Data: 2010-09-16 14:14:56
Temat: Re: Ubawiłam sie....
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-08-09 21:57, de Renal pisze:
dokonałeś projekcji nienawiści na Środę.
(...)
Możliwe. Niepotrzebnie napisałem, że spostrzegam u niej "nienawiść do
Kościoła". Potem się zreflektowałem i napisałem "niechęć do Kościoła".
Raczej to, co ona pisze, może spowodować nienawiść "do niej", dlatego
może jest ona odważną osobą. Skoro pisze rzeczy, które mogą wywołać w
stosunku do niej coś niemiłego.
Może nawet nie "nienawiść do niej", ale "wrogość do niej". Ona, zdając
sobie sprawę, że wzbudza wrogość do siebie, może czuć coś w rodzaju
nienawiści do swoich wrogów. W tym momencie widzę, że tak to działa u
mnie. Mogę się mylić (niejasno, niewyraźnie widzieć, błędnie widzieć
moje procesy wewnętrzne).
To są trudne sprawy. Kierowany pożądaniem i nadzieją, szukałem w
Kościele wyzwolenia. Nie potrafiłem odczuć prawdziwej wolności w
świątyniach czy sanktuariach, może trochę rozumiem Magdalenę Środę, gdy
pisze o Licheniu jako "sztucznym katolickim Disneylandzie".
A w ogóle czym jest nienawiść czy gniew? Czy nie są one jakimś głębokim
wewnętrznym konfliktem?
Wstydzę się, że tak napisałem swój wykład o Środzie. Może rzeczywiście
coś projektowałem. Ale wtedy wiele z tego, o czym napisałem, naprawdę
tak widziałem; naprawdę w tamtym momencie w wielu kwestiach tak
myślałem. Z nienawiścią się zagalopowałem.
|