Data: 2007-05-21 21:03:34
Temat: Re: WIDZE
Od: "Himera" <K...@t...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:f2spm1$e84$1@atlantis.news.tpi.pl...
> PN napisał(a):
>> Ikselka<i...@w...pl>
>> news:f2smiq$6ic$1@nemesis.news.tpi.pl
>>
>> [...]
>>
>>> > Pan Hrabia nie lubi Słowian, Polaków niewłaściwej oryjentacji :)
>>>
>>> Kto ich lubi? - oto jest pytanie.
>>
>>
>> Wystarczy nie łączyć ich w jednolitą grupę i już nie ma problemu z tym,
>> żeby lubić (lub nie lubić) poszczególnych gejów i poszczególne lesbijki
>> :)
>
> To nie kwestia sympatii - używamy słowa "lubić" zamiennie z "akceptować".
>
> Miałam wychowawczynię les. Była fajna - lubiłam ją. Wtedy nie wiedziałam,
> że mieszkanie z drugą kobietą to w jej przypadku TO. Ot - człowiek. Dziś
> nie okazałabym jej antypatii, bo nie mam powodu. Jednak zjawisku
> homoseksualizmu mówię NIE. Ważne jest zjawisko, a nie poszczególne, znane
> nam osoby. Nie twierdzę, że będę z nim walczyć, ale nie pozwolę mu
> zajmować miejsca przeznaczonego na "normalność" w społeczeństwie, czyli
> miejsca w rodzinie, edukacji, kościele... Nie zabraniam nikomu "kochać
> inaczej", tylko niech nie krzyczy na ulicy, że to jest normalne i niech
> nie pcha się z tym do Kościoła oraz do szkoły mojego dziecka - tu akurat o
> tyle mniejsze niebezpieczeństwo, że swoje dzieci wychowałam w mocnym
> poczuciu nieprawidłowości modelu "homo".
>
"Pchaja sie" jak to bo chca byc na rowni traktowani z "normalnymi". Ja
napwarde nie widze nic niewlasciwego w zwiazkach homoseksualnych. Mam lekkie
jednak opory do adoptowania dzieci przez pary homoseksualne, jednak z tego
co czytalam do tej pory czesto wychodzi ze dzieci z takich rodzin maja
lepiej niz w rodzinach hetero.
>
--
"Sanity calms, but madness is more interesting."
/John Russell/
|