Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Urodziłam chama

Grupy

Szukaj w grupach

 

Urodziłam chama

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2008-04-16 14:13:26

Temat: Re: Urodziłam chamk
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tonowo, głucha pało. ;D

hahah, dobre.

M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2008-04-16 14:32:44

Temat: Re: Urodziłam chamk
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 16 Apr 2008 16:13:26 +0200, Vilar napisał(a):

>> Tonowo, głucha pało. ;D
>
> hahah, dobre.
>
> M.

Hmmm, jednak Michał ma to poczucie humoru, ma. No dobra: inteligentny jest
:-)

--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2008-04-16 14:35:14

Temat: Re: Urodziłam chamkę
Od: tren R <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 16 Kwi, 15:49, "michal" <6...@g...pl> wrote:


> > czy w twojej koncepcji świata wszyscy ludzie są tacy sami?
> > chodzi mi konkretnie o ich zdolności do tworzeni i korzystania z
> > zasad.
>
> Ludzie nie, ale fundamentalne zasady (w myśl prawa naturalnego) - tak.

nie pytam o zasady, pytam o ludzi. ty mechaniczna pomarańczo :)

> >>> różnica między mentorem a mentorskim tonem jest jak między krzesłem
> >>> a krzesłem elektrycznym :)
> >> Zdziwiłbym się, gdyby muzyk inaczej podszedł do tematu. :)
> > nie jestem muzykiem, ofiaro stereotypowego szufladkowania :)
> > a jak podszedłem, bo nie rozumiem?
>
> Tonowo, głucha pało. ;D

no wreszcie mnie rozśmieszyłeś :)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2008-04-16 23:24:29

Temat: Re: Urodziłam chamkę
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>>> czy w twojej koncepcji świata wszyscy ludzie są tacy sami?
>>> chodzi mi konkretnie o ich zdolności do tworzeni i korzystania z
>>> zasad.

>> Ludzie nie, ale fundamentalne zasady (w myśl prawa naturalnego) -
>> tak.

> nie pytam o zasady, pytam o ludzi. ty mechaniczna pomarańczo :)
Jeśli chodzi o ludzi, to sam wiesz przecież, że nie. Ja mam zasady, a Ty nie
masz. Ja z nich korzystam, a Ty masz mi to nawet za złe. ;)

>>>>> różnica między mentorem a mentorskim tonem jest jak między
>>>>> krzesłem a krzesłem elektrycznym :)
>>>> Zdziwiłbym się, gdyby muzyk inaczej podszedł do tematu. :)
>>> nie jestem muzykiem, ofiaro stereotypowego szufladkowania :)
>>> a jak podszedłem, bo nie rozumiem?

>> Tonowo, głucha pało. ;D

> no wreszcie mnie rozśmieszyłeś :)))

Ale wracam do perrorowania, bo żeśmy się pośmiali ale nie dogadali. ;)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2008-04-17 00:18:30

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Kwi, 07:54, "Pe-Korn" <o...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Fragile"
>
> > Wydaje mi sie, ze blad popelnilas w momencie, kiedy przestalas miec
> > _szacunek do samej siebie_.
> > Jesli czlowiek siebie nie szanuje i nie kocha, nie otrzyma szacunku i
> > milosci od innych.
>
> To ja bym prosil o rozjasnienie co znaczy wg ciebie "szacunek do samej
> siebie" oraz dalej "jesli czlowiek siebie nie szanuje i nie kocha".
> Po prostu nie wiem co masz na mysli. Ukonkretnij to.
>
Jejku, to bardzo szeroki temat... Postaram się ująć go jak najbardziej
skrótowo, hihi ;)
Moim zdaniem szacunek do samego siebie to m.in. traktowanie siebie z
łagodnością i wyrozumiałością. W taki sam sposób, w jaki traktujemy
innych ludzi (np. ukochane dziecko/współmałżonka/rodzica/przyjaciela),
a nie w sposób gorszy. Szanowanie siebie to pozwolenie sobie np. na
odpoczynek, a nie praca ponad siły, kosztem zdrowia. Szanowanie siebie
to dbanie o siebie, o swoje zdrowie, o swój rozwój duchowy,
intelektualny i emocjonalny. Szanowanie siebie to nierezygnowanie z
własnych potrzeb, marzeń i pragnień. To dążenie do samorealizacji. To
dbanie o własną godność. Szanowanie siebie to asertywność. To
umiejętność pomagania innym, ale nie kosztem siebie. To umiejętność
wybaczania własnych i cudzych błędów. To zrozumienie, że mam prawo do
bycia szczęśliwym, nie będę więc swym działaniem odsuwać od siebie
szczęścia . Szczęśliwy, spełniony człowiek, który szanuje i kocha
siebie, będzie o stokroć lepszym partnerem, przyjacielem, rodzicem.
Aby być dobrym i wspaniałym człowiekiem dla innych, trzeba najpierw
być kimś takim dla siebie. Poza tym będąc dla siebie kimś ważnym
sprawiamy, że nasze poczucie własnej wartości rośnie. A wraz z nim
siła. Siła, która wynika z poczucia, że zasługuję na szacunek, miłość,
zainteresowanie, na owoce swojej pracy. Największa słabość człowieka
wynika z nieszanowania własnej osoby. W ten sposób pozwalamy się
wykorzystywać, pozwalamy na manipulację i oddajemy efekty naszych
działań innym. I jakże często cierpimy...
Osiągnięcie harmonii, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej, to
wielkie wyzwanie dla człowieka. Jednak bez względu na to jak trudne by
nie było, każdy człowiek do tejże harmonii dąży. Jednym z aspektów
harmonii jest właśnie szacunek do siebie samego. Dla mnie jako
chrześcijanina szacunek do siebie jest wyrazem dobrze rozumianej
miłości własnej :)
Koncentracja na sobie i przecenianie siebie, albo pogarda dla siebie,
prowadzą do zachwiania szacunku względem siebie. Wielu ludzi zatraca
normalny szacunek dla siebie i zaczyna coraz silniej wirować w błędnym
kole pomiędzy pogardą a przecenianiem siebie. Dlatego tak ważne jest,
by go nie zatracić... Odnajdując szacunek do siebie, człowiek
odnajduje swoją duszę, a przecież o to właśnie chodzi w
chrześcijańskiej duchowości, która dla mnie jest niezwykle ważna.
"Reszta" jest kwestią miłości :)
Można by dalej rozciągnąć ten temat, i rozpocząć dyskusję na temat
asertywności, rozwoju duchowego itd, ale na tym chyba poprzestanę i
zakończę słowami filozofa Martina Bubera, które uważam za bardzo
trafne i mądre: "Zacząć od siebie, lecz nie kończyć na sobie; uważać
siebie za punkt wyjściowy, lecz nie za cel; poznać siebie, lecz nie
zajmować się sobą".

Pozdrawiam :)
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2008-04-17 00:32:57

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Kwi, 02:18, Fragile <e...@i...pl> wrote:
> [...]
Wykasował mi się PS, który brzmiał:
PS. Wypowiedź oparta na przemyśleniach własnych, jak również J.
Prusaka i E. Krupniewskiej :)

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2008-04-17 06:21:27

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Fragile"

Moim zdaniem szacunek do samego siebie to m.in. traktowanie siebie z
łagodnością i wyrozumiałością. W taki sam sposób, w jaki traktujemy
innych ludzi (np. ukochane dziecko/współmałżonka/rodzica/przyjaciela),
a nie w sposób gorszy. Szanowanie siebie to pozwolenie sobie np. na
odpoczynek, a nie praca ponad siły, kosztem zdrowia. Szanowanie siebie
to dbanie o siebie, o swoje zdrowie, o swój rozwój duchowy,
intelektualny i emocjonalny. Szanowanie siebie to nierezygnowanie z
własnych potrzeb, marzeń i pragnień. To dążenie do samorealizacji.
=============================

To takie podejscie bardzo "antypapieskie".
Zapamietalem kiedys slowa JPII "Musicie od siebie wymagac! Musicie od siebie
wiele wymagac!".
No ale coz, masz prawo byc madrzejsza.

Pe-Korn



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2008-04-17 07:59:08

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fragile wrote:
>>> Wydaje mi sie, ze blad popelnilas w momencie, kiedy przestalas miec
>>> _szacunek do samej siebie_.
>>> Jesli czlowiek siebie nie szanuje i nie kocha, nie otrzyma szacunku
>>> i milosci od innych.

>> To ja bym prosil o rozjasnienie co znaczy wg ciebie "szacunek do
>> samej siebie" oraz dalej "jesli czlowiek siebie nie szanuje i nie
>> kocha". Po prostu nie wiem co masz na mysli. Ukonkretnij to.

> Jejku, to bardzo szeroki temat... Postaram się ująć go jak najbardziej
> skrótowo, hihi ;)
> Moim zdaniem szacunek do samego siebie to m.in. traktowanie siebie z
> łagodnością i wyrozumiałością. W taki sam sposób, w jaki traktujemy
> innych ludzi (np. ukochane dziecko/współmałżonka/rodzica/przyjaciela),
> a nie w sposób gorszy. Szanowanie siebie to pozwolenie sobie np. na
> odpoczynek, a nie praca ponad siły, kosztem zdrowia. Szanowanie siebie
> to dbanie o siebie, o swoje zdrowie, o swój rozwój duchowy,
> intelektualny i emocjonalny. Szanowanie siebie to nierezygnowanie z
> własnych potrzeb, marzeń i pragnień. To dążenie do samorealizacji. To
> dbanie o własną godność. Szanowanie siebie to asertywność. To
> umiejętność pomagania innym, ale nie kosztem siebie. To umiejętność
> wybaczania własnych i cudzych błędów. To zrozumienie, że mam prawo do
> bycia szczęśliwym, nie będę więc swym działaniem odsuwać od siebie
> szczęścia . Szczęśliwy, spełniony człowiek, który szanuje i kocha
> siebie, będzie o stokroć lepszym partnerem, przyjacielem, rodzicem.
> Aby być dobrym i wspaniałym człowiekiem dla innych, trzeba najpierw
> być kimś takim dla siebie. Poza tym będąc dla siebie kimś ważnym
> sprawiamy, że nasze poczucie własnej wartości rośnie. A wraz z nim
> siła. Siła, która wynika z poczucia, że zasługuję na szacunek, miłość,
> zainteresowanie, na owoce swojej pracy. Największa słabość człowieka
> wynika z nieszanowania własnej osoby. W ten sposób pozwalamy się
> wykorzystywać, pozwalamy na manipulację i oddajemy efekty naszych
> działań innym. I jakże często cierpimy...
> Osiągnięcie harmonii, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej, to
> wielkie wyzwanie dla człowieka. Jednak bez względu na to jak trudne by
> nie było, każdy człowiek do tejże harmonii dąży. Jednym z aspektów
> harmonii jest właśnie szacunek do siebie samego. Dla mnie jako
> chrześcijanina szacunek do siebie jest wyrazem dobrze rozumianej
> miłości własnej :)
> Koncentracja na sobie i przecenianie siebie, albo pogarda dla siebie,
> prowadzą do zachwiania szacunku względem siebie. Wielu ludzi zatraca
> normalny szacunek dla siebie i zaczyna coraz silniej wirować w błędnym
> kole pomiędzy pogardą a przecenianiem siebie. Dlatego tak ważne jest,
> by go nie zatracić... Odnajdując szacunek do siebie, człowiek
> odnajduje swoją duszę, a przecież o to właśnie chodzi w
> chrześcijańskiej duchowości, która dla mnie jest niezwykle ważna.
> "Reszta" jest kwestią miłości :)
> Można by dalej rozciągnąć ten temat, i rozpocząć dyskusję na temat
> asertywności, rozwoju duchowego itd, ale na tym chyba poprzestanę i
> zakończę słowami filozofa Martina Bubera, które uważam za bardzo
> trafne i mądre: "Zacząć od siebie, lecz nie kończyć na sobie; uważać
> siebie za punkt wyjściowy, lecz nie za cel; poznać siebie, lecz nie
> zajmować się sobą".

Z całym szacunkiem, ale ja rozumiem to inaczej. Szacunek do siebie
umieszczam na końcu działania czyli gdzieś blisko celu i sensu życia. Mówi
się, że najpierw trzeba polubić siebie, żeby polubić innych ludzi. To uważam
jest prawdziwe. Ale lubić siebie, to jeszcze nie pałać szacunkiem. Dopóki
nie odnajdę sensownego i zgodnego z sumieniem celu swojego działania, mój
szacunek do mnie będzie anemiczny, a co za tym idzie daleko będzie mi do
wymarzonego wizerunku własnego.
Patrząc z takiego dynamicznego punktu widzenia, szacunek do siebie samego
wzrasta wraz ze spójnością wewnętrzną.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2008-04-17 09:07:53

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Kwi, 08:21, "Pe-Korn" <o...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Fragile"
>
> Moim zdaniem szacunek do samego siebie to m.in. traktowanie siebie z
> łagodnością i wyrozumiałością. W taki sam sposób, w jaki traktujemy
> innych ludzi (np. ukochane dziecko/współmałżonka/rodzica/przyjaciela),
> a nie w sposób gorszy. Szanowanie siebie to pozwolenie sobie np. na
> odpoczynek, a nie praca ponad siły, kosztem zdrowia. Szanowanie siebie
> to dbanie o siebie, o swoje zdrowie, o swój rozwój duchowy,
> intelektualny i emocjonalny. Szanowanie siebie to nierezygnowanie z
> własnych potrzeb, marzeń i pragnień. To dążenie do samorealizacji.
> =============================
>
> To takie podejscie bardzo "antypapieskie".
> Zapamietalem kiedys slowa JPII "Musicie od siebie wymagac! Musicie od siebie
> wiele wymagac!".
> No ale coz, masz prawo byc madrzejsza.
>
Od Jana Pawła II??? Mądrzejsza??? Nie znam nikogo mądrzejszego od
JPII.
Chyba coś Ci się pomyliło :) Po co przypisujesz mi coś, czego nie
napisałam, ani nie sugerowałam nawet? Masz w tym jakiś cel?
Wymagać od siebie należy zawsze, do ostatniej chwili swego życia. Lecz
to nie wyklucza szacunku do siebie samego. Wymaganie od siebie i praca
nad sobą nie powinna przerodzić się w martyrologię i umartwianie. Nie
na tym polega chrześcijaństwo. Chrześcijanin powinien nauczyć się
miłować siebie samego jak bliźniego swego. Inaczej wszystkie jego
działania są puste. Miłość własna to nie chory egoizm, ale to również
nie stawianie siebie na szarym końcu. Poczucie własnej wartości,
poczucie jaźni i wiara chrześcijańska nie są dla siebie wrogami, wręcz
przeciwnie -- przeciwstawianie ich sobie prowadzi do okaleczenia
naszego człowieczeństwa i stagnacji w życiu duchowym. Jan Paweł II o
tym również mówił, widać pamięć masz wybiórczą...

Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2008-04-17 09:10:36

Temat: Re: Urodziłam chama
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Kwi, 09:59, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Z ca?ym szacunkiem, ale ja rozumiem to inaczej. Szacunek do siebie
> umieszczam na ko?cu dzia?ania czyli gdzie? blisko celu i sensu ?ycia. M?wi
> si?, ?e najpierw trzeba polubi? siebie, ?eby polubi? innych ludzi. To uwa?am
> jest prawdziwe. Ale lubi? siebie, to jeszcze nie pa?a? szacunkiem. Dop?ki
> nie odnajd? sensownego i zgodnego z sumieniem celu swojego dzia?ania, m?j
> szacunek do mnie b?dzie anemiczny, a co za tym idzie daleko b?dzie mi do
> wymarzonego wizerunku w?asnego.
> Patrz?c z takiego dynamicznego punktu widzenia, szacunek do siebie samego
> wzrasta wraz ze sp?jno?ci? wewn?trzn?.
>
Nie moge Cie rozczytac, widze jakies kwadraciki.

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Światomość (9) czyli nadrzedny obiektywny CHAOS
10-lecie mazos pharm poland
Dlaczego tak zrobił?
Kończy się
Psychoterapeuta - Katowice / okolice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »