| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-01-10 16:38:14
Temat: Re: Udawacz
> Ojejku, wszyscy się obuazili? :(
> Za co? :(
> Ja nikogo nie chciauam urazić.:(
Nie wszyscy Maju :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-01-10 16:54:07
Temat: Re: Udawacz
Vicky napisał(a):
> > Ojejku, wszyscy się obuazili? :(
> > Za co? :(
> > Ja nikogo nie chciauam urazić.:(
>
> Nie wszyscy Maju :)
To dobrze:)
Bo ja naprawdę napisałam i przesłałam nie mając nic złego na
myśli. I dopiero jak później znów przeczytałam to zauważyłam
dwuznaczność. Ale już było za późno :(
Przepraszam Cię Pawle.
Nie gniewaj się.:)
Pozdrawiam,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-01-10 16:59:09
Temat: Re: UdawaczMaja<j...@i...pl>
news:1168448046.931402.54830@p59g2000hsd.googlegroup
s.com
[...]
> Przepraszam Cię Pawle.
> Nie gniewaj się.:)
Alleż się nie gniewam. A że mnie nie było parę minut? Trzepałem się
niepublicznie :)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-01-10 17:01:43
Temat: Re: Udawacz
> Alleż się nie gniewam. A że mnie nie było parę minut? Trzepałem się
> niepublicznie :)
Czyli mówiąc w skrócie - przeprosiny przyjęte :))
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-01-10 17:09:04
Temat: Re: Udawacz
Vicky napisał(a):
> > Alleż się nie gniewam. A że mnie nie było parę minut? Trzepałem się
> > niepublicznie :)
>
> Czyli mówiąc w skrócie - przeprosiny przyjęte :))
Pewnie tak, bo znów się pojawił :))
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-01-10 17:10:59
Temat: Re: Udawacz
niezbecki napisał(a):
> Maja<j...@i...pl>
> news:1168448046.931402.54830@p59g2000hsd.googlegroup
s.com
>
> [...]
> > Przepraszam Cię Pawle.
> > Nie gniewaj się.:)
>
> Alleż się nie gniewam.
To dobrze :)
> A że mnie nie było parę minut? Trzepałem się
> niepublicznie :)
:)
Pozdrawiam,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-01-10 17:22:55
Temat: Re: UdawaczMaja<j...@i...pl>
news:1168449059.217866.154460@p59g2000hsd.googlegrou
ps.com
> niezbecki napisał(a):
> > Maja<j...@i...pl>
> > news:1168448046.931402.54830@p59g2000hsd.googlegroup
s.com
> >
> > [...]
> > > Przepraszam Cię Pawle.
> > > Nie gniewaj się.:)
> >
> > Alleż się nie gniewam.
>
> To dobrze :)
[...]
No zabolało, zabolało, ale zająłem się pracą a Ty uadnie przeprosiłaś, więc
nie ma sprawy przecież :)
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-01-10 17:24:15
Temat: Re: Udawacz
> Czyli mówiąc w skrócie - przeprosiny przyjęte :))
Pewnie tak, bo znów się pojawił :))
Hmm ... analizując - dopóki zaczyna zdania od "ależ" to chyba nie do końca
:))))
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-01-10 17:52:52
Temat: Re: Udawacz
Himera napisała:
> Jestem udawacz.
> Przyklejam do twarzy ten glupi usmiech i ide z nim przez zycie. udaje,
> ciagle udaje. ni umiem, nie ptrafie, powiedziec odpierdol sie.
>
Kwestia nastawienia i nauczenia się.
Tyle, że mówienie"odpierdol się" pociąga za sobą pewne
konkretne konsekwencje - będziesz miała na pewno mniej
znajomych, możesz też stracić pracę.
> wiec moze tak naprawde nie
> chce skonczyc swego glupiego zycia, chce tylko aby inni widzieli moj
> wewnetrzny bol...
>
Twoje życie nie jest głupie, Ty też nie jesteś,
ale może dawno Ci nikt o tym nie mówił i już zapomniałaś,
jak to jest gadać z normalnymi ludźmi, miłymi nie na
pokaz, uśmiechniętymi nie na siłę.
Takich ludzi jest coraz mniej.
Po co inni - wszyscy inni - mają widzieć Twój ból?
Oni mają swoje bóle i problemy, Twoje raczej nie
bedą obchodzić tych "wszystkich innych".
Może niektórych - może nikogo.
Konkretnie - kto ma zobaczyć Twój ból?
Kto ma Ciebie pożałować?
Facet?
Rodzina?
Kumple w pracy?
Nazwij sobie te osoby.
> Daleczego to robie? mam jedna teorie - nie chce aby ludzie widzieli ze cos
> jest nie tak, nie chce aby mnie zalowali, starali sie pomoc, nie chce aby
> widzieli ze jestem slaba, ale z drugiej strony w ostatnim akcie chce aby
> widzieli moja krew, moj bol.
Bez sensu.
Nie katuj się.
I wybierz tylko jedną opcje - tego wszystkiego nie da się
pogodzić ze sobą.
Z innej strony: kogo chcesz ukarać tym swoim cierpieniem
i komu udowodnić, że cierpisz przez niego?
Zdecyduj się i spróbuj z tym kimś pogadać (bez udawania).
Co z tego wyjdzie - mogę przypuszczać, ale Ci nie powiem,
musisz spróbować sama :)
Oczywiście nie musisz słuchać niczyich, w tym moich,
rad i sugestii.
Ale - jeśli piszesz o faktach - chyba warto coś *z tym*
zrobić.
Pozdrawiam
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-01-10 18:05:22
Temat: Re: UdawaczDuch <n...@n...com> napisał(a):
> " Himera" <h...@g...pl> wrote in message
> news:eo0tmd$r2v$1@inews.gazeta.pl...
>
> wspolczuje - to takie ciagle nie-bycie-sobą.
> Zeby "odnalesc sobie" Ci zycze, ale to pewnie tylko
> kwestia czasu, tak wiec nie przejmuj się tak bardzo.
>
> Dwa - niepotrzenie sie oskarzas jakos "udawacz" - masz
> prawo miec klopoty.
> Trzy - to normalne ze jesli dolujesz (cos na ksztalt depresji),
> to w pewnytm jesli czujesz sie juz bardzo zle,
> powstaje problem jak pokazac siebie prawdziwego,
> tak zeby ludzi nie zdziwic. Bo ma sie poczucie ze przepasc
> miedzy Toba a innymi jest tak duza, ze lepiej poudawac i
> nie narazac sie na glupie pytania.
> Normalne, calkiem normalne.
>
> Duch
>
Udaje bo sie boje, tak to strach kieruje tak naprawde moim zyciem. Boje sie
ze reakcij ludzi gdyby zobaczyli jaka naprawde jestem.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |