Am 03.07.20 um 09:21 schrieb z...@g...com:
> Zauważ ciekawy mechanizm. Jak łatwo jakaś nawet drobna różnica służy nam do
odróżnienia ludzi od siebie. A następnie jak łatwo te wyróżnione grupy piętnować. Tak
Słowianie stali się untermenschen w oczach Niemców. A skoro byliśmy na równi ze
zwierzętami to można nas było z czystym sumieniem zabijać. Pewnie dlatego teraz
przesada idzie w druga stronę i nie wolno mówić o różnicach aby jakiś następny karzeł
nie podzielił ludzi na lepszy i gorszy sort korzystając z niezauważalnych różnic.
>

Sa tez zauwazalne roznice, ale czasem z jakiegos powodu one staja sie
problemem, powodem do dzielenia, wykluczania, dyskryminowania. Widze
czasem dzieci z przedszkola idace gdzies z wychowawczyniami. Biale,
czarne, zolte lub mieszane dzieci ida trzymajac sie za rece. Moze kolor
skory nie odgrywa dla nich roli?
Przejmuje sie teraz ktos, ze inny ma rude wlosy? Jako dziecko pamietam,
ze krzyczalo sie za nielubianymi kolegami "rudy, rudy" i mozna bylo
oberwac. Albo okularnicy? Dziecko kiedys bardzo sie ucieszylo, ze bedzie
nosic okulary! A ja, naiwny myslalem, ze bedzie z tego powodu smutne.
Kiedys przyjrzalem sie grupie studentow i wyszlo mi, ze jakies 40%
mlodych ludzi juz nosi okulary. A w kosciele (bylo to jakies 30 lat
temu) z choru, a wiec z gory sprawdzalem, ile we frankonskiej parafii
jest "typowych nordykow". ;-) Blondynow i blondynek bylo chyba z 10-20%...

--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej

https://pokazywarka.pl/ibq71l/
-------------------------------
New Godwin's law: "as an online discussion grows longer, the probability
of a comparison involving Nazis or Hitler, Jew, Black or Muslim, Bill
Gates or Xi Jinping, Merkel or Macron approaches 1".