Data: 2005-01-21 09:15:38
Temat: Re: Utrwalanie w formalinie
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moze moje pyanaie wyda sie Wam banalne ale chcialbym dowiedziec sie jak
> konserwuje sie organizmy w formalnie i czy jest mozliwosc utrwalenie w ten
> sposob kwiatow. Czy roztwor uzywany do zabezpieczenia to roztwor formaliny z
> woda?? sama froamlina?? formalina z alkohole?? Szukam i szukam na googlach,
> ale nic nie moge znlaezc :(.
Do utrwalania stosuje się 10% wodny roztwór handlowej (tj. 40%) formaliny,
najlepiej jeśli zobojętniony przez wsypanie np. wapna.
Natomiast mam wątpliwości, czy właśnie o to Ci chodzi:
1) nie wiem jak nadaje się taki utrwalacz do tkanek roślinnych. Formaldehyd
głównie denaturuje białka, natomiast rośliny zawierają bardzo obfite
wielocukrowce, do tego komórka ma grubą, celulozową ścianę; może to
pograszać penetrację, utrwalacza, albo zniekształcać tkanki.
2) czy kwiaty które chcesz utrwalić mają ładnie wyglądać, czy chcesz je np.
ciąć mikrotomem i badać histologicznie? W tym piewszym przypadku for. nie
będzie odpowiednia, bo z pewnością zmieni kolory itp.
2) z kontekstu przeczuwam, że przez 'utrwalenie' rozumiesz 'zachowanie w
stanie niezmienionym przez dłuższy czas'. Tutaj znowu formalina nie jest
ciekawa, do tkanek ludzkich i zwierzęcych można użyć np. płynu Kayserlinga
(przepis chyba się da wyguglać). Ale znowu mam _poważne wątpliwości_ jak
przechowywać się będą tkanki roślinne. Szczerze mówiąc sądzę, że szybko się
odbarwią, bo p.K. zawiera chyba spiryt...
Najefektywniej będzie zapytać na pl.sci.biologia. Na pewno znajdzie się
ktoś kto odpowie.
--
Krzysiek, EBP
Nie ma miasta "Londyn". Jest "Lądek Zdrój".
|