Data: 2011-03-03 09:28:03
Temat: Re: Tylko dla os�b o naprawd� mocnych nerwach.
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> czwartek, 3 marca 2011 08:20. carbon entity 'Nemezis'
> <s...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > Ale zobacz jaki mamy analogiczny obraz do Stalinizmu, wszyscy
> > podporządkowani i cokolwiek nie jest naszą ideologią trzeba zniszczyć,
> > widać jak nie można nic, nienawiść do różnorodności. Ten dokoment
> > paradoksalnie pokazuje jak skrajnie każdego zaprześladują za cokolwiek
> > co odbiega od jedynie słusznego kłamastwa.
>
> Zobacz, jak rozłożyli wrocławskie wydawnictwo FOX, które wydawało m.in.
> pismo "Wiedza Tajemna" i klasyczne dzieła okultyzmu.
>
> BTW. Jak nie czytałeś mojego ostatniego wiersza to podrzucę jeszcze na psp.
> Poświęcony jest pewnej zapomnianej a tragicznej postaci polskiego renesansu:
>
> TWARDOWSKI
>
> Mrokom przeznaczony od naymłodszych lat
> z piętnem ciemnych krain przyszedłem na świat
> Już w kolebce uczył mnie ludzkości wróg
> zakazanej wiedzy y taiemnych sztuk
>
> Kiedym w Heidelbergu suszył inkaust ksiąg
> żółci iego odór w głowę moją wsiąkł
> wrzał nią mych przyiaciół zaufany krąg
> gorzki iad luterskich pism szedł z rąk do rąk
>
> co dla płochej sławy y światowych dziw
> wyrzec się rozkazał tych oyczystych niw
> w których kwitną sady grusz iabłoni śliw
> w których złocą łany snopy ściętych żniw
>
> abym cesarzowi Niemiec złożył hołd
> bym z rąk jego szpiegów roczny przyiął żołd
> aby imię brzmiało me Laurentius Dhur
> od słowiańskiey ziemi zdrady dzielił mur
>
> W świecie bractw taiemnych alchemicznych lóż
> gdzie pośrodku kręgu wieniec czarnych róż
> y egipski złoty na ołtarzu krzyż
> tam kaduczej laski moc się pięła wzwyż
>
> Nad materiae primae czarny ziemski kał
> podniosła mnie w sfery empireyskich chwał
> przez aspekta planet y obroty gwiazd
> losy mi zdradziła królów państw y miast
>
> W dymie paleniska czernią tafli lśni
> cenny podarunek z ręki Johna Dee
> lustro co pamięta świeże ieszcze dni
> gdy ze schodów świątyń ciekła rzeka krwi
>
> gdy galeon złoty co radosną wieść
> zwycięstwa Cortesa miał w Yszpanią nieść
> a w angielskich kaprów popadł srogi łup
> tak iż na pokładzie ostał ieno trup
>
> Kiedy wznoszę przed nim enochiański zew
> gdy się z ust dobywa ni to szept ni śpiew
> słów bluźnierczych które w bogach budzą gniew
> mroczne wróżę iutro z ludzkich ofiar trzew
>
> Opalony w ogniu wśród zwęglonych drew
> leży iuż pergamin liter płonie krew
> Trzykroć przymuszone piekło biorę w ruch
> by Królowey zmarłey w tafli wzbudzić duch
>
> Chociaż się dukaty sypią do mych sakw
> chociaż mi magnaty mówią za pan brat
> chociaż łańcuch złoty sam darował Król
> w sercu moim czai się ukryty ból
>
> Wiem że policzone są mey sztuki dni
> z dawna to zwierzciadło ukazuie mi
> w karczmie Rzym okrutny mord z siepaczy rąk
> leśny grób bez krzyża w piekle wieki mąk
>
> A gdy się wypełni kar za grzechy czas
> wtedy się na ziemi zrodzę ieszcze raz
> ieszcze raz podniosę przeciw niebu głos
> ieszcze raz w twarz bogom cisnę móy zły los
>
> Ieszcze raz w zwierzciadła spoyźrzę martwą czerń
> co cesarzom klęskę wróży oraz śmierć
> ieszcze raz powrócę do przyiaciół łask
> y na wrogi klątwę rzucę --- ieszcze raz
> . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
>
> Rzucony na globu zielonego toń
> przez nieubłaganą przeznaczenia dłoń
> targany losami przez zły układ gwiazd
> wznosi się i spada człowiek raz po raz
>
> Nie sztuka co los dał jest pokornie brać
> lecz gwiazdom na przekór --- w oczy się im śmiać
>
>
>
>
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Galerie są zamykane, artyści prześladowani, dyrektorowie wyrzucani i
zastraszani, spektakte zdejmowane ze scen, bo urągają patologi
katolickiej która zbudowała sobie cenzurę polskiej sztuki. A
Micińskiego wiersz, który opisywał śmierć na stosie niewierzącego w
Polsce znasz?
|