« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-01-10 18:18:56
Temat: Re: Udawacz
> Udaje bo sie boje, tak to strach kieruje tak naprawde moim zyciem.
Strach przed czym?
> Boje sie
> ze reakcij ludzi gdyby zobaczyli jaka naprawde jestem.
Każdy widzi Cię tak jak chce Cię widzieć. Nie możesz uogólniać podejścia
ludzi.
Ktoś z podobnym prolemem będzie miał Cię za przyjaciela bo będzie wiedział
że Ty możesz go zrozumieć.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-01-10 19:38:40
Temat: Re: UdawaczA dzielnica jaka? :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-01-11 14:19:50
Temat: Re: Udawacz> Tej - no bez jaj. Zlustrowałem cię niczym Niezbecki Majkę goglami i na
> pierwszym miejscu jakieś nagiefajnelaski mi wyskakuje :) Nie bądź
Wielgus -
> przyznaj się :)
No PaczPan jaki Pech! M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-01-11 15:40:06
Temat: Re: Udawacz
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:eo5hu2$4ui$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Tej - no bez jaj. Zlustrowałem cię niczym Niezbecki Majkę goglami i na
>> pierwszym miejscu jakieś nagiefajnelaski mi wyskakuje :) Nie bądź
> Wielgus -
>> przyznaj się :)
>
> No PaczPan jaki Pech! M.
aż się Lenin w wannie przewraca !
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-01-11 16:02:58
Temat: Re: UdawaczMam podobnie, z małą różnicą depresję - tą nieznośną mam za sobą.
Problem to nie to, że udajemy, problem to to, że nie wiemy jakimi
jesteśmy. To problem nijakości, który każdy po trochu w sobie nosi.
Niektórzy nazywają to chorągiewką, która ustawia się w dogodnej pozycji
w zależności, od której strony wieje wiatr. Odpowiedz sobie, dlaczego
nie zachowujesz się w swój naturalny sposób, zobaczysz, że dojdziesz do
dwóch wniosków.
1. Nie wiem jaka jestem
2. Nie chcę skrzywdzić/zrazić do siebie innych. Nie chcę być odrzucona.
Chce być kochana.
Oba wnioski prowadzą do jednej konkluzji - niskie poczucie własnej
wartości. Taki ja jestem i taka podejrzewam jesteś Ty.
Maskowanie oczywiście jest jakimś rozwiązaniem, ale tylko pośrednim,
jest ucieczką od problemów ,,lepiej nie będę się wychylał/a to nie oberwę
i każdy mnie będzie lubił". Takie myślenie wykańcza - napina mięśnie
pleców, wysysa energię generuje stres a ten depresję. W takim podejściu
jedno o czym myślisz to żeby wskoczyć w swoją umyśloną samotnie: sen,
alkohol, Internet, itp. i nie udawać, żeby nikt na Ciebie nie patrzył
nie odzywał się, żebyś tylko nie musiała ,,dawać" się innym.
A teraz Cię pocieszę; to od nas zależy, jacy jesteśmy i czym karmimy
swoje myśli. Wiem bo ja powoli wydłubuje swoje życie z pułapek jakie sam
sobie zafundowałem.
Muszę iść do domu...
unkhas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-01-12 09:41:37
Temat: Re: Udawacz
Użytkownik " Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eo0tmd$r2v$1@inews.gazeta.pl...
> Jestem udawacz.
Śliczny wątek :-))))
Jak zwykle rozbrajający :-))
Co prawda nie kumam, kto jest uddawacz,
a kto dawacz u, ale spodziewam się, że wyjdzie po czasie.
:-))
ett
Hima walnęła tekst.
Może niepotrzebnie się doszukuję.
Bo jej ten celulitis podskakuje w uśmiechu.
Ale gdyby uczestniczyła w Waszych u tarczkach, to byłoby ok.
> Udaje w pracy, udaje przed rodzina, tylko przed Nim nie musze udawac,
przed
> Bogiem chyba tez ale on chyba juz mnie nie widzi.
>
> Przyklejem do twarzy ten glupi usmiech i ide z nim przez zycie. udaje,
> ciagle udaje. ni umiem, nie ptrafwie, powiedziec odpierdol sie.
>
> tak mam depresje, ale ma byc lepiej, tak lekarz mowi. a ja zaczynam miec
> mysli, takie ze leze i krwawie, mocno krwawie z ran ktore sama sobie
> zadalam, tak mosi byc krew, musi byc widowiskowo, wiec moze tak naprawde
nie
> chce skonczyc swego glupiego zycia, chce tylko aby inni widzieli moj
> wewnetrzny bol...
>
> dzis znow bede udawac, juz udaje. nie chce mi sei otwierac geby aby gadac
z
> ludzmi, ale otwieram i gadam... nie chce rozszezac ust w tym durnym
grymasie
> zwanym usmiechem ale to robie, zartuje nawet z niektorymi.
>
> Daleczego to robie? mam jedna teorie - nie chce aby ludzie widzieli ze cos
> jest nie tak, nie chce aby mnie zalowali, starali sie pomoc, nie chce aby
> widzieli ze jestem slaba, ale z drugiej strony w ostatnim akcie chce aby
> widzieli moja krew, moj bol.
>
> jestem jeden wielki udawacz.
Czy to nie jest deklaracja mudawacza? W dodatku z przesileniem.
No jak jest? Him?
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-01-12 16:52:02
Temat: Re: Udawacz
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eo7l3f$5hu$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik " Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:eo0tmd$r2v$1@inews.gazeta.pl...
> > Jestem udawacz.
> No jak jest? Him?
>
> ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-01-16 00:48:13
Temat: Re: UdawaczeTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik " Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:eo0tmd$r2v$1@inews.gazeta.pl...
> > Jestem udawacz.
>
> Śliczny wątek :-))))
> Jak zwykle rozbrajający :-))
> Co prawda nie kumam, kto jest uddawacz,
> a kto dawacz u, ale spodziewam się, że wyjdzie po czasie.
> :-))
>
> ett
> Hima walnęła tekst.
> Może niepotrzebnie się doszukuję.
> Bo jej ten celulitis podskakuje w uśmiechu.
> Ale gdyby uczestniczyła w Waszych u tarczkach, to byłoby ok.
>
> > Udaje w pracy, udaje przed rodzina, tylko przed Nim nie musze udawac,
> przed
> > Bogiem chyba tez ale on chyba juz mnie nie widzi.
> >
> > Przyklejem do twarzy ten glupi usmiech i ide z nim przez zycie. udaje,
> > ciagle udaje. ni umiem, nie ptrafwie, powiedziec odpierdol sie.
> >
> > tak mam depresje, ale ma byc lepiej, tak lekarz mowi. a ja zaczynam miec
> > mysli, takie ze leze i krwawie, mocno krwawie z ran ktore sama sobie
> > zadalam, tak mosi byc krew, musi byc widowiskowo, wiec moze tak naprawde
> nie
> > chce skonczyc swego glupiego zycia, chce tylko aby inni widzieli moj
> > wewnetrzny bol...
> >
> > dzis znow bede udawac, juz udaje. nie chce mi sei otwierac geby aby gadac
> z
> > ludzmi, ale otwieram i gadam... nie chce rozszezac ust w tym durnym
> grymasie
> > zwanym usmiechem ale to robie, zartuje nawet z niektorymi.
> >
> > Daleczego to robie? mam jedna teorie - nie chce aby ludzie widzieli ze
cos
> > jest nie tak, nie chce aby mnie zalowali, starali sie pomoc, nie chce aby
> > widzieli ze jestem slaba, ale z drugiej strony w ostatnim akcie chce aby
> > widzieli moja krew, moj bol.
> >
> > jestem jeden wielki udawacz.
>
> Czy to nie jest deklaracja mudawacza? W dodatku z przesileniem.
> No jak jest? Him?
>
> ett
>
>
ETato gdybym tylko zrozumiala czego odemnie chcesz ale nie rozumiem, wiec
powiem jeszcze ze to ja udaje. a i ostatnio powiedzialam koledze w pracy zem
udawacz a ten sie zaczal smiac.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-01-16 06:55:10
Temat: Re: Udawacz
Użytkownik "Katarzyna " <h...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:eoh7cc$9re$1@inews.gazeta.pl...
> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> ETato gdybym tylko zrozumiala czego odemnie chcesz ale nie rozumiem, wiec
> powiem jeszcze ze to ja udaje. a i ostatnio powiedzialam koledze w pracy
zem
> udawacz a ten sie zaczal smiac.
No i czyściej mi się zrobiło :-))
Przejdźmy do kolejnej sprawy.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |