jakoś
kontrolowac- nawet może trochę wykorzystać. Zrozumiałem, ze pogrążając
siebie robi to kosztem wynoszenia mnie. Cóż- sam przecież tego chce. Taka
jest rola cienia.


> Następna kwestia to co dalej?
> Zamierzasz wyciągnąć jakieś wnioski z tego poniesienia emocjonalnego czy
> może czekać na kolejne albo wręcz szukać następnych?
Waląc w Izę głupia cipą pisałem to (niesłusznie!) do osoby dorosłej.
Przecież w żadnym razie nie można tak napisać do małej dziewczynki- którą
rzeczywiście Iza jest. Nie należę do ludzi, którzy często się unosza
emocjonalnie- nie wstydzę się też swoich emocji. Mam do nich prawo. Nie
jestem w stanie przewidzieć, czy kiedyś jeszcze gdzieś się podobnie nie
zapętlę- przecież chyba nikt nie jest w stanei tego przewidzieć. Ty jesteś?

> Czy faworyzując w ten sposób swoją EQ kosztem IQ nie robisz czasem z
> siebie właśnie debila, jak ostatnio uważałeś odwrotnie?
To jest tylko czyjaś ocena mojej osoby. Każdy z nas ma w życiu epizody, o
których mógłby powiedzieć: "zrobiłem z siebie głupka". I każdy jeszcze
będzie je miał. Jesteśmy ludźmi-mamy prawo się mylić. Oczywiście- byle
rzadko.

--
--

"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron