« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-01-09 20:24:45
Temat: UdawaczJestem udawacz.
Udaje w pracy, udaje przed rodzina, tylko przed Nim nie musze udawac, przed
Bogiem chyba tez ale on chyba juz mnie nie widzi.
Przyklejem do twarzy ten glupi usmiech i ide z nim przez zycie. udaje,
ciagle udaje. ni umiem, nie ptrafwie, powiedziec odpierdol sie.
tak mam depresje, ale ma byc lepiej, tak lekarz mowi. a ja zaczynam miec
mysli, takie ze leze i krwawie, mocno krwawie z ran ktore sama sobie
zadalam, tak mosi byc krew, musi byc widowiskowo, wiec moze tak naprawde nie
chce skonczyc swego glupiego zycia, chce tylko aby inni widzieli moj
wewnetrzny bol...
dzis znow bede udawac, juz udaje. nie chce mi sei otwierac geby aby gadac z
ludzmi, ale otwieram i gadam... nie chce rozszezac ust w tym durnym grymasie
zwanym usmiechem ale to robie, zartuje nawet z niektorymi.
Daleczego to robie? mam jedna teorie - nie chce aby ludzie widzieli ze cos
jest nie tak, nie chce aby mnie zalowali, starali sie pomoc, nie chce aby
widzieli ze jestem slaba, ale z drugiej strony w ostatnim akcie chce aby
widzieli moja krew, moj bol.
jestem jeden wielki udawacz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-01-10 10:08:55
Temat: Re: Udawacz> Udaje w pracy, udaje przed rodzina, tylko przed Nim nie musze udawac,
> przed
> Bogiem chyba tez ale on chyba juz mnie nie widzi.
no to poważny "problem"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-01-10 12:56:04
Temat: Re: Udawacz>Jestem udawacz.
Ludzie i tak wszystko widzą Droga Himero (Moze oprocz tych, ktorzy sa zbyt
skupieni na sobie, by zauwazyc cokolwiek), wiec.... nie ma sensu tracic
energii na udawanie.
Chybaze Cie to bawi :-). Jesli tak, to zycze nowych, swietnych pomyslow na
przebrania.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-01-10 13:26:07
Temat: Re: Udawacz
Vilar napisał(a):
> >Jestem udawacz.
>
> Ludzie i tak wszystko widzą Droga Himero (Moze oprocz tych, ktorzy sa zbyt
> skupieni na sobie, by zauwazyc cokolwiek), wiec.... nie ma sensu tracic
> energii na udawanie.
> Chybaze Cie to bawi :-). Jesli tak, to zycze nowych, swietnych pomyslow na
> przebrania.
I tu się Vilar myli :). Ludzie nie widzą. Tzn. zależy jacy ludzie, i
zależy jak ukrywamy :).
Ale generalnie jak ktoś chce coś ukryć, to ukryje. Może go to wiele
kosztować, ale niektórzy są w stanie ukryć.
Pytanie tylko brzmi - czy jest sens ukrywać?
Jeżeli ma się przykre doświadczenia z reakcjami ludzi - to często,
we własnej obronie - tak, jest sens ukrywać.
Ale generalnie - nie. Lepiej szukać przychylnych nam osób i pomocy.
Wtedy nie ma potrzeby spalać się na ukrywanie czegokolwiek i na
zakładanie kolejnych masek, co w gruncie rzeczy może okazać się
destrukcyjne i bezsensowne.
Pozdrawiam :)
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-01-10 13:29:35
Temat: Re: UdawaczMasz ciekawa metode prowadzenia rozmowy.
Najpierw twierdzenie: I tu się Vilar myli :). Ludzie nie widzą.......
generalnie jak ktoś chce coś ukryć, to ukryje
A potem wycofywanie sie z wlasnych pozycji: Tzn. zależy jacy ludzie, i
zależy jak ukrywamy :)........ale niektórzy są w stanie ukryć.
Trudno sie odniesc do tak szerokiego spektrum, tzn. od wszyscy do niektorzy.
A tak miedzy nami babami, jak tak spojrzysz na czlowieka, po babsku, to nie
czujesz (nie wiesz), ze "cos jest na rzeczy"?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-01-10 13:50:28
Temat: Re: UdawaczUżytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1168435567.704786.202690@i39g2000hsf.googlegrou
ps.com...
> Ale generalnie jak ktoś chce coś ukryć, to ukryje. Może go to wiele
> kosztować, ale niektórzy są w stanie ukryć.
> Pytanie tylko brzmi - czy jest sens ukrywać?
> Jeżeli ma się przykre doświadczenia z reakcjami ludzi - to często,
> we własnej obronie - tak, jest sens ukrywać.
No to obaczmy po której stronie barykady stoi Maja ...podpisz się no
imieniem i nazwiskiem.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-01-10 13:57:43
Temat: Re: UdawaczMonika Krupska (naiwnie moze, ale za to boso i w ostrogach)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-01-10 14:01:41
Temat: Re: Udawacz
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1168435567.704786.202690@i39g2000hsf.googlegrou
ps.com...
>
> > Ale generalnie jak ktoś chce coś ukryć, to ukryje. Może go to wiele
> > kosztować, ale niektórzy są w stanie ukryć.
> > Pytanie tylko brzmi - czy jest sens ukrywać?
> > Jeżeli ma się przykre doświadczenia z reakcjami ludzi - to często,
> > we własnej obronie - tak, jest sens ukrywać.
>
> No to obaczmy po której stronie barykady stoi Maja ...podpisz się no
> imieniem i nazwiskiem.
Jak Ty się podpiszesz, to i ja. A na razie powiedzmy Anna Kowalska.:)
Dlaczego mam być jedną jedyną, tym bardziej, że tu nicki łatwiej i
szybciej można używać.
Pozdrówka,
Maja ( a może to moje prawdziwe imię?)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-01-10 14:05:46
Temat: Re: UdawaczMaja<j...@i...pl>
news:1168437701.008444.95460@o58g2000hsb.googlegroup
s.com
[...]
> > No to obaczmy po której stronie barykady stoi Maja ...podpisz się no
> > imieniem i nazwiskiem.
>
> Jak Ty się podpiszesz, to i ja.
Przemysławie Dębski, wrzućcie skan dowodu!
> A na razie powiedzmy Anna Kowalska.:)
[...]
Paweł Niezbecki, anszante czy jakoś tak :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-01-10 14:08:53
Temat: Re: Udawacz> Najpierw "nie ma sensu", później "chyba, że Cie to bawi".
Bo zabawa nie musi miec sensu. Zreszta z mojego punktu widzenia, im mniej ma
sensu, im bardziej jest irracjonalna, tym lepiej.
> Nie bądx taki czepialski/a
Nie jestem czapialska, tylko tak mnie cos uderzylo, to sie zastanowilam
dlaczego.
> Ty natomiast podajesz....
Twierdze, ze przed tymi ludzmi, ktorzy mnie interesuja nic sie nie da ukryc,
bo sa....madrzy. Na reszcie jakby mniej mi zalezy, no sorry. (i tu moge sie
mylic. Ale jesli sie myle, to tylko ja poniose konsekwencje).
>A to TY baba? Nie wierzę :)
Niedowiarka :-).
A moze, postawie inna teze, ze z udawania sie wyrasta? Moze udawanie wynika
z braku pewnosci siebie? A moze z pragnienia 'swietego spokoju'?
No coz, 'mozliwosci jest wiele'... M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |