| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-14 05:59:21
Temat: WIELKANOC -Kiedyś swięta były ciekawsze.Wyraznie odchodzimy od tego jako spoleczenstwo, co bylo dla nas wazne i piekne.
Obecne swieta mlodym ludziom kojrzą sie często raczej z szałem przedswiatecznych
zakupow. Nie zauwaza sie juz tego, co zauwazalo sie np. w latach 80-tych (tych
wczesnych) - takiego oczekiwania na Wielkanoc. Te wszystkie zakupy, bieganina - burzy
całkowicie okres, który powinien zostac przeznaczony na skupienie, oczekiwanie.
Ocvzywiście, ci którzy pozwijali interesy i prysnęli za granice mieli już na stole
wszystko to co oferowały tamtejsze sklepy, ale myślę, że mieli jeszcze coś - chyba
pustkę, bo na zachodzie te święta, już dawno przestały mieć znaczenie takie jak
powinny, przerodziły się w święto typu 1 maja itp.
Kiedys nawet potężne braki w sklepach i czekanie w kolejkach za byle czym - za
kilogramem pomaranczy, kilkoma dekami szynki (która opojawiała sie na stołach 2 razy
do roku) nie były w stanie zburzyć tej niesamowitej atmosfery, zreszt wtedy ludzie
byli jacyś bardziej mili, i życzliwi sobie - nie było tej pop-kultury która niszczy
wszystko i miesza w jedną całość tworząc jedną wielką papkę - w której wszystko tak
samo smakuje. Zabija duchowość.
Nawet sikawki robione ze zwykłych smoczków dla dzieci kupowne w kioskach RUCH (a
mieszczace w sobie ok. 10 l wody!) były jakieś ciekawsze niż dzisiejsze kolorowe,
znormalizowane (jak wszystko) sikawy. - Takim smokiem jak się siurnęłó, to spokojnie
przeleciało przez jezdnię i nikt za chiny nie był w stanie załapać kto to zrobił - a
my spokojnie, w dekatyzowanym dżinsie, siedzieliśmy sobie jak grzeczne dzieci na
ławeczkach - to znaczy na oparciach, bo nogi były w miejscu gdzie się siedzi.. :)
w każdym razie, pomimo wszystkiego, może komuś uda się jakoś przezyc fajnie te
swięta - ci młodsi pewnie tego nie będą potrafili zrozumieć, bo nie mają porównania,
urodzili się już w tych czasach, gdzie wszystko stawało się podobne, tylko pora roku
inna
w kazdym razie wszystkim wesolych swiąt - może wam się uda wykrzesać chociaż odrobinę
tej świątecznej atmosfery.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-14 07:53:04
Temat: Re: WIELKANOC -Kiedyś swięta były ciekawsze.
Użytkownik "d.v.(er)" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7diga$snp$1@inews.gazeta.pl...
> Wyraznie odchodzimy od tego jako spoleczenstwo, co bylo dla nas wazne i
piekne.
> Obecne swieta mlodym ludziom kojrzą sie często raczej z szałem
przedswiatecznych
> zakupow.
Osobiście wolę szał swiątecznych zakupów, niż wystawanie w wielogodzinnych
kolejkach (co chyba do reszty leczyło z szału, przynajmniej zanim się nie
doszło do lady i nie okazało się, że towaru już zabrakło).
Nie zauwaza sie juz tego, co zauwazalo sie np. w latach 80-tych (tych
> wczesnych) - takiego oczekiwania na Wielkanoc. Te wszystkie zakupy,
bieganina - burzy
> całkowicie okres, który powinien zostac przeznaczony na skupienie,
oczekiwanie.
Za to stanie w kolejkach i dowiadywanie się, gdzie rzucili pomarańcze,
szynkę albo papier toaletowy, zupełnie takiej atmosfery nie burzylo.
> Kiedys nawet potężne braki w sklepach i czekanie w kolejkach za byle
czym - za
> kilogramem pomaranczy, kilkoma dekami szynki (która opojawiała sie na
stołach 2 razy
> do roku) nie były w stanie zburzyć tej niesamowitej atmosfery, zreszt
wtedy ludzie
> byli jacyś bardziej mili, i życzliwi sobie
Zwłaszcza po 3 godzinach stania w kolejce. Przyznaj się, czy choć raz kiedyś
wystawałeś w kolejkach i próbowałeś nerowowo skompletowć przed świętami
wszystkie produkty żywnosciowe, które były potrzebne? Czy robiła to
mamusia/żona?
> Nawet sikawki robione ze zwykłych smoczków dla dzieci kupowne w kioskach
RUCH (a
> mieszczace w sobie ok. 10 l wody!) były jakieś ciekawsze niż dzisiejsze
kolorowe,
> znormalizowane (jak wszystko) sikawy.
A ja widziałam wczoraj sikawki jako żywo pzrypominające PRLowskie, tylko
ładniejsze i łatwiejsze w uzyciu (większe i łatwiej się je ściska małą
rączką, bo nie są takie twarde).
>
> w każdym razie, pomimo wszystkiego, może komuś uda się jakoś przezyc
fajnie te
> swięta - ci młodsi pewnie tego nie będą potrafili zrozumieć, bo nie mają
porównania,
> urodzili się już w tych czasach, gdzie wszystko stawało się podobne, tylko
pora roku
> inna
młodsi są młodzi i z równym sentymentem będą wspominać święta swojej
młodości, jak Ty teraz.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |