Data: 2004-11-28 22:04:13
Temat: Re: Ukraina?
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nawrocki" <nawrocki@[cut]blog.pl> napisał
w wiadomości news:codcat$8u1$1@news.onet.pl...
> Jestem tu świeżo po długiej zgniliźnie, więc nie orientuję się, czy wątek
> demokratycznych przemian na Ukrainie był poruszany. Jeśli nie, to dobrze
> (i
> szkoda), a jeśli tak, to szkoda (i i tak szkoda, bo się na czas nie
> włączyłem)...
> No więc chcę spojrzeć na to zagadnienie przez pryzmat tego, co się dzieje
> w
> Polsce.
Obrazek sprzed 2 dni.
Miejsce: Warszawa, Plac Zamkowy.
Czas: piątek, ok. 13.
Padał deszcz...
Po odejściu z kwitkiem od jednego z bankomatów, powodowany
nabytą uprzejmością, postanowiłem poinformować stojącego
za mną średniego wzrostu barczystego bruneta (wiek ok. 30)
o smutnym fakcie awarii maszyny wypluwającej banknoty.
- Niestety bankomat nie działa - grzecznie oznajmiłem.
Reakcja ubranego w czarną skórzaną kurtkę i granatowe spodnie
(specyficznego typu) klienta jednego z banków nieco zaskoczyła
mnie. Po wnikliwym sprawdzeniu mojej prawdomówności ów
mężczyzna zaintonował zachrypniętm basem:
- Znowu nie działa, kurwa mać! Co za - kurwa - pierdolony kraj!
W tym pojebanym kraju normalnie nie da się żyć! Dobrze, że
przynajmniej Ukraińcy nie dają się tym chujom.
Pomyślałem przez chwilę o międzynarodowej grupie chujów
psującej bankomaty w krajach słowiańskich. Próbowałem
nawet sobie przypomnieć ostatnie przemówienie Julii
Tymoszenko. Ciągle jednak coś mi nie pasowało... Na szczęście
przyjechał mój tramwaj, a i zreflektowałem się, że mam
jeszcze w portfelu 6 zł i 38 gr. Spokojnie wróciłem do domu.
A deszcz padał i padał...
Nawrocki
pardon: Amnesiak
|