Data: 2012-05-11 07:22:44
Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:joiane$7ti$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-05-10 22:50, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:jog0aq$20l$2@news.task.gda.pl...
>>> W dniu 2012-05-10 09:22, Chiron pisze:
>>>> Myślisz, że dharma kieruje się poprawnością polityczną? Oj Redarcik-
>>>> pozajączkowało Ci się już kompletnie wszystko
>>>
>>> A dharma się czymś kieruje ? To jakiś Bóg jest, człowiek, czy coś
>>> podobnego ? Ja tam się nie znam na fetyszach i maskotkach religijnych.
>> No właśnie- w Twojej opinii- tak. Przeczytaj sobie, co żeś sam napisał
>> do Jakuba o antysemickich albo homofobicznych myślokształtach. Tam nic
>> nie ma o antyhiszpańskich, antypolskich- co też było by dziwne. Nie ma o
>> antyludzkich. Za to jest politgramotnie. Dlatego to czytanie Marxa- to
>> IMO ewidentna Twoja projekcja. Pogadaj z rodzicami, dlaczego Ci to
>> robili. Może nie mieliście innych książek?
>
> Dobre, Chiron, dobre ... Ty się tak nienaburmuszaj z tymi książkami
> i moją delikatną prowokacją podpartą atakiem na Twoją żonę,
> tylko wyjaśnij qrze co i jak było, dlaczego nie czytałeś itp, sam chętnie
> posłucham o FAKTACH z życia jakiegoś drugiego człowieka.
>
> A mój ojciec i jego brat byli za komuny szykanowani za czytanie
> niewłaściwych wtedy pozycji i jak zapewne wiesz, nie był to marks.
> Po przemianach mój ojciec był gorącym zwolennikiem liberalizmu
> gospodarczego i wolnego rynku, założył nawet własny biznes.
> Pamiętam, jak mi to wyjaśniał, jak byłem młodzieńcem, w stylu
> np. "pieniądz jest pieniądz, nie jesz go. jak wydajesz nawet
> na coś idiotycznego, to ktoś je od Ciebie dostaje i robi
> z nimi coś innego, pożytecznego.". Co ciekawe, jego stosunek
> do tematów okołolustracyjnych był taki, że głębsza lustracja
> by się przydała, ale to nie jest kluczowe. Bo nawet, jeśli
> majątek trafi w ręce jakiegoś parszywego lewaka, to i tak lepiej,
> niżby miał pozostawać w rękach nieudolnego państwa - bo lewak
> też człowiek i dla własnego interesu będzie o niego dbał.
> Lewak pieniędzy nie je ... itd. dalej j.w.
> Próbowałeś kiedyś w podobny sposób połączyć temat lustracji
> z ideami liberalizmu gospodarczego ? Dlaczego nie dochodzisz
> do podobnych wniosków ?
Ojjaciepierdziele...załamka. Redart- błagam, Ty sobie czasem coś poczytaj,
ok? Istnieje coś takiego, jak "szeptanka". No wiesz- na mieście ludzie
gadajo, panie szanowny....Masz naprawdę wiele takich obiegowych opinii-
często (jak ta) - wręcz propagandowych. Lustracja miała za zadanie
oczyszczenie życia publicznego poprzez wskazanie ludzi, którzy zajmują
stanowiska państwowe (które- było to w ustawie). Ludzie ci mieli za zadanie
złożyć oświadczenie- czy byli świadomymi współpracownikami wywiadu. TYLE.
Idea była taka, żeby ci ludzie nie mogli być przez nikogo szantażowani-
proste. Jak się przyznają- to nie groziło to żadnymi konsekwencjami
prawnymi. Natychmiast ruszyła machina propagandowa opisująca, jak to będą
lustrowani komuniści, jak to się im będzie majątki zabierać, etc. No bo kto
krzyczy: "łapać złodzieja"? I wielu ludzi do tej pory pieprzy tak, jak Ty.
Jeśli chodzi o tę część ekonomiczną. Profesor Milton Fridmman najpierw
właśnie pisał w tym tonie (rozdać majątek- żeby tylko miał właściciela)- ale
i on później zmienił zdanie. Ja uważam, że tak to wyglądało w teorii. W
praktyce- majątkiem państwowym uwłaszczyli sie ci ludzie, którzy od Stalina
rządzili Polską. Albo ich potomkowie. Po króciutkim okresie rządów Wilczka-
konsekwentnie wprowadzano w Polsce kapitalizm kompradorski- na wzór krajów
3 świata. W systemie takim o tym, kto może się bogacić decyduje "układ". Nie
to, co ktoś produkuje, czy dobrze, czy źle, ale w zasadzie wyłącznie to,
kogo zna.
> Potem przez dłuższy czas ojciec byl dymany przez dwie duże
> korporacje PRYWATNE, wyobraź sobie, żadne tam państwo - i mu
> poglądy się troszkę zmieniły - ale z grubsza masz to samo. Nigdy
> by nie zagłosował na SLD, z dużą rezerwą podchodził zawsze do Korwina,
> za to teraz coraz chętniej kibicuje Palikotowi. Nie tylko ze względu
> na antyklerykalizm, ale ostatnio szczególnie za sprzeciw wobec
> atomu.
>
> Ot, znalazłoby się tu trochę paradoksów.
Człowiek, który sam z siebie nie znaczy zupełnie, ale to zupełnie nic. Byle
major ABW czy innych WSI może go odwołać telefonem. Coś jak Lepper- ale ten
przynajmniej budowałswoją karierę polityka. No i urwał sięim ze smyczy.
Palikot tego nie zrobi, co to- to nie:-)
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|