« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-06 07:47:18
Temat: Uczucia IJak rozpoznać że ktoś kocha nawet gdy on(ona) sam(a) nie rozumie swych
uczuć(doznań)?
I nie chodzi tu o pewność lecz o świadomość uczuć (bardziej nawet
swoich niż cudzych - uświadomienie sobie i nazwanie czyichś). Jak nie
przegapić uczucie przez to że się go nie zna/nie rozumie siebie.
Pozdrawiam
Qwax
Ps. Ja odpowiedź na własne potrzeby mam (nie wiem czy prawdziwą ale
mam) ale chciałbym usłyszeć wasze opinie bo może łatwiej przemówić mi
będzie do innych (innej!!!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-06 09:04:26
Temat: Re: Uczucia IQwax <...@...Q>
news:2744-1046936555@213.17.138.62:
> Jak rozpoznać że ktoś kocha nawet gdy on(ona) sam(a) nie rozumie swych
> uczuć(doznań)?
> I nie chodzi tu o pewność lecz o świadomość uczuć (bardziej nawet
> swoich niż cudzych - uświadomienie sobie i nazwanie czyichś). Jak nie
> przegapić uczucie przez to że się go nie zna/nie rozumie siebie.
Co znaczy "nie rozumie"? Jak ktoś mówi, że nie rozumie, to najczęściej
podejrzewam, że ma po prostu mieszane uczucia - coś go pcha, a coś innego go
odpycha, co na powierzchni ukazuje się jako "niezrozumienie".
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-06 13:40:49
Temat: Re: Uczucia I
"Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:b472r8$ca6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Qwax <...@...Q>
> news:2744-1046936555@213.17.138.62:
>
> Co znaczy "nie rozumie"? Jak ktoś mówi, że nie rozumie, to najczęściej
> podejrzewam, że ma po prostu mieszane uczucia - coś go pcha, a coś innego
go
> odpycha, co na powierzchni ukazuje się jako "niezrozumienie".
Wskaz mi prosze osobe, ktora nie ma watpliwosci..One beda zawsze,czasem
mniejsze,czasem wieksze..Mysle,ze tu chodzi o to,na ile uczucia pchajace w
jedna strone - przewazaja.
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-06 15:56:03
Temat: Re: Uczucia I
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:2744-1046936555@213.17.138.62...
> Jak rozpoznać że ktoś kocha nawet gdy on(ona) sam(a) nie rozumie swych
> uczuć(doznań)?
Myśle, że jeśli jesteś zakochany to o tym doskonale wiesz i z tym nie ma
problemu.
Inaczej z miłością. Ja sam nie wiem co to jest i czy ona w ogóle istnieje
ale przypuszczam, że jest to coś zupełnie odmiennego od stanu zakochania i
raczej nie szukałbym tutaj jakiś wyraźnych "symptomów" (np. takich jakie są
obecne wyraźnie przy zakochaniu się)
Nobo jak opisać intymność, zaufanie, zżycie etc. w kategoriach dozań. To
bardziej duchowa sprawa mniej mi się wydaje związana z odczuciami
(doznaniami)
Pozdrawiam
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 15:53:34
Temat: Re: Uczucia IQwax <...@...Q> napisał(a):
> Jak rozpoznać że ktoś kocha nawet gdy on(ona) sam(a) nie rozumie swych
> uczuć(doznań)?
> I nie chodzi tu o pewność lecz o świadomość uczuć (bardziej nawet
> swoich niż cudzych - uświadomienie sobie i nazwanie czyichś...
Byłam kiedyś świadkiem takiej rozmowy:
A pyta:co teraz czujesz?
B:czuję się jak zwiednięty kwiat
A skinęła z niezrozumiałym dla mnie zrozumieniem i powiedziała: ja też.
A jak sie czuje zwiędnięty kwiat???
Myslę, że określenie, nazwanie uczuć nie jest proste, bo to pojecia
abstrakcyjne zatem wieloznaczne, trudno przetłumaczalne na jezyk logiki,
rozumu.
Ja bardziej czuje (w ciele, emocjach), niż wiem i dlatego czuje. A jeżeli
chodzi o ,,nazwanie" cudzych...nie sądze aby było to do końca możliwe, bo
nigdy nie poczujemy tego co inny.
Pozdrówka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 16:02:05
Temat: Re: Uczucia I"puesto" w news:b4af9u$pg6$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> A jak sie czuje zwiędnięty kwiat???
Widok zwiednietego kwiatka rodzi w czlowieku pewne uczucia. Byc moze
wlasnie o to chodzi - o odwolanie do tych uczuc. Tyle, ze one sa
subiektywne i moga sie roznic.
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 16:11:53
Temat: Re: Uczucia IGreg <o...@f...sos.com.pl> napisał(a):
> "puesto" w news:b4af9u$pg6$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
> >
> > A jak sie czuje zwiędnięty kwiat???
>
> Widok zwiednietego kwiatka rodzi w czlowieku pewne uczucia. Byc moze
> wlasnie o to chodzi - o odwolanie do tych uczuc. Tyle, ze one sa
> subiektywne i moga sie roznic.
Ano własnie chodzi o ten zgubny subiektywizm. Mozemy patrzec na ten sam
zwiędnięty kwiat i odczuwać coś innego.
pozdrówka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 16:19:12
Temat: Re: Uczucia IFrom: Greg
> > A jak sie czuje zwiędnięty kwiat???
> Widok zwiednietego kwiatka rodzi w czlowieku pewne uczucia.
Sam widok zwiednietego kwiatu nie rodzi w człowieku nic, absolutnie nic.
Zwiędnięty kwiat to samo życie, albo raczej sama śmierć. Śmierć - wiadomo -
zjawisko normalne, acz smutne/tajemnicze/bolesne/... . Ale w związku z
ludźmi - w związku z kwiatami to tylko normalne. Tylko i wyłącznie. Dopiero
nasz zasób pojęć, symbolika, znaczenia związane z martwym kwiatem wpływają
na nasze uczucia - nie on sam. Tym mniej owe uczucia mają jakikolwiek
wspólny mianownik.
J.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 16:23:00
Temat: Odp: Uczucia Iasiabert
> Sam widok zwiednietego kwiatu nie rodzi w człowieku nic, absolutnie nic.
fajnie.. naprawdę faaaajnie.
tzn. że ja nie jestem człowiekiem, czy że Ty jesteś 'czymś' więcej???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-07 16:28:13
Temat: Re: Uczucia I"Aneta yyyyyyyyy" w news:b4agc9$rpv$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> > Tyle, ze one sa subiektywne i moga sie roznic.
> Ano własnie chodzi o ten zgubny subiektywizm.
> Mozemy patrzec na ten sam zwiędnięty kwiat i
> odczuwać coś innego.
Mozemy chyba zalozyc, ze wiekszosc jednak poczuje cos podobnego? Smutek,
slabosc, jakis zal... Zwiedniety kwiat raczej z radoscia sie nie kojarzy,
prawda? :-) To ludzi zbliza, nie oddala - "ja tez czuje sie jak zwiedniety
kwiat". Szczegoly juz mniej wazne :-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |