« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-19 08:05:57
Temat: Usuwanie pieprzykówWitajcie,
przejrzałam archiwum, bo chcę usunąć pieprzyk, który niestety często ociera
się o zapięcie od stanika. Przeczytałam wiele za i przeciw prywatnym i
państwowym zabiegom, ale ponieważ znamię jest duże, prawdowodobnie zostanie
blizna. chciałabym zminimalizować skazę i jednocześnie nie wykosztować się
znacznie :)
Czy są tu jeszcze osoby, które usuwały normalnie, państwowo, za krwawicę z
NFZ? Czy mogłyby mi zdradzić, czy zostają duże blizny?
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-19 10:37:01
Temat: Re: Usuwanie pieprzykówCzarnulka <m...@b...pl> napisał(a):
> Czy są tu jeszcze osoby, które usuwały normalnie, państwowo, za krwawicę z
> NFZ?
Ja usuwałam. W krakowskiej prywatnej Medicinie, która ma kontrakt z NFZ.
>Czy mogłyby mi zdradzić, czy zostają duże blizny?
Cienka, wrzecionowata kreska, jakieś 2-3 mm, troszkę ciemniejsza od tła.
Znamię było spore, jakieś 1,5 cm, wycięte oczywiście z marginesem
bezpieczeństwa.
(Ale od razu uprzedzam, że ja nie jestem reprezentatywnym przypadkiem jeżeli
chodzi o gojenie się ran i wygląd blizn, po zarobionej na nartach szarpanej
ranie twarzy na wylot została mi milimetrowa kreska wyglądająca najwyżej na
właśnie się wykluwającą zmarszczkę, raczej wszystko się goi ponadnormatywnie
dobrze i prawie bez śladu.)
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-19 16:26:50
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
"Czarnulka" <m...@b...pl> wrote in message
> Czy są tu jeszcze osoby, które usuwały normalnie, państwowo, za krwawicę z
> NFZ? Czy mogłyby mi zdradzić, czy zostają duże blizny?
Mialam wycinane na plecach, wiec ich nie widze :). Przez pierwszy rok blizny
byly dosc widoczne, bo byly ciemniejsze od ciala, potem sie zrobily
jasniejsze i widac je tylko z bliska. Ale chociby nie wiem co, to i tak bylo
warto, wole miec nieduze blizny niz oktopne czarne farfocle na plecach czy
gdziekolwiek.
Mialam usuwane chirurgicznie, a na jesieni wybieram sie do dermatologa na
elektrokoagulacje, o ktorej wlasciwie nic nie wiem, nawet nie wiem, czy
boli.
Najgprsze byly dla mnie dni, kiedy wokol szwow mialam jeszcze naklejone
plastry, uhhh, jak swedzialo, zatrudnialam mame i chlopaka, zeby mnie
drapali wokolo tych plastrow, mmm, jakie to bylo przyjemne! :)
Maja
P.S. Pozdrowienia z Anglii, gdzie kosmetyki w porownaniu do zarobkow (i
zywnosci) sa dosc przyjemnie tanie :).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-07-25 06:21:30
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
Użytkownik "Jolanta Pers"
> Ja usuwałam. W krakowskiej prywatnej Medicinie, która ma kontrakt z NFZ.
Ok, czyli głos za "prywatnie" :)
>>Czy mogłyby mi zdradzić, czy zostają duże blizny?
>
> Cienka, wrzecionowata kreska, jakieś 2-3 mm, troszkę ciemniejsza od tła.
> Znamię było spore, jakieś 1,5 cm, wycięte oczywiście z marginesem
> bezpieczeństwa.
No własnie, tego sie trochę boję, że blizna zostanie duuuża.
> (Ale od razu uprzedzam, że ja nie jestem reprezentatywnym przypadkiem
> jeżeli
> chodzi o gojenie się ran i wygląd blizn, po zarobionej na nartach
> szarpanej
> ranie twarzy na wylot została mi milimetrowa kreska wyglądająca najwyżej
> na
> właśnie się wykluwającą zmarszczkę, raczej wszystko się goi
> ponadnormatywnie
> dobrze i prawie bez śladu.)
Zazdroszczę w takim razie :)
Ja mam raczej odwrotnie, dużą skłonność do bliznowców i rany słabo się goją.
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-07-25 06:27:15
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
Użytkownik "sq4ty"
>> Czy są tu jeszcze osoby, które usuwały normalnie, państwowo, za krwawicę
>> z NFZ? Czy mogłyby mi zdradzić, czy zostają duże blizny?
>
> Mialam wycinane na plecach, wiec ich nie widze :)
Tototo :)
> Przez pierwszy rok blizny byly dosc widoczne, bo byly ciemniejsze od
> ciala, potem sie zrobily jasniejsze i widac je tylko z bliska. Ale chociby
> nie wiem co, to i tak bylo warto, wole miec nieduze blizny niz oktopne
> czarne farfocle na plecach czy gdziekolwiek.
Kurczę, mnie zaczyna być szkoda mojego, jest nawet fajny :)
> Mialam usuwane chirurgicznie, a na jesieni wybieram sie do dermatologa na
> elektrokoagulacje, o ktorej wlasciwie nic nie wiem, nawet nie wiem, czy
> boli.
> Najgprsze byly dla mnie dni, kiedy wokol szwow mialam jeszcze naklejone
> plastry, uhhh, jak swedzialo, zatrudnialam mame i chlopaka, zeby mnie
> drapali wokolo tych plastrow, mmm, jakie to bylo przyjemne! :)
Ok, już wiem, co sobie zapewnić, dzięki :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-07-25 07:29:25
Temat: Re: Usuwanie pieprzykówsq4ty napisał(a):
> Mialam usuwane chirurgicznie, a na jesieni wybieram sie do dermatologa
> na elektrokoagulacje, o ktorej wlasciwie nic nie wiem, nawet nie wiem,
> czy boli.
Ja miałem znamię wielkości <1 cm. Po elektrokoagulacji mam paskudną bliznę
o średnicy 2 cm w dodatku stwardniałą i nierównomierną. Nie chcę
zniechęcać, ale jeśli teraz będę się decydował na usunięcie kolejnego
znamienia, to na pewno poprzez chirurgiczne wycięcie i zszycie a nie
poprzez jakieś elektrokoagulacje. Bardziej estetycznie wyglądało to znamię
niż powstała blizna.
--
chairon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-07-25 10:45:32
Temat: Re: Usuwanie pieprzykówCzarnulka <m...@b...pl> napisał(a):
> Ok, czyli głos za "prywatnie" :)
IMHO idealnie, bo to jest prywatna jakość za państwową kasę (czyli z mojego
punktu widzenia za free).
> No własnie, tego sie trochę boję, że blizna zostanie duuuża.
Solidna pielęgnacja - aha, nie należy zawracać sobie głowy Contractubexami i
innymi Cepanami, tylko Veraderm w żelu albo plastry silikonowe w przypadku
większych blizn.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-07-26 05:48:05
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
Użytkownik "Jolanta Pers"
>> Ok, czyli głos za "prywatnie" :)
>
> IMHO idealnie, bo to jest prywatna jakość za państwową kasę (czyli z
> mojego
> punktu widzenia za free).
Jak to działa?
Bo do Krakau nie pojadę, ale może coś podobnego znajdę w Wawie?
>> No własnie, tego sie trochę boję, że blizna zostanie duuuża.
>
> Solidna pielęgnacja - aha, nie należy zawracać sobie głowy Contractubexami
> i
> innymi Cepanami, tylko Veraderm w żelu albo plastry silikonowe w przypadku
> większych blizn.
Hmm, moja chyba nie będzie aż tak wielka, samo znamię ma z 5 mm średnicy.
Mam zamiar najpierw przeprowadzić wywiad z onkologiem, żeby wiedzieć, czego
użycia jest największym fanem do gojenia blizn :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-07-29 07:38:46
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
Użytkownik "Czarnulka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ea9gmg$6he$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak to działa?
> Bo do Krakau nie pojadę, ale może coś podobnego znajdę w Wawie?
No, normalnie, jak każda placówka NFZ-owa, idziesz ze skierowaniem od
lekarza pierwszego kontaktu i Cię tną. Tylko standard obsługi jakby wyraźnie
wyższy.
> Hmm, moja chyba nie będzie aż tak wielka, samo znamię ma z 5 mm średnicy.
> Mam zamiar najpierw przeprowadzić wywiad z onkologiem, żeby wiedzieć,
czego
> użycia jest największym fanem do gojenia blizn :)
I chirurg, i moja pani dr dermatolog twierdzą, że tylko preparaty silikonowe
cos rzeczywiście dają, więc chyba jest coś na rzeczy.
--
JoP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-08-01 05:30:08
Temat: Re: Usuwanie pieprzyków
Użytkownik "Jolanta Pers" <
>> Jak to działa?
>> Bo do Krakau nie pojadę, ale może coś podobnego znajdę w Wawie?
>
> No, normalnie, jak każda placówka NFZ-owa, idziesz ze skierowaniem od
> lekarza pierwszego kontaktu i Cię tną. Tylko standard obsługi jakby
> wyraźnie
> wyższy.
No tak. Muszę zacząć swoją przygodę od wizyty u onkologa, którego wbrew
pozorom, niełatwo namierzyć w Warszawie.
>> Hmm, moja chyba nie będzie aż tak wielka, samo znamię ma z 5 mm średnicy.
>> Mam zamiar najpierw przeprowadzić wywiad z onkologiem, żeby wiedzieć,
> czego
>> użycia jest największym fanem do gojenia blizn :)
>
> I chirurg, i moja pani dr dermatolog twierdzą, że tylko preparaty
> silikonowe
> cos rzeczywiście dają, więc chyba jest coś na rzeczy.
Zapytam w takim razie. Dziękuję bardzo za odpowiedzi :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |