Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-19 18:46:51

Temat: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "sensor" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W szpitalu miejskim w Gliwicach, po przywiezieniu przez pogotowie na sygnale
umierajacego pacjenta, trzyma sie go przez 2 godziny w izbie przyjec bez zadnej
pomocy medycznej! Skutkiem tego pacjent po kilku godzinach umiera.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-02-19 19:01:34

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 19 Feb 2004, sensor wrote:

> W szpitalu miejskim w Gliwicach, po przywiezieniu przez pogotowie na sygnale
> umierajacego pacjenta, trzyma sie go przez 2 godziny w izbie przyjec bez zadnej
> pomocy medycznej! Skutkiem tego pacjent po kilku godzinach umiera.

ciekawe spostrzezenie - tyle, ze obecnie izby przyjec w szpitalach
sa jednymi z najlepiej wyposazonymi w sprzet do ratowania zycia
placowkami szpitala, rowniez zatrudnieni sa tam na ogol lekarze
i najlepiej wyszkokolne pielegniarki. Tak wiec obserwacja pacjenta
dwie godziny w izbie przyjec szpitala nie jest ani niczym nagannym
ani niczym niezwyklym ani tez bledem w sztuce

P.

Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-02-19 19:31:34

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "sensor" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ciekawe spostrzezenie - tyle, ze obecnie izby przyjec w szpitalach
> sa jednymi z najlepiej wyposazonymi w sprzet do ratowania zycia
> placowkami szpitala, rowniez zatrudnieni sa tam na ogol lekarze
> i najlepiej wyszkokolne pielegniarki. Tak wiec obserwacja pacjenta
> dwie godziny w izbie przyjec szpitala nie jest ani niczym nagannym
> ani niczym niezwyklym ani tez bledem w sztuce
>
Oto mamy przyklad obrony lekarza przez lekarza na sile w sposob wrecz
bezczelny. Niczym nagannym nie jest obserwacja pacjenta umierajacego,
przywiezionego na sygnale?! Dobrze to ujales, "obserwacja", jakbys tam byl. Bo
to rzeczywiscie byla obserwacja, wzrokowa, majace pewnie na celu stwierdzenie
czy pacjent juz nie umarl. Natomiast zadnej pomocy medycznej, zadnej
reanimacji. Pacjent lezal nieprzytomny na kozetce, nie podlaczony nawet do
kroplowki. Zerowa proba ratowania!


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-02-19 19:37:50

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "adam" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W Lodzi sa bardziej humanitarni...
a


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-02-19 19:50:15

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "Krzys" <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisal w
wiadomosci news:Pine.BSO.4.58L0.0402191959270.21290@renata.am.t
orun.pl...
> On Thu, 19 Feb 2004, sensor wrote:
>
> > W szpitalu miejskim w Gliwicach, po przywiezieniu przez pogotowie na
sygnale
> > umierajacego pacjenta, trzyma sie go przez 2 godziny w izbie przyjec bez
zadnej
> > pomocy medycznej! Skutkiem tego pacjent po kilku godzinach umiera.
>
> ciekawe spostrzezenie - tyle, ze obecnie izby przyjec w szpitalach
> sa jednymi z najlepiej wyposazonymi w sprzet do ratowania zycia
> placowkami szpitala, rowniez zatrudnieni sa tam na ogol lekarze
> i najlepiej wyszkokolne pielegniarki. Tak wiec obserwacja pacjenta
> dwie godziny w izbie przyjec szpitala nie jest ani niczym nagannym
> ani niczym niezwyklym ani tez bledem w sztuce
>
> P.
>
> Piotr Kasztelowicz
Szanowny Panie Doktorze1
Gratuluje dobrego samopoczucia. Zycze tak udzielonej pomocy jak Pana nikt
nie rozpozna i bedzie traktowal, jak przypadek lezacy sobie na kozetce!
Krzys


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-02-19 19:50:57

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "sensor" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dla dopelnienia obrazu. Nieprzytomny pacjent lezal na korytarzu izby przyjec.
Zainteresowanie pielegniarek bylo tylko takie, ze od czasu do czasu przesuwaly
kozetke z jednego do drugiego rogu korytarza. Po kilku godzinach pacjent zmarl.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-02-19 20:01:52

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "sensor" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7cab.00001700.40350f15@newsgate.onet.pl...

Ja tam lekarzem nie jestem, ale tak się zastanawiam. Czy znasz się na tym
na tyle, by wiedzieć, że jemu była potrzebna akurat kroplówka? To może
trzeba było mu samemu to zaaplikować. No bo przecież nie zawsze kroplówka
jest lekarstwem na całe zło.

A co do braku reanimacji, to na zdrowy rozsądek musiała nie być potrzebna,
skoro jednak tych kilka godzin żył. No nie ma silnych i jak gość się
zatrzyma, to po kilku minutach jest po ptakach.

Poza tym piszesz, że gość 2 godziny leżał na izbie, a zmarł dopiero po
kilku. Czyli rozumiem, że go w końcu zabrali na oddział, bo kilka, to
chyba więcej niż dwie. A skoro tak, to na jakiej podstawie twierdzisz, ze
zmarł dla tego, ze tak długo leżał na izbie? Może czekali na wyniki jakiś
badań.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-02-19 20:17:59

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 19 Feb 2004, sensor wrote:

> przywiezionego na sygnale?! Dobrze to ujales, "obserwacja", jakbys tam byl. Bo
> to rzeczywiscie byla obserwacja, wzrokowa, majace pewnie na celu stwierdzenie
> czy pacjent juz nie umarl. Natomiast zadnej pomocy medycznej, zadnej

termin obserwacja w sensie medycznym obejmuje tez wszelkie niezbedne
postepowanie diagnostyczne i terapeutyczne.
A wiec ma szersze znaczenie niz potoczne. W zakresie obserwacja miesci
sie takze wykonanie tomografii, zdjecia, ekg itp co czesto wykonuje
sie w okresie poprzedzajacym przyjecie pacjenta na konkretny Oddzial.
Aby sie wypowiedziec
konkretnie o tej sytuacji nalezaloby znac dokladnie szczegoly
tego przypadku. W naszym szpitalu w ramach Izby Przyjec istnieje
Szpitalny Oddzial Ratunkowy posiadajacy nawet sale operacyjna, gdzie
mozna operowac. Chcialem tylko powiedziec, ze sam fakt, ze pacjent
zmarl w Izbie Przyjec a nie na konkretnym oddziale po 2 godzinnej
obserwacji nie swiadczy o zaniedbaniu. Nie wiemy bowiem na co zmarl.
Jesli mial pekniety tetniak albo ciezki udar diagnozowany akurat
to trudno stawiac zarzuty, ze zgon pacjenta byl wynikiem zaniedbania.
Nie podano szczegolow wiec trudno sie do nich odniesc. Podano jako
jedyny argument majacy swiadczyc o zaniedbaniu, ze pacjent zmarl
po 2 godzinnym pobycie na Izbie Przyjec. To nie wystarcza

P.

Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-02-19 21:59:15

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: "sensor" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chcialem tylko powiedziec, ze sam fakt, ze pacjent
> zmarl w Izbie Przyjec a nie na konkretnym oddziale po 2 godzinnej
> obserwacji nie swiadczy o zaniedbaniu.
Nie, nie zmarl w izbie przyjec. Po 2h oczekiwania na kozetce w korytarzu izby
przyjec zabrano go wreszcie na odzial, gdzie zmarl po kilku godzinach.

> Jesli mial pekniety tetniak albo ciezki udar diagnozowany akurat
> to trudno stawiac zarzuty, ze zgon pacjenta byl wynikiem zaniedbania.
Tu nie jest mowa, ze zmarl w wyniku zaniedbania. Nie wykluczone, ze zmarlby
takze po zastosowaniu natychmiastowej intensywnej terapii. Ale nie o to tu
chodzi. Chodzi o to, ze przez 2h nie otrzymal zadnej pomocy medycznej.

Czy to tak trudno zrozumiec w czym problem?! Problem w tym, ze nie czlowiekowi
przywiezionemu na sygnale przez karetke nie udzielono przez 2h ZADNEJ pomocy w
szpitalu. Przesuwano go jedynie z kata w kat po korytarzu.

Przed chwila podano w TV co sie wydarzylo dzis w Myslowicach. Na poczcie
zaslabl 70 letni mezczyzna. Ludzie natychmiast wezwali karetke, ktora
przyjechala po godzinie! W tym czasie czlowiek zmarl. Po przyjezdzie karetki
lekarz tylko z daleka popatrzyl na zamrlego, nawet go nie badajac, i w ten
sposob stwierdzil zgon. Obsluga karetki zapakowala zmarlego do worka, zostawila
w bramie poczty i odjechala. Poczta nadal pracowala jak gdzyby nigdy nic. Soawa
zajela sie prokuratura.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-02-19 22:15:27

Temat: Re: Uwaga na oddzial wewnetrzny szpitala miejskiego w Gliwicach!
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

> Nie, nie zmarl w izbie przyjec. Po 2h oczekiwania na kozetce w korytarzu izby
> przyjec zabrano go wreszcie na odzial, gdzie zmarl po kilku godzinach.

no wlasnie - a w poprzednim postingu bylo napisane

"Dla dopelnienia obrazu. Nieprzytomny pacjent lezal na korytarzu izby
przyjec.
Zainteresowanie pielegniarek bylo tylko takie, ze od czasu do czasu
przesuwaly
kozetke z jednego do drugiego rogu korytarza. Po kilku godzinach pacjent
zmarl."

co sugerowalo jednak, ze zmarl na izbie przyjec bez udzielenia zadnej
pomocy wlasnie na tej kozetce i na korytarzu nie wywolujac zadnego
zainteresowania perslonelu medycznego.

Przepraszam, jesli Ciebie lub innych tym uraze, ale niestety
to tak mi przypomina troche nagonki na lekarzy w mediach.
Inaczej sie pisze inaczej jest w rzeczywistosci.

Czyli zmarl, anie nie na izbie tylko po przyjeciu na oddzial
kilka godzin po przywiezieniu+kilka po pobycie na oddziale, te drugie
kilka
jak rozumiem lezal na Oddziale, gdzie byl diagnozowany i leczony.

Rozumiem, ze smierc kazdego bliskiego czy to w domu czy w szpitalu
jest bolesna. Ale oskarzajac lekarzy, szpital o to, ze przyczynili
sie do smierci pacjenta warto sie zastanowic czy nie robi sie
im krzywdy i nie ocenia emocjonalnie pod wplywem chwili.

P.

Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mercilon i 3 tydzien?
THEORY CANCER PULMONARY BY BACTERIA
Prosze o pomoc-anatomia
CRP
poronienie - potrzebna pomoc specjalisty !!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »