Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Date: Tue, 08 May 2012 16:44:42 +0200
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 29
Message-ID: <jobbgp$7o5$1@news.icm.edu.pl>
References: <jo87j2$htq$1@inews.gazeta.pl>
<1p0fjle21q9qu.1b1xckcd8dnnx$.dlg@40tude.net>
<jo88d8$k81$1@inews.gazeta.pl> <jo8a1r$ij3$1@node2.news.atman.pl>
<jo8cnn$tqr$1@node2.news.atman.pl> <jo8s20$m50$2@node2.news.atman.pl>
<jo9hhp$ek9$1@node2.news.atman.pl> <joai8q$hqc$1@news.icm.edu.pl>
<joarel$24n$1@node2.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: bcs45.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1336488282 7941 83.27.234.45 (8 May 2012 14:44:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 May 2012 14:44:42 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:12.0) Gecko/20120428 Thunderbird/12.0.1
In-Reply-To: <joarel$24n$1@node2.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:635142
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-05-08 12:10, Jakub A. Krzewicki pisze:
> wtorek, 8 maja 2012 09:33. carbon entity 'medea'<x...@p...fm>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>> Rozróżniają, bo czym innym jest choroba pedofilia, czyli chorobliwa
>> możliwość uzyskania spełnienia seksualnego tylko i wyłącznie z udziałem
>> dziecka, a czym innym jest uatrakcyjnianie sobie życia seksualnego
>> dziećmi u teoretycznie zdrowych osób, czyli takich, które mogą napięcie
>> seksualne rozładować z osobą dorosłą. Nie wiem, co bardziej obrzydliwe,
>> ale o takim rozróżnieniu słyszałam.
> Żadna skłonność nie jest obrzydliwa, dopóki nie jest fizycznie realizowana
Nie takie miałam na myśli. Wszak mowa była o sprawcach.
> ,
> a pozostaje tyko w sferze fantazji. Popatrz sobie, jaki katalog zboczeń
> wypisywał niejaki Guilliaume Apollinaire w powieści erotycznej "Les Onze
> Mille Verges ou les Amours d'un hospodar". Wątpię, żeby osobiście któregoś z
> nich zakosztował, te skłonności pozostawały u niego tylko w sferze idei.
Opisywać mógł, co nie znaczy chyba że je podzielał? Nie czytałam.
Aczkolwiek samo pisania w celach czysto rozrywkowych na takie tematy
wydaje się dość podejrzane.
Kiedyś czytałam Markiza de Sade (w ramach nastoletniego przekraczania
wszelkich tabu) i zastanawiałam się, co musi mieć pod kopułą człowiek
wymyślający tego typu historie. Albo jest kompletnie zepsuty, albo
walczy z więzami własnych zahamowań. Zresztą może to na jedno wychodzi.
Ewa
|