Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Date: Fri, 11 May 2012 15:47:10 +0200
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 106
Message-ID: <joj58s$ata$1@news.icm.edu.pl>
References: <jo87j2$htq$1@inews.gazeta.pl>
<1p0fjle21q9qu.1b1xckcd8dnnx$.dlg@40tude.net>
<jo88d8$k81$1@inews.gazeta.pl> <jo8a1r$ij3$1@node2.news.atman.pl>
<joaht7$gi0$4@news.icm.edu.pl> <jodc8e$mco$1@node2.news.atman.pl>
<jodgpa$kff$5@news.icm.edu.pl> <jodis9$tiv$1@node2.news.atman.pl>
<jodk1n$t13$1@news.icm.edu.pl> <jodmna$25b$1@node2.news.atman.pl>
<joehe3$q16$1@news.icm.edu.pl> <joeo97$74h$1@node2.news.atman.pl>
<joftug$k4m$1@news.icm.edu.pl> <joh92f$l6o$1@node2.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: bcu51.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1336744028 11178 83.27.236.51 (11 May 2012 13:47:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 11 May 2012 13:47:08 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:12.0) Gecko/20120428 Thunderbird/12.0.1
In-Reply-To: <joh92f$l6o$1@node2.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:635407
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-05-10 22:39, Chiron pisze:
>
> "
> Jeśli jeszcze są rodzice, którzy takich rzeczy pilnują- to nie łudźmy
> się,
> jak będzie za lat kilka."
> czyli: Dzięki Bogu, że są jeszcze teraz rodzice, którzy tego pilnują. Za
> kilka lat tak już raczej niestety nie będzie.
Wolałam się upewnić, bo nie z każdym rozmawiając mogę polegać na intuicji.
> Wiesz co? Łódzkie muzea z bratem oblecieliśmy w ciągu kilku pierwszych
> lat
> mojej podstawówki. A było ich sporo. Oprócz tego- w ramach zajęć
> szkolnych-
> muzea, teatry, rzadziej kino. Ubolewałem, że nie chcieli mnie wpuścić do
> jednego muzeum- czemuś wpuszczali tam od 16 lat (Muzeum Ewolucjonizmu
> przy
> Uniwersytecie). Może ze względu na preparaty z ludzi, które tam
> eksponowano.
> No ale pani od biologii (najsprawiedliwsza nauczycielka, jaką miałem w
> życiu) nas tam zaprowadziła w 8 klasie.
Dobra, to pogadamy, jak do któregoś pójdziesz obecnie. Tylko nie
wybieraj specjalnie tych najbardziej zaniedbanych.
Wiele muzeów organizuje specjalne warsztaty edukacyjne dla dzieci. ZA
DARMO. Wystarczy tylko chcieć, zorientować się, że są, znaleźć czas i
zorganizować sobie dojazd. Fakt, że dzieci z miast mają łatwiej.
> Czego dziś nie ma? Wyposażonych sal lekcyjnych.
Np. nie ma sal komputerowych? Tablic interaktywnych?
> Tak, wiem- w prywatnych
> szkołach dla wąskiej grupy. Niech i tak będzie. Jednak- bezcenne-
> nie_ma_takich_pedagogów. Już takich nie robią:-(
Moja córka chodzi do zwykłej publicznej szkoły.
> W wieku 15 lat dostawałem mata od 6- 8 letnich Rosjan.
To dzisiaj dostałbyś od 8-letniego Polaka.
> I żeby nie było mi smutno- mata dostali też nasi mistrzowie krajowi.
> Po prostu - szachy nie były u nas popularne.
No a robią się coraz bardziej popularne. A przecież - halo halo! -
rozmawiamy o tym, co zmienia się w Polsce.
> No od forsy, jaką rodzice dysponują- i to nie jest IMO takie złe.
Jeśli się tylko chce, to nie trzeba dużych pieniędzy. Wiem, brak
pieniędzy to najlepsza wymówka.
Owszem - np. lekcje gry na instrumencie, różne kółka zaineteresowań (nie
wszystkie) trzeba finansować z własnej kieszeni, ale dużo rzeczy jest
finansowanych np. ze środków unijnych.
>
>> Ale o czym my teraz mówimy, Chironie? Przecież mówimy o edukacji. Może
>> skup się, bo wprowadzasz mętlik i zaraz znowu dyskusja wypłynie na
>> szerokie niezidentyfikowane wody.
>
> Wbrew pozorom, wiąże się- no ale ok.
Wszystko się wiąże, ale nie nie da się tak rozmawiać o wszystkim naraz,
bo wyjdzie taka jedna osławiona zupa. ;)
>
> Za moich młodych czasów właściwie można siębyło uczyć tylko jednego
> języka- ruskiego. Za np angielski trzeba było płacić ogromne
> pieniądze. To fakt.
No widzisz, a w szkole mojej córki dzieci mogą uczyć się dodatkowo
hiszpańskiego. Gratis.
>
> Dokładnie. Nie jest wyjątkiem kilkulatek obsługujący komputer
> sprawniej, niż jego rodzice- podobnie telefon komórkowy. Jest w tym
> mnóstwo bezwartościowych gier, wręcz ogłupiających i deprawujących
> dzieci. Nierzadko rodzic siedzi przy TV, albo przy drugim komputerze
> szpera w internecie. I wiesz co? Są_dla_siebie_zupełnie_obcy. Takie
> dziecko dorośnie, i jeśli w ogóle będzie miało swoje dzieci- to też
> się nmim nie zaopiekuje. No bo nie umie. Podoba Ci się to? A gdzie
> tatusiowie rżnący z synami w piłkę, czy mamusie gotujące z córeczkami?
> Ile można było się podczas takich gier dowiedzieć o swoim dziecku!
>
To jest problem - brak uwagi poświęcanej dziecku, brak czasu itd. Kiedyś
czasu było dużo, a nie było wielu możliwości, teraz jest odwrotnie - o
tym właśnie piszę. Trzeba uczyć się wybierać, a przy tym wszystkim
zachować normalność.
>
> Nie dzieje się nic nowego- bo_wszystko_już_było. A robić tak samo- i
> spodziewać się innego rezultatu- to jest definicja obłędu:-)
A o jaki ten sam rezultat chodzi?
BTW Wiesz Chirek - gdyby nie to, że to słowo ma tutaj u mnie pozytywne
konotacje - nazwałabym Cię malkontentem. ;)
Ewa
|