W dniu wtorek, 12 grudnia 2017 09:55:21 UTC+1 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 12.12.2017 o 09:45, krys pisze:
> > Źle przypuszczasz. Nie wiem, kto to jest liberał w obecnym słowa znaczeniu.
> > Mnie mozesz nazwać wolnościowcem, wolnorynkowcem, minarchistą,
> > konserwatystą. Do wyboru, do koloru.
>
> Konserwatysta to co innego, ja mógłbym się zaliczać do konserwatystów.
> a wolnościowiec, wolnorynkowiec, minarchistą to inaczej liberał po mojemu.
>
> wolnościowiec - wolność od czego?

Od obciążeń niepotrzebnych dla życia (indywidualnego plus klubów/społeczności
dobrowolnych). Minarchista np. ma w szkole to, czego jego społeczność lokalna
chce się uczyć, nie jest przymuszany do wdrażania ideologii, bo społeczność
w minarchii buduje szkołę ze składek, a nie z podatków państwowych, które idą
tylko na wojsko zawodowe najemne do obrony granic i może jeszcze na policję.

A jak jest w kraju POPiS? Pieniądze z wymuszonych wysokich podatków idą do
Warszawy, gdzie częściowo wysocy urzędole je przejadają, a częściowo wydają
na ogólnopolskie programy prania mózgów na przyszłe potencjalne elektoraty
i mięsa armatnie.

Minarchia jest po prostu zdrowsza i mniej (s)tresująca niż etatyzm.