> Czy pozwolisz się wtrącić w tym momencie, Piotrze-Migdale;)?

{}StarEd nie brzmi krócej? :)

> To Twój punkt widzenia z tym strachem.
> Nie każdy boi się tego co później a jeśliby nie było nic, to tymbardziej.
> Niektórzy boją się właśnie bólu umierania.

{}Ale właśnie życie sprawia ból; to że jest ból oznacza, że jest życie.
I właśnie ból można bardzo szybko zakończyć pomagając sobie przejść na
tamten świat, tylko boimy się właśnie przyspieszyć drogę w nieznane.

> Natomiast przywiązanie do życia zależy od tego co zostawiamy lub kogo
zostawiamy.
> To pierwsze to dla wiele posiadających, to drugie dla odpowiedzialnych.

{}Właśnie.
Nie chciałbym zginąć jako ojciec, który nie dokończył wychowywać swoje
dzieci, czy też jako żołnierz, gdy moja śmierć będzie znaczyła niepowodzenie
misji.

> /.../
> > Po trzecie można spojrzeć na życie jak na grę: można zginąć na samym
> > początku, można dotrzeć do końca, ale czy ma jakikolwiek sens
przerywanie
> > jej w połowie?
>
> Ze względu na to ciekawe zakończenie;) ?

{}A skąd masz pewność, że w życiu nie spotkasz ciekawszych zdarzeń od owego
"ciekawego zakończenia"? Zresztą zakończenie jest jednorazowe.

> Trudno mi podzielić Twój optymizm ale generalnie się zgadzam.
> Nie będę Cię pytać o wiek, zdrowie i pozycję społeczną,
> to ma IMO dość duże znaczenie w formułowaniu sądów o tej Grze.

{}Pewnie i masz rację: jestem raczej na początku tej Gry.

> Pozdrawiam:), E.

--
Także pozdrawiam :)
Piotr "StarEd" Migdał

"There is no shame in defeat
so long as the spirit is unconquered"
Preator of the Protoss Defence
Fenix