Data: 2005-04-04 23:01:59
Temat: Re: Umarl Papiez Jan Pawel II
Od: "eTaTa" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mirek" <...@...com> napisał w wiadomości
news:hd7151d7gkhfa0akh3f5jl6pjuud1aqffr@4ax.com...
> eTaTa <e...@g...pl> napisał:
> > To cytat?
>
> Nie, mój subiektywny punkt widzenia.
>
> > A co, jeśli wyzwala od pawianów?
>
> W takim razie z deszczu pod rynnę[1].
>
>
>
> [1] - To był cytat.
Ja to widzę tak. A mam dowód tylko ze swego życia.
Niezrozumiana religia, jest wydana na żer.
Jesli nie wiesz co w pudełku, a opakowanie ładne,
i darmo (tanio), to kupisz.
Popatrz.
Lekarz mówi "Do, kurwy nędzy, nie wiem jak Ci poradzić".
Ta emocja, to sporo. Chce, ale nie wie.
Grzeczniej, beznamiętniej, usłyszysz.. "Tu nasze możliwości...
A w IIIRP, teraz... "No przykro mi, ale te leki są zbyt drogie...
Popatrz też.
(sorry, ale się pierdołami nie zajmuję) W roku X poddano
operacji bezkrwawej, usunięcia wyrostka robaczkowego,
u pacjenta. Całość była filmowana i analizowana przez
ekipy telewizyjne i ogłoszona.
To nie świat komputerów. Tego nie dało się spaprać.
Popatrz też.
Elementarny ruch.
Oddziaływania.
Potencjał i elektryczność.
Są co najmniej dwie możliwości.
Potkniesz się o kamień, i go przeklniesz.
Potkniesz się, i spytasz, dlaczego, dlaczego ja,
co myślałem, że mi przerywasz?
(Osobiste) Ja, potknąwszy się mówiłem,
"potrafisz utrzymać równowagę!".
Nigdy nie "wyryłem". Potknięcie to pryszcz.
Nawet się nie zachwiałem.
I fajnie.
Tylko dlaczego i tu, w tym momencie to się zdarzyło?
Dziś wiem.
ett
|