Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Warcholstwo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Warcholstwo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 124


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2013-10-03 00:52:49

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 2 Oct 2013 14:44:12 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):

> Z twojej polskiej sypialni? - tego jałowego wyrka, do którego żadna
> normalna kobieta się nigdy nie pozwoli zwabić?
>
> Jeszcze do niedawna piździsko rozwalałaś ach globik, gdzie ja wtenczas miałem oczy?

LOL :-DDD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2013-10-03 01:15:38

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

No oczywiście kościół ciebie tak zdemoralizował, non stop kłamstwa, szantaże, buta,
pycha, nienawiść, histeria i tupanie szantażyski. Przeczytaj Świętoszka Moliera,
stałaś się takim obrzydliwym typem, osobą całkowiecie negatywną a z takimi nie ma
zdrowych relacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2013-10-03 01:36:58

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 2 Oct 2013 16:15:38 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):

> Przeczytaj Świętoszka Moliera, stałaś się takim obrzydliwym typem, osobą
całkowiecie negatywną a z takimi nie ma zdrowych relacji.

Były zdrowe, ale tylko z MOJEJ strony. ja mogę z każdym dojść do
porozumienia, ale nie myśl, że będę popierać/tolerować zabijanie ludzi - co
to to nie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2013-10-03 01:45:09

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

To zakłamana propaganda totalitarna która jedynie pastwi się nad rodzinami, po tej
stronie stoisz obłudnico, nie ważne że kobiety mają rodzić płody martwe i umierające,
te płody już czują, koszmarny ból i matki potworne cierpienie, na to skazujesz dzieci
i kobiety na śmierć w koszmarnym cierpieniu . Ty mordujesz bo to są już czujący
ludzie. Ale ideologii nie interesują ludzie tylko abstrakcyjny dogmat, dogmat
utopijny który swoją utopią odwraca się od ludzi, od sumienia. Jesteś w prostych
słowach maciora stalinowska i nikt ludzki nie będzie tolerował zachowań z kaźni NKWD
czy średniowiecznych oprawców w imię boga. Bo takich miejsce jest w geuntanamo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2013-10-03 09:33:55

Temat: Re: Warcholstwo
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-02 22:59, Chiron pisze:

> Gdzieś od lat 60- coraz większe przywileje. No wiesz- to ponad pół wieku...

Czekaj, trochę później coś Ci znajdę na ten temat, bo teraz czasu ni mam.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2013-10-03 22:24:04

Temat: Re: Warcholstwo
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-02 22:59, Chiron pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:l2gsi1$jp6$1@news.icm.edu.pl...

>> Tak BTW ci ktosie mają dzięki temu pracę.
> Piękny przykład "błogosławieństwa wybitej szyby".
> https://www.youtube.com/watch?v=vt1PhLHpfpQ

Nie obejrzałam, ale domyślam się, o co chodzi.
OK, to samochodu też lepiej można było nie wymyślać. Ty wiesz, ile przez
nie dodatkowej roboty wokół??

> Może, ale ja cały czas pisze o takiej windzie, która jest tylko dla
> niepełnosprawnych.Takie "wyciągi" montowane zamiast jednej z poręczy.

I to jest taki problem?

> Gdzieś od lat 60- coraz większe przywileje. No wiesz- to ponad pół wieku...

Tak, te ponad pół wieku bardzo pogorszyło podejście do
niepełnosprawnych. Wcześniej to był empatyczny raj:

"Otóż, jak pisze Foucault, w XVIII wieku "zakłada się (i to w całej
Europie) wielkie domy odosobnienia, które nie są przeznaczone po prostu
dla szaleńców, lecz dla całego spektrum najróżniejszych - przynajmniej
według naszych kategorii - indywiduów: zamyka się w nich biednych
inwalidów, starców pogrążonych w nędzy, żebraków, zatwardziałych
nierobów, chorych wenerycznie, wszelkiego rodzaju libertynów, ludzi,
którym rodzina lub władze chcą zaoszczędzić publicznej kary, rozrzutnych
ojców rodzin, zdegenerowanych duchownych: jednym słowem, wszystkich,
którzy w stosunku do porządku rozumu, moralności i społeczeństwa dają
dowody "rozregulowania". Według naszych kategorii - pisze Foucault -
zamykane w odosobnieniu osoby są niezwykle zróżnicowane, a ich status
niejednorodny. Jednak według standardów ówczesnego myślenia jest coś, co
te osoby łączy, co powoduje, że los, na który wspólnie zostały skazane,
wydaje się słuszny i sprawiedliwy. Tym czymś jest próżniactwo. "Tym, co
łączy wszystkich mieszkańców domów odosobnienia, jest niezdolność do
uczestniczenia w produkcji, obiegu lub gromadzeniu bogactw (niezależnie
od tego, czy do takiej niezdolności dochodzi przez przypadek czy z ich
własnej winy)".

http://sonia.low.pl/sonia/konf_bk/1_zakrzewska.htm

Mam wrażenie (Qra mnie znowu wyśmieje, ale cóż, uczę się i stosuję
terminologię zrozumiałą dla rozmówcy), że nie doceniasz lub nie
dostrzegasz pewnych ciągłości i sensu w społecznych przemianach. To
znaczy może i jakieś dostrzegasz, ale - jak zauważyłam - tylko i
wyłącznie in minus. To smutne. Czyżbyś tak źle się czuł na tym świecie?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2013-10-03 22:42:40

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Adrenalinka <7...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa
Dlatego dom wariatów bo istny bajzel tam był, a i za to trzeba było płacić i ludzie
za Żeromskim szalone osoby na łańcuchu trzymali, na korytarzy, bo panoczku rzuca się
mamysia, rzuca.
Obecnie w polsce bydło prześladuje osoby niepełnosprawne tak jak homków i innych
dziwnych, bo się nie zachowują jak wszyscy, czyli jak bydło i naprawdę w polsce to
mają przejebane. Masz nawet tu nabijanie się Ikselki z Downa lub Chirona okradającego
poszkodowanych z transportu. Poziom cywilizacji widać po tym jak traktujemy
najsłabszych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2013-10-04 00:28:02

Temat: Re: Warcholstwo
Od: ikka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-10-01 22:04, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 1 Oct 2013 12:58:32 -0700 (PDT), Adrenalinka napisał(a):
>
>> Nie zauważona pozostała kwestia innych, przewlekłych chorób w rodzinie. Bywa, że
rodzice lub starsze rodzeństwo nie są do końca zdrowi, chorują na nowotwory,
cukrzycę, nadciśnienie, choroby serca, nerek, wątroby i potrzebują lekarstw. Poważnie
upośledzone dziecko, które nigdy nie będzie zdolne do samodzielnego życia, co oznacza
pogorszenie zdrowia innych osób w rodzinie i brak funduszy na leczenie. Pieniądze nie
są z gumy, nie rozciągają się, nie spadają z nieba, jak biblijna manna. Niestety,
sytuacja materialna jest istotnym argumentem w dyskusji, ponieważ utrzymanie takiego
dziecka kosztuje.
>
> W ogóle należy wydusić wszystkie dzieci - wszystkie kosztują jednakowo!
> :->
>

nieprawda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2013-10-04 07:30:31

Temat: Re: Warcholstwo
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l2kjp1$e7c$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-10-02 22:59, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:l2gsi1$jp6$1@news.icm.edu.pl...
>
>>> Tak BTW ci ktosie mają dzięki temu pracę.
>> Piękny przykład "błogosławieństwa wybitej szyby".
>> https://www.youtube.com/watch?v=vt1PhLHpfpQ
>
> Nie obejrzałam, ale domyślam się, o co chodzi.
Szkoda- celowo wybrałem bardzo krótki i treściwy.

> OK, to samochodu też lepiej można było nie wymyślać. Ty wiesz, ile przez
> nie dodatkowej roboty wokół??
To są rzeczy nieporównywalne. Nie chodzi przecież o to, że wynaleziono windę
dla niepełnosprawnych. Wynalazek może być nawet świetny. Przecież problem
tkwi zupełnie gdzie indziej. O tym poniżej.


>> Może, ale ja cały czas pisze o takiej windzie, która jest tylko dla
>> niepełnosprawnych.Takie "wyciągi" montowane zamiast jednej z poręczy.
>
> I to jest taki problem?
>
>> Gdzieś od lat 60- coraz większe przywileje. No wiesz- to ponad pół
>> wieku...
>
> Tak, te ponad pół wieku bardzo pogorszyło podejście do niepełnosprawnych.
> Wcześniej to był empatyczny raj:
>
> "Otóż, jak pisze Foucault, w XVIII wieku "zakłada się (i to w całej
> Europie) wielkie domy odosobnienia, które nie są przeznaczone po prostu
> dla szaleńców, lecz dla całego spektrum najróżniejszych - przynajmniej
> według naszych kategorii - indywiduów: zamyka się w nich biednych
> inwalidów, starców pogrążonych w nędzy, żebraków, zatwardziałych nierobów,
> chorych wenerycznie, wszelkiego rodzaju libertynów, ludzi, którym rodzina
> lub władze chcą zaoszczędzić publicznej kary, rozrzutnych ojców rodzin,
> zdegenerowanych duchownych: jednym słowem, wszystkich, którzy w stosunku
> do porządku rozumu, moralności i społeczeństwa dają dowody "rozregulowania".
> Według naszych kategorii - pisze Foucault - zamykane w odosobnieniu osoby
> są niezwykle zróżnicowane, a ich status niejednorodny. Jednak według
> standardów ówczesnego myślenia jest coś, co te osoby łączy, co powoduje,
> że los, na który wspólnie zostały skazane, wydaje się słuszny i
> sprawiedliwy. Tym czymś jest próżniactwo. "Tym, co łączy wszystkich
> mieszkańców domów odosobnienia, jest niezdolność do uczestniczenia w
> produkcji, obiegu lub gromadzeniu bogactw (niezależnie od tego, czy do
> takiej niezdolności dochodzi przez przypadek czy z ich własnej winy)".
>
> http://sonia.low.pl/sonia/konf_bk/1_zakrzewska.htm
>
> Mam wrażenie (Qra mnie znowu wyśmieje, ale cóż, uczę się i stosuję
> terminologię zrozumiałą dla rozmówcy), że nie doceniasz lub nie
> dostrzegasz pewnych ciągłości i sensu w społecznych przemianach. To znaczy
> może i jakieś dostrzegasz, ale - jak zauważyłam - tylko i wyłącznie in
> minus. To smutne. Czyżbyś tak źle się czuł na tym świecie?
>
Poglądy osiemnastowieczne były bardzo popularne na początku 20 wieku w
Wielkiej Brytanii, USA, Francji, że o Niemczech nie wspomnę. Ich apologetami
byli tacy ludzie jak G.B.Shaw przekonujący, że jak ktoś nie potrafi na
siebie zarobić- to nie powinien żyć. Obudowano to naukowo i nazwano
eugeniką. Te poglądy są brane na serio i dziś. Różnica- nie mówi sie o tym
głośno.
Zarzucasz mi, że nie dostrzegam ciągłości i sensu w społecznych przemianach.
Jednak ja dostrzegam- choć_zupełnie_inaczej. A to- jak rozumiem- grupa
dyskusyjna, więc przedstawię Ci pozwól- swój punkt widzenia. Otóż patrząc na
nasz kontynent- to to z tego, co wiem- starcy i ludzie niedołężni byli
otaczani szacunkiem- w chyba większości naszych społeczeństw. Eugenikę w
starożytności stosowali np Spartanie- czy o takich praktykach w bardziej
współczesnych czasach wiadomo w Szwecji. Wydaje mi się, że w dużym stopniu o
stosunku do ludzi niedołężnych decydowała zamożność społeczeństwa. Tam,
gdzie chodziło o przeżycie młodych- mogło to naprawdę wyglądać drastycznie
(z naszego punktu widzenia). Państwo swoją instytucjonalnością się do tego
nie wtrącało- działało to na zasadzie naturalnych relacji międzyludzkich. W
takich relacjach ludzie kalecy nie mieli żadnych przywilejów (jeszcze gdzieś
do połowy nawet 20 wieku taka sytuacja była w USA). Nie mając przywilejów-
część zapewne kończyła w przytułkach, część uczyła się żyć w społeczeństwie
zdrowych ludzi- starając się im dorównać- przez co nierzadko ich
prześcigali. No choćby
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ray_Charles
Dziś przeżył by w jakim- takim dobrobycie w przytułku, jak sądzę. I nikt by
o nim nie słyszał.
Żeby nie robić dysertacji- to tyle jeśli chodzi o stosunek_społeczeństw do
ludzi niedołężnych.
I to jest to, o czym własciwie piszemy- jak sądzę. Cały ciąg dalszy jest
tym, co IMO Ty bierzesz za ciągłość i sens społecznych przemian- ja- za coś
sztucznego, stworzonego przez systemy państwowe. Państwo ma swój sposób
myślenia, działania. Tak naprawdę to działania te są wymuszane przez grupy
nacisku- i zastępując istniejące, naturalne relacje społeczne- niszczą je.
Ja mam martwić się o kalekie dziecko? Niech państwo da mi na utrzymanie! To
myślenie IMO sporej grupy ludzi, wytresowanej tak przez państwowy aparat.
Aparat, który stępił im empatię (dygresja: po smierci mamusi zanieśliśmy
różne rzeczy medyczne do domu starców- było tego sporo, a tam się przyda.
Pani się bardzo ucieszyła- pogadaliśmy troche. Powiedziała, że jak mówi
nieraz np komuś, żeby kupił swojej mamie pampersy czy coś przeciw odleżynom-
to taki ktoś potrafi odpowiedzieć: "to wy jesteście od tego"- i...brak
reakcji). Oczywiście- w żaden sposób osoba obca nie zastąpi najbliższej
rodziny- więc nawet w bogatych krajach państwo opiekując się niedołężnymi
jest im w stanie zapewnić tylko różne gadżety- które dostają dzięki
systemowi gospodarczemu który jest obecnie powszechny: wielkie korporacje
sprzedają państwu co im się podoba- a państwo im za to płaci. Oczywiście-
nigdy to nie będzie tanio- przeciwnie. No ale fajnie produkować takie
cudeńka dla niepełnosprawnych, za które pod przymusem zapłacimy my
wszyscy.Oczywiście- stygmatyzuje to ludzi niepełnosprawnych i przekształca
ich w społeczność roszczeniową: "mnie się należy, bo jestem kaleką!". Taki
człowiek raczej nie będzie konkurować z innymi Oczywiście- chlubne
pojedyńcze wyjatki będą)- ma zasiłek, państwo mu "da" protezy czy zapewni
miejsce na parkingu dla samochodu inwalidzkiego (a propos- wiesz, że to jest
dla samochodu- a nie inwalidy? Nie ma prawa tam stanąć np ktoś bez nogi- ale
parkujący nieoznaczonym autem, bo i tak zapłaci mandat). W teatrze czy
urzędzie wciągną go na piętro, a pracodawca- no cóż, ten policzy zyski.
Czyli: jak państwo nas obrabuje znowu, i da kasę pracodawcy- to on zatrudni
niepełnosprawnego. Nie ważne, czy taki coś mu będzie robił- za te pieniądze
on zatrudni pełnosprawnego pracownika i jeszcze mu coś zostanie dla siebie.
W ramach tresury społeczeństw państwo np organizuje szkoły integracyjne,
gdzie pod pozorem integracji wciska się dzieci kalekie. Problem w tym, że im
tam wcale dobrze nie jest. OK- uogólniam. Jednak znam kilka sytuacji, gdzie
i dzieci (które mają się kalekimi opiekować) były bardzo niezadowolone- bo
przymus- albo po prostu charakterologicznie nie pasowały doo siebie. A- co
chyba ważniejsze- dzieci kalekie bardzo były tym zestresowane- i trafiając
później do szkół specjalnych- okazywały wielką radość.
W takich warunkach następuje szybka atrofia naturalnych więzi
międzyludzkich- co obserwujemy dziś na każdym kroku. Przecież to widać- a
prduktem tego jest nie tylko prawdziwa, nie ta deklarowana relacja
pojedyńczych ludzi zdrowych z kalekimi- ale w ogóle: nieumiejętność
tworzenia normalnych, zdrowych relacji z innymi.
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2013-10-04 08:01:13

Temat: Re: Warcholstwo
Od: Andromeda <6...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ale kogo obchodzi zakłamana propaganda, jak wy debile jak SS zmuszacie do porodów
mutantów i za cholere nie chcecie tym którzy ku waszej satysfakcji nie zdechną,
wyłożyć złotówki , tylko doprowadzać do zdychania całe rodziny razem z tymi dziećmi
bo nikt ich nie utrzyma. Jedyne co można to zajebać takich w łeb, i płacisz bo ty
zmusiłeś SS-manie pierdolony. A na to wam jakoś nagle propaganda na ryjach gaśnie. Do
tego jeszcze prześladujecie niepełnosprawnych . Wy wszystkich prześladujecie
pierdolone bydło.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pysznosc swiezo odkryta
Piniondze
Epidemia psychopatii jako skutek cywilizacji pieniądza
Rozważania nastolatek
Buractwo, czyli włazić z buciorami innym w życie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »