Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: VILCACORA - o co chodzi??
Date: Mon, 23 Feb 2004 19:48:38 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 33
Sender: r...@p...onet.pl@pc68.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <c1di4o$l5s$1@news.onet.pl>
References: <c1b3mc$nmu$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: pc68.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1077562328 21692 217.99.219.68 (23 Feb 2004 18:52:08 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Feb 2004 18:52:08 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
User-Agent: Hamster/2.0.0.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:136847
Ukryj nagłówki
Użytkownik "-=Elwood=-" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1b3mc$nmu$1@absinth.dialog.net.pl...
Nie wypowiadam się na temat skuteczności, bo się na tym nie znam. Zresztą
w znanych mi przypadkach zioła te stosowano równolegle z normalną terapią
lekami, więc trudno powiedzieć, który ze składników się bardziej
przysłużył. Kilka lat temu, gdy poproszono mnie o rozpoznanie tematu
stwierdziłem, że wszystkie wydawnictwa wychwalające te zioła zostały
wydane przez tę samą firmę, której nazwy nie pamiętam. Ale pamiętam, ze
jakoś doszedłem wówczas do tego, ze to firma zależna od firmy, która tym
handluje. W zasadzie zgodnie z polskim prawem ich praktyki stanowią
naruszenie ustawy o uczciwej konkurencji, albowiem jest to ukryta reklama.
Tyle, że to jest przestępstwo wnioskowe.
Po za tym oni powołują się na korzenie peruwiańskie i jakiś klasztor
bodajże w Limie. Wówczas nie udało mi się w sieci znaleźć żadnej nie
pochodzącej od firmy Vilcacora informacji o takim klasztorze. jak pamiętam
po analizie kilku przysyłanych z lekiem gazetek, nie udało mi się niczego
konkretnego dowiedzieć na temat klasztoru o cytowanej przeze nich nazwie.
Znalazłem na świecie kilka, najbliżej bodaj gdzieś na terenie byłej
Jugosławii. Prowadziłem nawet w języku angielskim korespondencję z osobą
podającą się za mieszkańca tej miejscowości, ale na tyle, na ile
zdołaliśmy się dogadać (ani ja, ani ona nie znaliśmy biegle języka
angielskiego) nie potwierdziła ona informacji o jakimś cudownym leku,
który skoro miał by być słynny na cały świat, to tym bardziej w jego
ojczyźnie. Wszystkie moje dochodzenia doprowadziły do ustalenia, ze całym
interesem kręci firma bodaj z Anglii.
Ale moje informacje są sprzed jakiś 4~5 lat, bo wówczas się tym
interesowałem, więc proponuję pobawienie się w googlach i powtórzenie
mojego "śledztwa". Aha, jeszcze jedna uwaga. nie spotkałem się z
informację, że komuś ta kuracja zaszkodziła.
|