Dnia Thu, 10 Oct 2013 08:45:36 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2013-10-09 22:47, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 09 Oct 2013 22:35:05 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Za to nie dostaną mieszkania na parterze (wysokim, dziesięć schodków z
>>> poziomu chodnika do poziomu parteru, i bez windy), jak sobie go od
>>> agencji/spółdzielni/wspólnoty nie kupią.
>>
>> A dlaczego ktokolwiek (w tym niepełnosprawni) miałby "dostawać" mieszkanie?
>> Tylko z powodu kalectwa?
>
> Dobra... skrót myślowy to był: dostaną = wynajmą, kupią.

Tzn nie wynajmą/kupią mieszkania, jak go... nie kupią?
O co tu chodzi? Coś kręcisz.

> W nieskrócie chodziło o to, iż takich parterowych mieszkań ilość jest
> ograniczona, zdecydowanie ich mniej niźli mieszkań na każdej innej
> kondygnacji. W dodatku niechętnie są one wyzbywane przez dziadków-emerytów.

Dziadki-emeryty też nie mogą chodzić - często. Ich prawo. Co, mają się
przeprowadzać pod przymusem?

> Poza tym, jak to jest np. u mnie, winda jest, bariera więc dotyczy tych
> pierwszych 10 schodków na rzeczony parter.
>

Wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi...upss, chodzi... tzn NIE chodzi.
Ale cóż, pojęcie sąsiada i wiedzy się zdewaluowało...
Ale nie wszędzie. My tam wiemy i se pomagamy u nas na wsi.