Data: 2000-10-08 08:40:47
Temat: Re: VILCACORA dla naiwnych
Od: a...@a...com (AnikaNIEanika)
Pokaż wszystkie nagłówki
Subject: Re: VILCACORA dla naiwnych
From: "Wieslaw Tomczak" t...@q...pl
Date: 10/3/2000 8:49 AM Eastern Daylight Time
Message-id: <3...@n...qdnet.pl>
U?ytkownik "Piotr Zielinski" <p...@a...gda.pl> napisa? w wiadomo?ci
news:000701c02d0e$2db67c20$3a481399@zielinski.amg.gd
a.pl...
> > Temat: Re: VILCACORA
W New York "koci pazur stoi we wszystkich aptekach w wolnej sprzedazy.
Preparat ma niska cene 13-16$ ale......w TV byl specjalny program na temat tych
roznych ziolowych cudow. Pokazano preparaty wysokiego ryzyka m. in Koci pazur,
ST'John's Worth, Ehinacea. Lekarze zalecaja koniecznosc konsultacji z lekarzem
na temat przyjmowania tych preparatow poniewaz skutecznosc ich jest niewielka a
ryzyko bardzo duze, rozne powiklania a juz zwlaszcz nie wolno ich bez
konsultacji laczyc z innymi lekami.
To jest hazard zwlaszcza,ze te preparaty ingeruja w system immunologiczny. Ja
osobiscie nie wierze w te cudownosci.Gdyby te preparaty leczyly powazne i
nieuleczalne choroby medycyna amerykanska zrobilaby ogromny biznes i ten
preparat bylby na recepte i kosztowal 200$ oni tu wiedza jak zarabiac pieniadze
na chorych. Dobre markowe leki sa bardzo drogie kosztuja setki $$$ i sa na
recepty bo z czego zyli by lekarze. Ilez tu jest "cudow " w aptekach w wolnej
sprzedazy i roz[prowadzanych tez przez akwizytorow ktorzy sprzedaja same
cudownosci ktore nie sa dopuszczone do sprzedazy. Przymykane jest na to oko bo
firmy placa wysokie podatki. Ilez tego moglabym zawiezc do Polski w hurtowni
dostalabym taniej ale nigdy nie pozwolilo by mi sumienie sprzedawac lekow
szkodliwych lub nieskutecznych biorac pod uwage ryzyko i przewaznie chuda
kieszen pacjenta. Pomyslcie o tym. Na zachodie i w USA mnostwo emigrantow to
slizgodupy i nieroby zmiast pracowac wola kombinowac zalozyc agencje ktora
Handluje jakims zielskiem czy czymkolwiek jest bardzo latwo. Prawdopodobnie tak
zrobili emigranci Polscy w Anglii sprzedaja Vilcacore, wydali jakas tam
ksiazke. Kto widzial tego ksiedza na oczy i czy wogole jest to ksiadz? Wyglada
na robotnika budowlanego przebranego w sutanne. Niestety nie ma cudow na
swiecie od dawna zaden prawdziwy cud sie nie zdarzyl ajuz najbardziej ostrzegam
was przed wszelkiej masci znachorami nazywanymi Bioenergoterapeutami. Moja
corka sie nabrala kiedys na Tadeusza Ceglinskiego z Tych, ktory z jedna minute
podotykania czlowieka bierze wiecej niz prof. reumatolog na prywatnej wizycie.
Dlaczego on jeszcze nie siedzi- nie wiadomo. Juz lepiej pojsc do cyganki to ona
tam odczyni cuda popali zielsko i przynajmniej sie pomodli.....
Rozpisalam sie ale nie moge patrzec jak naiwni ludzie padaja ofiara
hohsztaplerow roznej masci nierobow.
Pozdrowka :-))
Anika
|